Gnocchi -
małe kluski przyrządzane z mąki, ziemniaków, czasem mąki kukurydzianej
lub kaszy manny. Podaje się polane masłem lub zalane rosołem. Czasem
zapieka z serem, szpinakiem, sosem pomidorowym. Jedna z wielu mącznych
specjalności kuchni włoskiej. Mówiąc krótko, gnocchi podobne są do naszych polskich kopytek.
Gnocchi we Włoszech jest bardzo popularną potrawą, a jada się ją w inny sposób w zależności od regionu. Z kluskami tymi związana jest także pewna tradycja, a mianowicie, powinny być podawane i jadane 29 dnia każdego miesiąca. A dlaczego? Ano, jak głosi jedna z anegdot, danie to serwowano akurat tego dnia, bo dawni robotnicy 29, na dzień przed wypłatą, ubodzy byli w grosz jaki i stać ich było tylko na te kluchy. Dlatego dzisiaj, niektórzy wkładają pod talerz z owym daniem banknot na... szczęście.
Gnocchi we Włoszech jest bardzo popularną potrawą, a jada się ją w inny sposób w zależności od regionu. Z kluskami tymi związana jest także pewna tradycja, a mianowicie, powinny być podawane i jadane 29 dnia każdego miesiąca. A dlaczego? Ano, jak głosi jedna z anegdot, danie to serwowano akurat tego dnia, bo dawni robotnicy 29, na dzień przed wypłatą, ubodzy byli w grosz jaki i stać ich było tylko na te kluchy. Dlatego dzisiaj, niektórzy wkładają pod talerz z owym daniem banknot na... szczęście.
Bardzo sympatycznie i apetycznie wyglądają.Wróciłam do was trochę kochana.Buziaki.
OdpowiedzUsuńJak to trochę, tu nie ma trochę! (żartuję oczywiście)
UsuńCieplutko pozdrawiam.
...znam, są przepyszne!
OdpowiedzUsuńOsobiście preferuję ze szpinakiem:)
O tradycji jedzenia i wkładania pod nie banknotu po raz pierwszy słyszę...
Serdeczności:)
A ja osobiście za szpinakiem nie przepadam, może kiedyś mi się to zmieni i polubię :)Meg i o to chodzi, żebyś właśnie u mnie po raz pierwszy usłyszała, bo ja lubię różne takie nowinki i ciekawostki...
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Nigdy nie robiłam prawdziwych nioków, ale kopytka czasami udawało mi się robić. Najsmaczniejsze były na drugi dzień, gdy się je przyrumieniło na masełku.
OdpowiedzUsuńWybacz, że piszę "nioki", ale tak jest wygodniej, a poza tym tak się wymawia.
Serdeczności.
Bardzo fajnie brzmią te "nioki" - nie wiedziałam.
UsuńKopytka ja bardzo lubię i myślę, że te "nioki" równie mi będą smakowały.
Ale mi apetytu narobiłaś Aniu na te kopytka przyrumienione na masełku :)
Pozdrawiam serdecznie.
JaGuś, wiesz, że pasjonują mnie programy kulinarne, bo uwielbiam patrzeć, jak ktoś gotuje. O niokach już dawno słyszałam, ale sądzę, że nasze kopytka są smaczniejsze i to nie tylko te podsmażane, ale też z różnymi sosami. Często w pewnym markecie kupuję kopytka, które wystarczy przez kilka minut podsmażyć na patelni i już wykładać na talerze.
UsuńWiesz, że nie mam stolnicy, więc rezygnuję z własnoręcznej roboty kopytek, choć kiedyś robiłam.
Gorące uściski.
Aniu już Cię troszku przecież znam, więc wiem mniej więcej co lubisz :) Np jasne, że nasze kopytka są pysznościowe, zwłaszcza jak trafimy na dobre ziemniaki do nich, bo nie ze wszystkich są pyszne. Muszę Ci chyba tą stolnicę zakupić w prezencie... :))
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Witaj!
OdpowiedzUsuńPiękna włoska nazwa:
Gnocchi, a to nic innego jak nasze, maleńkie kopytka.
Dawno ich nie robiłam. To prawdziwa pychotka.
Serdecznie pozdrawiam:)
Witam.
UsuńGnocchi ładniej brzmi niż kopytka,
i masz rację, że to to samo co nasze kopyka,
i można powiedzieć, że one też są specjalnością naszej kuchni - nieprawdaż.
Cieplutko pozdrawiam.
Musi być naprawdę pyszne...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
33 year-old Community Outreach Specialist Jilly Cater, hailing from Lakefield enjoys watching movies like Stargate and Magic. Took a trip to La Grand-Place and drives a Bugatti Type 57SC Atalante. Polecane do przeczytania
OdpowiedzUsuń