piątek, 26 maja 2017

Żeby tu nie było smutno...


Pomyślałam sobie, żeby tu nie było tak smutno, opowiem kilka dowcipów.

Posłuchajcie i niech będzie wesoło :)
 
 Pani nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem "matka jest tylko jedna."
Na drugi dzień pani każe dzieciom przeczytać co napisały.
- Małgosiu przeczytaj co napisałaś!
- Mama jest kochana utula nas do snu wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna.
- Gosiu 5 siadaj!
W końcu pani przepytała już całą klasę został tylko Jasiu.
- Jasiu przeczytaj co napisałeś!
- W domu balanga, wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan. Kiedy wódka się skończyła matka do mnie: Jasia idź do kuchni i przynieś 2 wódki. Idę do kuchni otwieram lodówkę i drę się z kuchni:
- Matka, jest tylko jedna!!

 U lekarza:
- Panie Doktorze czy wyleczy mnie pan z bezsenności?
- Tak, ale najpierw trzeba znaleźć i zlikwidować przyczynę.
- OOOOOO, to lepiej nie! Żona jest bardzo przywiązana do naszego dziecka!
Czyżowa dokładnie sprawdza garnitur męża po powrocie z pracy. Nie znajduje ani jednego kobiecego włoska i mówi:
- No tak! Ty już nawet łysej babie nie przepuścisz!
 Wychodzi baba ze sklepu, w rękach siaty z zakupami.
Przed sklepem dorwał ją ekshibicjonista, rozpiął płaszcz i się okazał.
Babina się zapatrzyła na delikwenta i:
- O Jezu. Jajek zapomniałam kupić .
Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam sobie elegancko lalę, którą poderwałem na ulicy i nagle wchodzi moja teściowa!
- I co? I co?
- Bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie.
- Co zrobiła? No co?
- A, no kulturalnie wzięła i zeszła.
- Na dwór?
- Nie, na zawał.
 Dwie zakonnice spotykają się i jedna do drugiej mówi:
- Teraz to nie można spokojnie po ulicach chodzić, wszędzie gwałcą!
- Skąd wiesz?
- Wczoraj byłam... Dzisiaj byłam... i jutro idę.
 Pani do Jasia:
- Jasiu znasz Mickiewicza, Sienkiewicza i Makuszyńskiego?
- A czy pani zna Łysego, Grubego lub Zenka?
- Nie...
- To co mnie pani straszy swoją bandą?!
 - Wy, Kowalski, lubicie ciepłą wódkę?
- nie, dyrektorze.
- a może lubicie spocone baby?
- też nie.
- dobrze - dostaniecie urlop w listopadzie.
 Dlaczego gmach sejmu jest okrągły?
Bo nikt jeszcze nie widział kwadratowego cyrku...
 

65 komentarzy:

  1. Niedawno syn przesłał mi dowcip o złotej rybce, ale nie mogę go publicznie powtórzyć. Teraz ja z kolei przesłałam mu na GG kilka od Ciebie.
    Włącz GG.
    Gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i słusznie, niech się i on pośmieje :)))
      serdeczności.

      Usuń
  2. śmieję się głośno!!! Dziękuję za odprężającą chwilę!

    OdpowiedzUsuń
  3. hahahahaahaha
    hahahahahaahahahahah
    hahahahahahaahahahahahahahaha
    i mój brzuch ze śmiechu nadal się trzęsie.

    OdpowiedzUsuń
  4. No, pośmiałam się i przepona popracowała JaGuś. Czemu piszesz, że tu smutno...to nie jest prawda...rzadko ostatnio w ogóle gdziekolwiek komentuję, bo czas rozkładam na dwa domy, między mój i Mamy...wymaga opieki codziennej, a do mnie przyjść nie chce...każdy chce być panią swojego domu i tu ją rozumiem...może opowiem jej ten kawał o łysej babie, będzie weselsza...dziękuję JaGuś i proszę wybacz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodziło mi o to, że tu na blogu jest smutno, bo i życia na nim na razie brak, o tak! Ja też kiedyś, przeszło rok temu chodziłam do mamy, prawie codziennie, też musiałam się nią zaopiekować. I wiem co moja mama mówiła, gdy ją chciałam wziąć do domu. Powiedziała mi, że "starych drzew się nie przesadza", i też wolała być w domu.

