Po szafranie i wanilii to najdroższa przyprawa na świecie, jest jedną z najbardziej subtelnych przypraw. Nic więc dziwnego, że u Beduinów jest symbolem gościnności, i podaje się ją, jako "kawę beduinów". W starożytnym Egipcie służył do produkcji perfum. Z pism Dioskorydesa i Pliniusza możemy się dowiedziec, że znali go już Grecy i Rzymianie. W średniowieczu przypisywano mu nieograniczone właściwości lecznicze. Znany jest także kardamon nepalski i chiński. Uzyskiwany jest z owoców okazałych roślin o dużych liściach. Po ususzeniu owoce przybierają postać zielonych lub brązowych torebek. W nich mieszczą się aromatyczne nasiona.
W sklepie
Dostępny jest kardamon mielony w postaci wyłuskanych nasion lub całych owoców zawierających jadalne nasiona. Nasiona wysypuje się z nich dopiero bezpośrednio przed użyciem. Mają one smak lekko słodkawy i piekący. Kupując owoce w całości, możemy samemu zemleć nasiona, a będziemy mieli pewność, że kosztowna przyprawa nie została sfałszowana. Kardamon sproszkowany nie przedstawia większej wartości, ponieważ delikatny zapach tej przyprawy ulatnia się bardzo szybko. Kardamon jest też składnikiem curry.
W kuchni
Aromat kardamonu jest łagodny. Jego słodkawy, ostro-gorzki, korzenny smak pasuje zarówno do potraw słodkich jak i pikantnych. Może być dodawany do dań mięsnych (ze wszystkich rodzajów mięs) oraz potraw z ryżu, a także do ciast i pierników. W krajach arabskich służy do aromatyzowania kawy. Kardamon ze względu na intensywny smak, lepiej używać w małych ilościach. Zwykle wystarczy szczypta świeżo rozgniecionych nasion.
Doskonałe są pomarańcze posypane kardamonem, a kawa z odrobiną tej przyprawy nabiera wspaniałego smaku. Idealnie łączy się z przyprawami azjatyckimi.
Na zdrowie
Jego nasiona pomocne są w leczeniu problemów związanych z układem pokarmowym, pomaga łagodzić niestrawność, wzdęcia oraz gazy.
Odświeża również oddech i doskonale usuwa skutki spożycia nadmiernej ilości czosnku czy alkoholu.
W sklepie
Dostępny jest kardamon mielony w postaci wyłuskanych nasion lub całych owoców zawierających jadalne nasiona. Nasiona wysypuje się z nich dopiero bezpośrednio przed użyciem. Mają one smak lekko słodkawy i piekący. Kupując owoce w całości, możemy samemu zemleć nasiona, a będziemy mieli pewność, że kosztowna przyprawa nie została sfałszowana. Kardamon sproszkowany nie przedstawia większej wartości, ponieważ delikatny zapach tej przyprawy ulatnia się bardzo szybko. Kardamon jest też składnikiem curry.
W kuchni
Aromat kardamonu jest łagodny. Jego słodkawy, ostro-gorzki, korzenny smak pasuje zarówno do potraw słodkich jak i pikantnych. Może być dodawany do dań mięsnych (ze wszystkich rodzajów mięs) oraz potraw z ryżu, a także do ciast i pierników. W krajach arabskich służy do aromatyzowania kawy. Kardamon ze względu na intensywny smak, lepiej używać w małych ilościach. Zwykle wystarczy szczypta świeżo rozgniecionych nasion.
Doskonałe są pomarańcze posypane kardamonem, a kawa z odrobiną tej przyprawy nabiera wspaniałego smaku. Idealnie łączy się z przyprawami azjatyckimi.
Na zdrowie
Jego nasiona pomocne są w leczeniu problemów związanych z układem pokarmowym, pomaga łagodzić niestrawność, wzdęcia oraz gazy.
Odświeża również oddech i doskonale usuwa skutki spożycia nadmiernej ilości czosnku czy alkoholu.
A ja do parzenia kawy dodaję mieszankę smakową m.in. z kardamonem. Kupuję ją w sklepie ze zdrową zywnością. Wzbogaca samk i aromat kawy. Ale takich ciekawostek nie znałam, Marylko !! Całuski ślę :)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam kardamon. Ostatnio kupiłam sobie kolejny słoiczek zielonego kardamonu, po roztarciu w moździerzu pachnie obłędnie. Uwielbiam do ryżu i do kawy... Zamówiłam sobie też czarny, ale chwilowo nie było... zawsze miałam zielony, więc nie do końca wiem czym się różnią, ale nie omieszkam spróbować.
OdpowiedzUsuńŚwietny do potraw, do kawusi szczyptę ....buziaki i pozdrowienia, za oknem szaro buro, idę napić się kawusi ale bez kardamonu bo w pracy nie mam.
OdpowiedzUsuńNo proszę, a ja to z kardamonem ikawą nie znalam. Dobrze wiedzieć. Ciągle się coś nowego od siebie dowiadujemy i uczymy. Niech będzie sieć błogosławiona ,hehe. Pozdrawiam serdecznie Ciebie Jagusiu, oraz wszystkich przy tej okazji tu u Ciebie komentujących
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze można dowiedzieć się czegoś interesującego:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Aniu jak mówiłam już wcześniej, pobądź ze mną jeszcze, a obydwie dowiemy się wiele ciekawego ... :))
OdpowiedzUsuńSerdeczności zostawiam.
