wtorek, 16 maja 2017

Reanimacja bloga

Witajcie moi drodzy 
po tak dłuuuuuugiej przerwie. 

 Ponieważ niedługo na Onetowym blogu skończy mi się limit zdjęć, które będę mogła na nim zamieszczać, przeniosę się tutaj.
   Ale zanim to nastąpi muszę tego bloga "reanimować". Także proszę się nie bulwersować, że coś było a już nie ma i na odwrót. 

   Z czasem wszytko będzie tak jak się należy, a nawet więcej. Wszystko chcę na tym blogu uporządkować, by miało "nogi i ręce". 

   Postaram się przede wszystkim o większe literki, by podczas czytania wzrok za bardzo nie nadwyrężał się. Moje oczka już muszą też lepiej widzieć, przy małych literkach, zbytnio męczą się.

Przepraszam za te chwilowe niedogodności, bo blog musi przeżyć reanimację, by poczuć się od nowa wartościowym blogiem.


 Duża buźka (chyba nikt się nie pogniewa, co?!)

 

29 komentarzy:

  1. Witaj tu ponownie: ) bardzo się cieszę, ze wracasz: )
    Serdeczności: )🌷

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj moja droga, mój pierwszy gościu po tak dłuuuugiej przerwie :)
    Ja też się cieszę, że niedługo tu będę urzędowała. Jednak na Bloggerze jest najlepiej, bez dwóch zdań :)

    Serdeczności.

    P.S.
    A ja Cię szukałam, bo gdzieś mi zaginęłaś, ale dobrze, że się znalazłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A powiedz mi skąd te malutkie kwiatki w komentarzyku wzięłaś?

      Usuń
    2. Przez dwa lata blogowalam na WP. Wróciłam na blogera, bo tu, masz rację, najlepiej: ) kwiatuszki wstawiam za pośrednictwem telefonu: )🍀

      Usuń
  3. Aha, to teraz już wszystko wiem - dziękuję za szybką odpowiedź :)
    Świetne te kwiateczki w komentarzykach są...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, ja zawsze chcę takie kwiatki mieć od Ciebie :) :)

      Usuń
  4. To i ja poczekam:)Jeśli pozwolisz oczywiście:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy pozwolę Jaskółko, to mało powiedziane! Ja się wręcz ucieszę! :)
      A oki co, zapraszam Cię na Onetowy blog, tam jeszcze żyję :)
      "Babcia w Onecie". Dzisiaj np, napisałam o smacznych kartofelkach w papilotach.

      Dziękuję za wizytę i pozdrawiam

      Usuń
    2. O ja, a bezpośredni link Ci nie podałam
      http://babuni-blog49.blog.onet.pl/2017/05/21/kartofelki-pieczone-w-papilotach-i-ziolowe-maselko/
      A najprościej jak spojrzysz na tam gdzie są moje blogi z lewej strony.

      Usuń
  5. Skopiowałam sobie przepis, bo uwielbiam ziemniaki. W przyszłym tygodniu kupię nowe i zrobię je tak, jak polecasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewniam Cię Jaskółko, że nie pożałujesz . Takie ziemniaczki są naprawdę pyszne...

      Usuń
  6. Jaki masz słodki buziaczek!
    A twoje masło wykorzystałam do chleba. Wyborne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cha, dla Was wszystko, nawet na tak słodkiego buziaczka się zdobyłam :) No pewnie, masełko takie będzie dobre nie tylko do ziemniaczków. Można go spożytkować i do czego innego.

      Serdeczności.

      Usuń
  7. to witamy i czytać ponownie zaczynamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również witam.
      Sikoreczko to jeszcze nie tak szybko będzie na tym Bloggerze, mam jeszcze sporo tutaj roboty. Ale póki co zapraszam na Onetowy blog. :)

      Serdeczności.

      Usuń
  8. JaGuś, ale szalejesz, przed chwilą miałaś inną czcionkę w poście, po 5 minutach już inną. Masz rację, że musimy dbać o oczy, bo muszą nam jeszcze trochę posłużyć. Męczy mnie ta czcionka w komentarzach.
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Aniu, czcionka do kitu i idzie precz. Sama źle przeczytałam u Ultry o masełku, które zrobiła, a ja zrozumiałam, że dopiero będzie robić. Aniu nie mogłam szaleć wcześniej na Bloggerze, bo od dziewiątej godziny byłam zajęta pieczeniem sernika z galaretką, później sprzątałam, później nasz film oglądałam i dopiero o 7.30 zasiadłam przed komputerem.
      A propos ciasta, wyszło pyszne i niedługo podam nań przepis.

