Moi kochani czytelnicy i blogowi przyjaciele, chciałam przeprosić za dłuższą nieobecność na blogu! Muszę jeszcze jednak dopowiedzieć, że dalej mnie na blogu moim zabraknie (jak długo - nie wiem), postaram się jednak powrócić do Was jak najprędzej i będę ogromnie za Wami tęskniła...
Teraz czas podziękowania! Chciałam wielce podziękować za nagrody blogowiczkom:
Czerwona filiżanka < klik
Ponieważ wszyscy blogujący na nagrody zasługujemy, więc nie będę nikogo wyróżniała i nagród przydzielała...
A na "osłodę" zostawiam kilka dowcipów.
Mąż wraca do domu z pracy później niż zwykle. Po cichu otwiera drzwi i wchodzi do sypialni. Spod kołdry wystają cztery nogi zamiast dwóch. Zdenerwowany bierze "pałę" zza drzwi i wali nią ile może w kołdrę.
Po tak wyczerpującym zadaniu idzie do kuchni, żeby się czegoś napić. Wchodzi, patrzy a tam siedzi żona, która czyta pismo i mówi:
- Cześć kochanie, przyjechali Twoi rodzice i położyłam ich w sypialni. Mam nadzieję, że już się przywitałeś...
Trzej żonaci mężczyźni spotkali się w kościele. Jeden mówi:
- Wiesz co? Gdy moja żona była w ciąży czytała książkę "Jaś i Małgosia" i mamy dwoje dzieci.
- A gdy moja żona była w ciąży, czytała "Trzech muszkieterów i mamy troje dzieci.
Ostatni zerwał się do drzwi, a jeden spytał:
- A gdzie Ty tak pędzisz?
- Lece do domu, bo moja żona czyta "101 dalmatyńczyków" !
Właściciel psa dzwoni do hodowcy:
- Kupiłem od pana wczoraj psa i chciałem się dowiedzieć czy on na pewno jest wierny?
- Mogę to poręczyć. Sprzedałem go już trzy razy i trzy razy do mnie wrócił.
Rozmawiają dwie sąsiadki:
- Mój mąż jest jak słońce...
- Co Ty opowiadasz? Po tylu latach małżeństwa?
- Ano tak. Jak zajdzie wieczorem do knajpy, to dopiero rano z niej wychodzi.
Dziękuję!!!
DD < klikCzerwona filiżanka < klik
Ponieważ wszyscy blogujący na nagrody zasługujemy, więc nie będę nikogo wyróżniała i nagród przydzielała...
A na "osłodę" zostawiam kilka dowcipów.
Mąż wraca do domu z pracy później niż zwykle. Po cichu otwiera drzwi i wchodzi do sypialni. Spod kołdry wystają cztery nogi zamiast dwóch. Zdenerwowany bierze "pałę" zza drzwi i wali nią ile może w kołdrę.
Po tak wyczerpującym zadaniu idzie do kuchni, żeby się czegoś napić. Wchodzi, patrzy a tam siedzi żona, która czyta pismo i mówi:
- Cześć kochanie, przyjechali Twoi rodzice i położyłam ich w sypialni. Mam nadzieję, że już się przywitałeś...
Trzej żonaci mężczyźni spotkali się w kościele. Jeden mówi:
- Wiesz co? Gdy moja żona była w ciąży czytała książkę "Jaś i Małgosia" i mamy dwoje dzieci.
- A gdy moja żona była w ciąży, czytała "Trzech muszkieterów i mamy troje dzieci.
Ostatni zerwał się do drzwi, a jeden spytał:
- A gdzie Ty tak pędzisz?
- Lece do domu, bo moja żona czyta "101 dalmatyńczyków" !
Właściciel psa dzwoni do hodowcy:
- Kupiłem od pana wczoraj psa i chciałem się dowiedzieć czy on na pewno jest wierny?
- Mogę to poręczyć. Sprzedałem go już trzy razy i trzy razy do mnie wrócił.
Rozmawiają dwie sąsiadki:
- Mój mąż jest jak słońce...
- Co Ty opowiadasz? Po tylu latach małżeństwa?
- Ano tak. Jak zajdzie wieczorem do knajpy, to dopiero rano z niej wychodzi.
Humor rys. z Netu |
Gratuluję i wracaj jak tylko bedziesz mogła. Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńDziękuję!!
UsuńBuziole.
Gratuluję i czekam :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTrzymaj się Jaguś i wracaj jak tylko będziesz mogła :-)
OdpowiedzUsuńPostaram się jak najszybciej!
UsuńBuziaki przesyłam!
OdpowiedzUsuńI ja też!
UsuńWracaj szybko!:)
OdpowiedzUsuńNio!