Margarytko wiem,że Ty jesteś "lubiącą przyprawy". Ja też nie mam pojęcia (na razie), jaka jest różnica pomiędzy tymi dwoma kardamonami ...
OdpowiedzUsuńTroszku poszperałam, żeby zobaczyć tę różnicę, ale nie znalazłam nigdzie.
Serdeczności zostawiam.
Alicjo i widać od razu jakie to "szlachetne ziółko" ...:))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Uleczko, żebyś wiedziała,że ja bardzo dużo ciekawych rzeczy dowiaduję się dzięki tym łączom sieciowym, i nie tylko - niech wiedza, będzie błogosławiona. ...:))
OdpowiedzUsuńSerdeczności zostawiam.
Leno bardzo mnie to cieszy, i zapraszam jak najczęściej ...
OdpowiedzUsuńSerdeczności zostawiam.
Pierwszy raz słyszę o takiej przyprawie. Dzięki.
OdpowiedzUsuńJaguś,ja równiż słyszałam wielokrotnie o tej przyprawie,ale nigdy jej nie używałam ,ani też nie miałam wśród wielu swoich ziołowych "pachnidełek"(tak nazywam wszystkie zioła) .
OdpowiedzUsuńPozdrowionka ślę -:))
Witaj
OdpowiedzUsuńZapachy w kuchni- tak :)bez przypraw ani rusz :)
Smacznie pozdrawiam :)
DoDo to bardzo cieszy mnie, że poznałaś ją dzięki mnie ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Alutko, ślicznie swoje przyprawy nazwałaś - "pachnidełkami", bi tak jest, W takim razie musisz kardamon zakupić i do pachnidełek dołączyć ..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Morgano i tu się zgadzam z Tobą ...
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Ja-go
OdpowiedzUsuńZaglądam czytam ale nie komentuje bo i literek brakuje
Buziaki
O jejku Azalko, jaka szkoda :((
OdpowiedzUsuńAle nic to, ważne, że jesteś :))
Kiedyś syn przywiózł mi z Egiptu jakieś suche badyle do zaparzenia, nazwał je herbatą Beduinów. Jednak do tej pory gdzieś leżą, nawet nie próbowałam zaparzyć tej "herbaty", bo badyle są jakieś szare.
OdpowiedzUsuńLubię herbatki żurawinowe, a kawę zaparzoną po turecku.
Życzę miłego dnia.
O jejku ANULKO, ALE SIĘ WYSTRASZYŁAM, ŻE BABOLA ZROBIŁAM. Chodzi tu o kawę i herbatę. Ale dobrze, na całe szczęście dobrze napisałam, bo źródło, z którego to pisałam, zgadza się. A herbata beduinów - także jest. Więc wszystko jest OK ! UFF !
OdpowiedzUsuńA wracając do kawy po turecku, to jak dla mnie za dużo zachodu. Wolę prościej, wodę zagotować i zalać nią dwie łyżeczki kawy, no i oczywiście bez cukru. A herbatę to najlepiej lubię taką czystą, tylko z takich herbacianych listków ...
Serdecznie pozdrawiam.
Chyba w Polsce ta przyprawa jest mało znana.
OdpowiedzUsuńWiadomo, u nas w Polsce najpopularniejsze potrawy, to pieprz i sól.
OdpowiedzUsuńPowinniśmy jednak sięgać i po inne, które doskonale potrafią zmienić smak naszej potrawy...
Pozdrawiam serdecznie.
JaGo - i tych przypraw się trzymajmy,kardamon tylko w świątecznych pierniczkach jest wskazany.
UsuńDziękuję za wizytę. A co do przypraw to powinniśmy używać ich jk najwięcej w naszej kuchni...
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam serdecznie Z Wilna, moje drogie Panie, powiem,ze uwielbiam kawe z ..troc he kardamonu,troche c ynamonu, do tego dwie lyzeczki kawy i przykrywam...Kiedy juz sie zaparzy dodaje lyzeczke mieszankii (imbir,c ytryna z miodem), smaczniejszej kawy nigdy nie poilam,sprobujc ie!
OdpowiedzUsuńWitam.
UsuńO ja cie, muszę też takiej kawki spróbować, zapewne mi posmakuje...
Będzie nietylko kawa ale i samo zdrowie i cóż za zapach... dzięki.
Pozdrawiam serdecznie.
Polecam poczytać wiecej na stronie: http://www.herbzone.pl/kardamon-nie-jedno-ma-imiewlasciwosci-i-zastosowanie.html
OdpowiedzUsuńNapiszcie jak stosujecie kardamon same nasionka czy całość z łupinką?
OdpowiedzUsuńDodawać można całe strąki lub jedynie ukryte w nich niewielkich rozmiarów nasiona.Można też kupić kardamon sproszkowany.
UsuńBardzo ciekawy post, uwielbiam kardamon. Zastanawiam się nad zrobieniem sernika z jego użyciem. Sądzisz, że będzie pasować? :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń58 yr old Help Desk Operator Douglas Ashburne, hailing from Nova Scotia enjoys watching movies like Where Danger Lives and Skimboarding. Took a trip to Boyana Church and drives a GTO. przejdz do strony internetowej
OdpowiedzUsuń