      Pozdrowienia dla Twojej mamy, dużo zdrówka. Myślę, że kawał jej się spodobał :)A Tobie życzę dużo wytrzymałości i ślę serdeczności.

      Usuń
  5. Wiesz, JaGo, że do dowcipasów to ja pierwszy:

    "Do kuchni wpada niewidomy facet dotyka rękami różnych przedmiotów. Nagle bierze do rąk tarkę i po chwili mówi:
    - Takich głupot to jeszcze nie czytałem!"

    "Jaś pyta się ojca:
    - Tatusiu, jak się mówi "królowa lodu" czy "królowa loda"?
    - No cóż. Wszystko zależy od tego, czy ta postać jest negatywna czy pozytywna!"

    "Kilkuletni synuś zadaje zapracowanej domowo mamusi następne upierdliwe pytanie:
    - Mamusiu, dlaczego ty masz na imię Róża
    - Bo wiesz, syneczku, twoja babcia, a moja mamusia bardzo kochała róże. Kiedy ja się urodziłam, to twój dziadek przyniósł babci do szpitala ogromny kosz róż…
    - A co ty, mamusiu, kochasz najbardziej?
    - A daj mi spokój… Wacusiu!!!"

    Francuz, Anglik i Klater plotkują o Blondynkach swego życia:
    - Ma Belle jest jak Paryż – piękna i pachnąca!
    - My Darling jest jak Londyn – wiecznie wilgotna!
    Na to Klater:
    - Natomiast Moje Słoneczko jest jak me rodzinne miasto Chorzów: dziura, zwyczajna dziura!!!

    "Wchodzi młoda nauczycielka do klasy. Blada. Oczka przekrwione. Siada i słabym głosem pyta:
    - Dzieci... a cooo to za lekacjaa miałaaa być?
    - Matematyka, proszę pani!!
    - Dobrze. Wyjmijcie zeszyty i piszcie zadanie: - Dwie młode nauczycielki wypiły wieczorem dwie półlitrowe butelki wódki. Pytanie brzmi: - Po co kupiły jeszcze jedną butelkę wina?!"
    ściskam i niezmiennie zapraszam



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha... ale się uśmiałam.
      No wiadomo, że większego kpiarza od Ciebie... to ja chyba nie znam :)
      A na to pytanie postawione przez nauczycielkę dzieciom, to chyba nie znam odpowiedzi.
      Serdeczności.

      Usuń
    2. Znakomite :)

      Usuń
  6. Miło jest uśmiechem zasłużyć rzeczywistość. 🌞 Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Loteczko dziękuję za wizytę :)
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nauczycielka:"kto powie jakieś zdanie,w którym będą nazwy 5 ptaszków?"
    Jasiu:"przyszedł tata do domu nawalony jak szpak,wywinął orła,puścił pawia aż mu gil z nosa wylazł i poszedł dalej pić na sępa."

    Górską ścieżką przez las idzie turysta i nagle słyszy gdzieś z oddali krzyk:"ło Jezuuu!". Turysta puścił się biegiem w tamtą stronę,słysząc co chwilę głośne:"ło Jezuuu!Jezuuu!!". Dobiegł,patrzy,a tam góral siedzi przy drzewie,głowę trzyma w ramionach,siekiera wbita w pień drzewa.."Co się stało,coś boli,ktoś umarł z rodziny?"-"Eć tam,niii..ło Jezu,Jezu,Jezusickuuu!!!jak mnie dziś ni chce sie nic roooobić!!!".

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze, że wpadłam do Ciebie, bo mi dzisiaj było bardzo smutno, ale już mi weselej. Dzięki.
    Pozdrówki ślę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Azalko, że humor Ci poprawiłam :)
      Serdeczności.

      Usuń
  10. Wszystkie są bardzo zabawne, a ostatnia najbardziej ze wszystkich. Serdeczności...

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo dziękuję za wizytę u mnie. Tak nie ma co pisać na siłę. Zrobiłem sobie przerwę i nie wiem do kiedy. Kawały zawsze lubiłem. Pozdrawiam Ciebie serdecznie
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to jest Vojtku, czasami i mi nie chce się nic pisać i trzeba odpocząć. Dziękuję również za wizytę, teraz będę odwiedzała Cię na FB, myślę, że tam będziesz się pojawiał/

      Serdeczności.