      Serdeczności.

      Usuń
    2. Dawnymi czasy co najmniej raz w tygodniu robiłam na zimno sernik z galaretką, teraz już mi to przeszło.
      Bardzo podoba mi się ta czcionka, przede wszystkim dlatego że jest czytelna i nie ma wstawianych polskich liter.
      Wczoraj do godz.0,30 oglądałam w necie kolejny odcinek naszego serialu, ale i tak jeszcze oglądam go w telewizji, tyle że od początku.
      Uściski.

      Usuń
    3. Aniu, ale ja nie robiłam sernika na zimno, tylko taki normalny sernik z galaretką, taki który trzeba piec. Zrobić sernik na zimno to pestka w porównaniu z tym "prawdziwym". Wiesz, u mnie mój mąż tak lubi słodkości a przy okazji i ja jestem zmuszona, chociażby do spróbowania :)

      Cieszę się, że ta czcionka przypadła Ci do gustu, mi zresztą też... Na razie to u mnie na blogu są takie różne próby. Zobaczymy jeszcze jak ta czcionka zagra mi, gdy posta będę pisała.

      Ło matko, ja bym chyba usnęła do tej pory i musiałabym drugi raz oglądać film.

      Serdeczności.

      Usuń
  9. Dlaczego ja mam u siebie zapowiedź jakiegoś Diy na Twoim blogu? Wchodzę i jest ten post.Coś fajnego szykujesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, narobiła babcia ambarasu. Staram się zrobić takie strony, które miałyby jeszcze podstrony. Czyli pod każdą stroną chcę żeby wyświetlało jeszcze inne podstrony, np. w danej kategorii. Ale mi nic z tego na razie nie wychodzi. A żeby tu nie mieszać najpierw próbuję na innym blogu się nauczyć, a na tym - dopiero jako "umiejąca" wprowadzić.

      A czy to będzie coś fajnego, sama zobaczysz. No dobrze, już Ci mniej więcej powiem, będzie: origami, różne ozdoby z papieru a szczególnie wiklina papierowa, bo obecnie ona mnie pasjonuje.

      Serdeczności.

      Usuń
    2. Oj to sobie chyba poczekasz, bo tak już tu nakręciłam, że sama nie wiem o co chodzi :) :)

      Usuń
  10. Klik dobry:)
    JaGo, pod nagłówkiem - w ramce "etykiety" masz jakąś dziwną czcionkę. Polskie litery są inne. Jakieś takie mizerne, jakby od macochy, o! Wkradła się literówka w napisie "Mój ogród". Chochlik zamienił literę r na t.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj alEllu, tu gdzie się najlepiej czujemy :)
      alEllu chodzi Ci o tekst tam gdzie są wyświetlane strony, tak?
      I dziękuję Ci za zwrócenie uwagi co do nazwy "Mój ogród" - już poprawiłam. Jeżeli to chodzi o tekst stron, to zaraz poprawimy, nie ma sprawy :)

      Serdeczności.

      Usuń
    2. Bardzo mi owszem, JaGo i to w najlepszym gatunku!
      buziule

      Usuń
    3. No to cieszę się... :)
      Serdeczności.

      Usuń
  11. 25 year-old Information Systems Manager Shane Linnock, hailing from Gimli enjoys watching movies like Divine Horsemen: The Living Gods of Haiti and Stand-up comedy. Took a trip to Historic Town of Goslar and drives a Pathfinder. Sprawdz to

    OdpowiedzUsuń

Super, że tu jesteście - bardzo mnie to cieszy, a serce me - wyskoczyć chce! Z radości - oczywiście :)

Sposób komentowania:
Wybrać-Nazwa Adres URL
Wpisać nazwę w pierwszym okienku
Adres URL w drugim - czyli adres bloga.
Anonimowi- nazwę proszę pisać w komentarzu.