środa, 26 października 2011

Crostini, croutons

 
Znalezione obrazy dla zapytania Crostini gif  Crostini - "małe grzanki" używane do dekorowania potraw, najczęściej przyrządzane z bułki pokrojonej w plasterki.

Croutons - drobne kostki chleba lub bułki, opiekane lub smażone bez skórki. Te drobne grzanki dodaje się do sałatek, jajecznicy, warzyw i dipów.


12 komentarzy:

  1. super wiedzieć z tego wszystkiego
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Crostini. Uzywam tego czasmi do zup, a nawet nie wiedziałam że tak się to nazywa:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cannelloni... a można toto na surowo nadziać jakąś masa z makiem?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki piękny już tu Twój Bloog. Szczsrze podziwiam. A przyprawę Curry używam jak robię potrawkę z kurczaka. Jak mam, dodaję jeszcze kapary i sok z cytryny. dawno nie robiłam ,niam, sama sobie smaka z rana narobiłam. W naszej kuchni zauważyłam ,jest dużo ziela angielskiego i liscia laurowego. Najwidoczniej to nasze ulubione w Polsce przyprawy. Chyba kazdy kraj ma swoje ulubione. W Niemczech jest to chyba kminek, ale to także zalezne jest od regionu w danym kraju. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Agatucho też tak myślę ...
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Znowu sporo ciekawostek. Niektóre z podanych znam, ale o niektórych nawet nie słyszałam. A jak mowa o Camembercie - to uwielbiam...... Buziaczki :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Lenko, no tak, to takie zwykłe małe grzanki, które czasem do zup dajemy.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Generale pewnie, że można "toto", można nadziać makiem np. wymieszanym z miodem, ale najpierw musiałabyś lekko makaron podgotować ...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uleczko, no staram się żeby on wyglądał jako tako, ale to jeszcze nie jest to ci mi się podoba ...:))

    Tak, u nas już od pokoleń te przyprawy, które wymieniłaś używano w naszej kuchni. Inne zresztą też, ale najbardziej popularne były i są do dzisiaj - właśnie one. A kuchnia niemiecka znowu słynie z kminku ...

    Ja też nieraz sobie apetytu na coś zrobię, i muszę to zrobić, bo później za mną "chodzi" ...:))

    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  10. Eurydyko, niby nie potrzebne takie wiadomości, ale dobrze też o tym wiedzieć - pomyślałam sobie.

    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedyś często robiłam grzanki do różnych zup, ale już dawno o tym zapomniałam. Chyba muszę zacząć na nowo, choć smakuje mi też groszek ptysiowy.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. ANIU a ja znowu nie przepadem za groszkiem ptysiowym, a tosty i owszem, dość często goszczą na mym stole.
    Buziaki zostawiam.

    OdpowiedzUsuń

Super, że tu jesteście - bardzo mnie to cieszy, a serce me - wyskoczyć chce! Z radości - oczywiście :)

Sposób komentowania:
Wybrać-Nazwa Adres URL
Wpisać nazwę w pierwszym okienku
Adres URL w drugim - czyli adres bloga.
Anonimowi- nazwę proszę pisać w komentarzu.