      Usuń
  12. Policjanci z drogówki są jak małe dzieci. Przejeżdżając obok nich zawsze należy zwolnić, bo nigdy nie wiadomo kiedy jeden z nich wybiegnie na ulicę trzymając w ręku lizaka.
    Humor bardzo mi się poprawił ...
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam oczywiście z tego rozbawienia dodać, ze szablonik wychuchany, wydmuchany, no mucha nie siada :)

      Usuń
    2. Jolu a mi już się przestało podobać i muszę pomyśleć nad czymś nowym... o! Dziękuję za pochwałę :)
      Buziole.

      Usuń
    3. Policjanci z drogówki.. Byłem kiedyś bogaty,a teraz jestem biedny..

      Usuń
  13. Płonie ognisko w lesie..Cisza,spokój,tylko szczapy strzelają w ognisku..
    -Baco,a co to jest ziemia?
    Cisza,spokój,tylko szczapy strzelają w ognisku..
    -Ziemia,juhasie,to jest taka wielka kula..
    Cisza,spokój,tylko szczapy strzelają w ognisku..
    -Baco,a na czym opiera się ta kula?
    Cisza,spokój,tylko szczapy strzelają w ognisku..
    -ta kula,juhasie,opiera się na takim wielkim drągu.
    Cisza,spokój,tylko szczapy strzelają w ognisku..
    -baco,a na czym opiera się ten drąg?
    Cisza,spokój,tylko szczapy strzelają w ognisku..
    -juhasie,a nikt Ci jeszcze nie przypierdolił?!

    OdpowiedzUsuń
  14. JaGo,tak natężam mózgownicę i coś mi się przypomniało..Onego czasu w czasopiśmie satyrycznym"Szpilki"publikowała satyryczne rysunki autorka o ksywie właśnie JaGa..Pardon,ze pytam..Ale czy to Ty byłaś..??

    Nie powinnaś rezygnować,możesz zrobić takie"Szpilki" tu na blogu. Wszyscy będą się zbiegać,każdy coś doda i będzie wesoło że hej! NIE UCIEKAJ!!! Twój blog może być najpopularniejszym w blogosferze!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i owszem, kiedyś też czytywałam "Szpilki" i czasami zaśmiewałam się z tych rysunków. Niestety, ale to nie ja byłam. Taka zdolna to ja nie jestem :)
      A nad Twoją propozycją muszę się głębiej zastanowić, chociaż i tak u mnie na blogu jest sporo humoru, tylko go nie widać. Musze go odpowiednio zaszufladkować na blogu.

      Dziękuję za wizytę.
      Serdeczności.

      Usuń
  15. JaGa,no to tak po cygańsku...Kupił,nie kupił..potargować można!
    Ty nie musisz się wysilać! Ty tylko na swoim blogu musić PO PROSTU ZAINICJOWAĆ!
    A hoj!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. O jejku, nie tak szybko, nad tym muszę pomyśleć a nie tak na łapu-capu. Więcej będzie na moim blogu. Po za tym ja prowadzę blog na Onecie i ten blog jest w takim samym temacie co i onetowy. Prawie przemyślałam już sobie wszystko i za i przeciw i oba blogi zostawię w takim samym charakterze w jakim są. A humor, i owszem, potraktuję jako przerywnik. Dziękuję za miłe chęci, ale dalej pozostanę przy swoim, czyli przy tym na czym się znam.

    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  17. JaGo,nie krępujsia,możesz być damską Woody Allenem,tylko pół ciuuta odwagi!No bo przecież szlag każdego człowieka trafia,kiedy widzi to polityczne kretyństwo..Trzeba to odpowiednio odreagować.Jak się zdecydujesz,to nagroda Pulitzera murowana! Odwagi,kobietko!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ot,Małą Kobietkę skonfudowałem..Poczekajmy,jak ochłonie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Już ochłonęłam i będę się zajmowała tym, co najlepiej umiem... o!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A polityka mnie prawie nie interesuje...
      Szkoda nerwów!