UsuńGratuluję wyróżnień. I wracaj jak najszybciej. Uściski*
OdpowiedzUsuńDziękuję... :))
UsuńŚWIETNEGO MASZ KUCHARZA ostatni dowcip świetny szybkiego powrotu pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTaki kucharz to majątek... :))
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Czasami tak bywa, że nie ma czasu zasiąść do komputera, a czasami po prostu się nie chce, więc doskonale Cię rozumiem. Jednak smutno bez
OdpowiedzUsuńCiebie.
Gorąco pozdrawiam i... szybko wracaj do nas.
Coś mnie naszło i nie wiem kiedy wyjdzie... :}}
UsuńAle niedługo już wiosna będzie, to myślę, że mi przejdzie..
Pozdrowionka.
Oby szybko Ci przeszło. Wiosna nastroi Cię lepiej do blogów.
UsuńBuziaczki sobotnie.
Jeszcze mi tak całkiem nie przeszło, ale już jest lepiej :))
UsuńBuziole!
Zauważyłam, ze kilka osób zrobiło sobie przerwę. Widocznie wiosenne przesilenie rozleniwia. Też jestem na blogu rzadziej niż zazwyczaj. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWidzisz Lotuś, to i na mnie przyszła kryska. Ostatnio jestem jakaś... nijaka, nic mi się nie chce... ło matko!
UsuńPozdrowionka.
Wracaj jak najprędzej!
OdpowiedzUsuńCzekamy na Ciebie:))))
:)))
UsuńPozdrowionka.
bardzo tajemnicza jesteś, ale czasem tak musi być. życzę wszystkiego najlepszego i czekam:)
OdpowiedzUsuńPostaram wrócić jak najprędzej, niech mnie tylko to lenistwo minie... :))
UsuńPozdrpwionka.
Grażuś...tak u Ciebie teraz pięknie, nastrojowo i kolorowo...a Ciebie nie ma...z kim ja tutaj kawkę wypiję? Oglądać i czytać, o sprawach mnie interesujących, mogę w samotności...przy Twoim smacznym daniu:))) Kochana załatwiaj co musisz i wracaj ki8edy już będziesz mogła!!!! Gratuluję wyróżnień!!!!Buziaki i do zobaczenia!!!
OdpowiedzUsuńGraszo dziękuję, a jak wrócę to napijemy się smacznej kawki i rozmawiać o tym, czego jeszcze nie było...
UsuńPozdrowionka.
Witaj
OdpowiedzUsuńWyróżnień gratuluję :)
Pozdrawiam cieplutko i cierpliwie poczekam tu na Ciebie ;)
Dziękuję...
UsuńPozdrowionka.
Pozdrawiam serdecznie i wpadaj w odwiedzinki!!!!
OdpowiedzUsuńBędę starała się Was odwiedzać, mam nadzieję, że tylko na chęciach się nie skończy...
UsuńPozdrowionka.
Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI vice-versa..
UsuńSuper dowcipy na całego serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAgatuś dzięki wielkie....
UsuńBuziole!
Pozdrawiam serdecznie. Ja też miałem przerwę w blogowaniu. Zycie realne jest ważniejsze.
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się dowcip o 101 Dalmatyńczykach.
Pozdrawiam i jak będziesz w Necie zapraszam do siebie
Vojtek
Oczywiście nie omieszkam... :)
UsuńMasz rację, życie realne jest ważniejsze i trzeba je dawać zawsze na pierwszym miejscu.
Pozdrawiam serdecznie.
:) Dziękuję za info, i gratuluję nagród. Wracaj szybko!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
A ja dziękuję Tobie...
UsuńPozdrawiam.
Dziękuję Jaguś, pośmiałam się, tego mi było potrzeba:))
OdpowiedzUsuńCzekamy na Ciebie**
No i o to mi chodziło :))
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam Cię najserdeczniej . Wracaj szybko, bo cicho tu i nic w kuchni nie pachnie. Całuski dla ciebie.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, już wszystkie zapachy w kuchni wywietrzały, więc muszę wrócić do Was i do niej... :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
i ja mam takie fazy, pewnie wszyscy je mamy....
OdpowiedzUsuńodpocznij i wracaj.
uściski:)
Ewuś zdaje mi się, że to ta zima tak na mnie wpłynęła, że nic mi się nie chce...
UsuńTak się rozleniwiłam, że, aż!!
Pozdrawiam serdecznie.
Brakuje mi Ciebie, ale przez ten czas buszuję po Twoich super stronach. I biorę się ponownie za wypróbowany już wcześniej imbir. Pycha! Dzięki.
OdpowiedzUsuńDobrze, że jest po czym buszować... :))
UsuńBuziole!
Trochę się uśmiałem, a imbir jest doskonały.
OdpowiedzUsuńI właśnie o to chodzi, wszak śmiech to zdrowie i imbir... też :)) :))
UsuńPozdrawiam serdecznie.
super, wszystkie dowcipy opowiedziałam mężowi:)
OdpowiedzUsuńNo i bardzo dobrze, przecież śmiech to zdrowie...
UsuńSerdeczności.