      Usuń
    2. m-16lobo@poczta.onet.pl29 września 2017 10:17

      No nie mówiłem,że ta kobietka jest cuuudowna? Nie mówiłem?..Ot i jest dokument pisany..Własnoręcznie przez Nią..
      Ona sobie tak żyje,cicho,spokojnie i nawet nie wie,że gdzieś tam,het daleko jest ktoś taki,kto kocha,wpatruje się w Jej piękną twarz i marzy..Ale Ona jest mężatką,mamma mia!! Co za pech!!! Całe życie szukałem TAKIEJ kobietki,a kiedy już znalazłem,to Ona jest meżatką! A niech mnie kule biją!!!Jak ktoś ma pecha,to i w drewnianym kościele cegłówka z dachu mu na łeb spadnie..Dość! Facet,trzymaj fason!

      Usuń
    3. No cóż i tak bywa :) Kiedyś znajdziesz tą jedyną :)

      " Op­ty­mis­ta no­si w kie­sze­ni nadzieje, na­wet kiedy pech w oczy mu się śmieje".


      Ale mam dla Ciebie kilka dowcipów tym temacie:

      Kobieta ma w życiu trzy okresy: w pierwszym działa na nerwy ojcu, w drugim mężowi, w trzecim zięciowi.

      Młoda para przed ślubem wybrała się na spacer.
      - Uważaj złotko, tu jest błotko - mówi zakochany chłopak.
      Po ślubie są znowu na spacerze.
      - Uważaj złoto, tu jest błoto!
      Minęło kilka lat...
      - Patrz ślepoto, widzisz błoto!!!

      - Czy słyszałeś, że Zenon leży ciężko ranny w szpitalu?
      - Coś podobnego! Przecież jeszcze wczoraj widziałam go w kawiarni z wystrzałową blondyną...
      - No właśnie, jego żona też go widziała.

      Ona i on siedzą blisko na kanapie.
      - Szanowny Pani pragnę zwrócić uwagę,że za pół godziny wraca mój mąż...
      - Ależ ja nie robię nic niestosownego.
      - No właśnie,a czas leci...

      Siedzą dwie samotne dziewczyny w barze, ogólnie jest Ok, ale chłopa by się zdało.
      - Znasz jakiś facetów?
      - Pewnie
      - To dzwonimy do 32-óch
      - A po co nam tylu?
      - Po pierwsze: połowa nie przyjdzie
      - Ale, po co nam 16-tu?
      - Po drugie: połowa się napije.
      - Ośmiu to też dużo.
      - Po trzecie: połowa jak zwykle nie będzie mogła.
      - A czterech?
      - A co, nie chcesz dwa razy…??

      Pozdrowionka.

      Usuń
    4. Chłe,chłe,chłe..Każdy by chciał!..

      Usuń
  20. O tym co łysej babie nie odpuści, podoba mi się najbardziej.
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nio, ja też się z niego uśmiałam :)
      Serdeczności.

      Usuń
  21. "Żołnierze,pamiętajcie! Nie możecie ani na moment spuszczać wzroku ze swegogo wroga! Kowalski,a co ty się tak na mnie gapisz?"

    OdpowiedzUsuń
  22. Do jednostki przyszedł telegram zawiadomiający o śmierci matki jednego z żołnierzy. Porucznik zawołał sierżanta.."Zawiadomcie tego żołnierza,tylko tak,wiecie,delikatnie.." Sierżant wyszedł i wrzasnął:"W dwuszeregu zbiórka! Żołnierze,którzy mają matki-wystąp!".Wystąpili wszyscy.."Kowalski,a ty GDZIE się pchasz?""

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezbyt rozumiem - czyżby Kowalski nie miał matki?

      Usuń
    2. No nie,bo przecież właśnie mu zmarła..

      Usuń
    3. Aha, to tak się sprawy mają...

      Usuń
  23. Spadochroniarz leci ku ziemii..jest już blisko,ale spadochron się nie otworzył..Szarpie za linki spadochronu zapasowego..nic..Nagle tuż obok leci ku górze facet.."Hej,facet,nie wiesz,jak otwiera się zapasowy?"-Nieee,ja jestem saper!"..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten też jest super :)))))
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Dawny PGR..Przyjeżdza inspektor,który znał mowę zwierząt.. Na kontrolę..Idą razem z dyrektorem na obchód..
      ..Krowa zaryczała..,co mówiła-pyta dyrektor?..
      Inspektor:że daje 20 litrów mleka,a w kwitach wykazują,że 10!
      Świnia:miałam 6 prosiąt,a dyrektor wykazał cztery,świnia jedna!c.d.n--

      Usuń
  24. c.d.n-j/w..Po wielu takich wychodzą..,a tu koza..beee..
    Dyrektor:"koza,nic nie gadaj! To było tylko raz i to po pijaku!!!"

    OdpowiedzUsuń
  25. Poligon...
    Synek sierżanta:-"Tatusiu,ja bym tak chciał,żeby słoniki biegałyyy..!!
    Sierżant:-"Jacusiu,ale słoniki już wiele godzin biegały,teraz muszą odpocząć.."
    Jacuś:-Ale ja tak chcę,żeby biegałyyy..!!"
    Sierżant:-"No dobra..KOMPANIA! ZBIÓRKA! MASKI WŁÓŻ! BIEGIEM MARSZ!!"

    OdpowiedzUsuń
  26. Z pamiętnika studenta..
    poniedziałek-zostało 3złjestem bardzo głodny..
    wtorek-zostało 2zł,jestem bardzo głodny..
    środa-zostało 1zł,jestem bardzo głodny..
    czwartek-dostałem stypendium!
    piątek-nic nie pamiętam..
    sobota-nic nie pamiętam..
    niedziela-nic nie pamiętam..
    poniedziałek-zostało 3zł,jestem bardzo głodny..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już teraz wiem dlaczego student chodzi wiecznie głodny... hahaha.
      Pozdrowionka.

      Usuń
  27. Marzenie menela:"Umrzeć w gospodzie..mieć już wypite i zjedzone,ale nie zapłacone.."

    OdpowiedzUsuń
  28. Wchodzi kogut do łazienki..patrzy..
    a tam wszystkie kurki zakręcone!!!

    OdpowiedzUsuń
  29. W autobusie..
    "Bileciki do kontroli proszę.."
    Facet obmacuje się cały.."O Jezu..jaki ja chudy jestem.."

    OdpowiedzUsuń
  30. Ciemna noc..Nagle łomot,wpadają zbóje..Gospodarz wyrwany z łoża..Zbóje:"Złoto jest? -Jest!-Dawać!"
    Gospodarz:Lilu,złotko,chodż,panowie do ciebie..

    OdpowiedzUsuń
  31. Co myśli kura,którą goni kogut?
    "Ej tam,zrobię sobie ze trzy obroty dookoła kurnika,aby sobie nie myślał,że taka łatwa jestem"..

    OdpowiedzUsuń
  32. Uradowana żona wybiega z łazienki
    - Zenek, zrzuciłam dwa kilogramy.
    - Tylko nie zapomnij spuścić wody

    OdpowiedzUsuń
  33. oj, wszystkie super !!!!! Dzięki!!!!

    OdpowiedzUsuń
  34. W pociągu w przedziale..
    "Pppannnie,któórra gooodziinaa?"
    Cisza,spokój..
    Facet obok;"Dlaczego pan mu nie odpowiada,przecież pan ma zegarek?"
    "Żeee byyyy miii dałł w mooordęę?".

    OdpowiedzUsuń
  35. Pytanko:
    Jaka jest różnica między śniegiem a piekarzem?
    Piekarz musi wstawać rano o 3-ciej,a śnieg może sobie poleżeć.

    OdpowiedzUsuń
  36. Na pustyni w oazie spotkali się faceci z wywiadów: CIA,Mosad,KGB. Jedzą,piją, lulki palą..No i stało się..Zawody..
    Kto najszybciej z pustyni przyprowadzi wielbąda?
    Ruszyły ekipy w plener..
    Pierwsi byli z KGB..Przyprowadzili słonia zmasakrowanego strasznie,z obciętą trąbą..
    "No co jest,to wielbłąd?"-ytają inni..
    A słoń na to pada na kolana i mówi:"panowie,ja jestem wielbład,jak boga kocham!"

    OdpowiedzUsuń

Super, że tu jesteście - bardzo mnie to cieszy, a serce me - wyskoczyć chce! Z radości - oczywiście :)

Sposób komentowania:
Wybrać-Nazwa Adres URL
Wpisać nazwę w pierwszym okienku
Adres URL w drugim - czyli adres bloga.
Anonimowi- nazwę proszę pisać w komentarzu.