Sukces uprawy róż w dużej mierze zależy od wyboru właściwego miejsca. Powinno być ciepłe i słoneczne, ewentualnie tylko lekko zacienione. Należy unikać sadzenia ich tuż przy murze (chyba, że to krzewy pnące) , gdyż jest im za gorąco i za sucho.
Nie lubią też zalegającej wody na rabatach oraz zraszania z góry, najlepiej podlewać je konewką bez sitka lub wężem, ale tak, by woda nie rozpryskiwała się na liście. Wystarcza im zwykła gleba ogrodowa. Zbyt piaszczysta najlepiej ulepszyć kompostem i gliną, zaś za ciężką - rozluźnić, dodając do niej piasku.
I jak się podobają moje różyczki? |
Nie lubią też zalegającej wody na rabatach oraz zraszania z góry, najlepiej podlewać je konewką bez sitka lub wężem, ale tak, by woda nie rozpryskiwała się na liście. Wystarcza im zwykła gleba ogrodowa. Zbyt piaszczysta najlepiej ulepszyć kompostem i gliną, zaś za ciężką - rozluźnić, dodając do niej piasku.
Pielęgnacja wiosną i latem
Zdejmij z pędów okrycia (jeśli na zimę je założyłaś), a pod koniec miesiąca rozgarnij kopczyki ziemi. Zasil nawozem organicznym.
Marzec... zdejmij z pędów okrycia (jeśli na zimę je założyłaś), a pod koniec miesiąca rozgarnij kopczyki ziemi. Zasil nawozem organicznym.
Kwiecień... Przytnij pędy po cięciu i opryskaj krzewy preparatami zapobiegającymi chorobom i szkodnikom. Zastosuj nawóz mineralny.
Maj... Gdy nie ma deszczu, regularnie podlewaj krzewy. Najwięcej wody potrzebują młode rośliny sadzone na wiosnę. Lekko okop róże - woda łatwiej wsiąknie w glebę.
Czerwiec... Zetnij przekwitłe kwiaty i zawiązujące się owoce, a także przytnij pędy, które nie wytworzyły kwiatów. Obetnij łodygę nad trzecim lub czwartym liściem poniżej kwiatu. Po pierwszym kwitnieniu nawieź róże nawozem mineralnym.
Lipiec... Usuwaj chwasty. Przy tej okazji lekko spulchniaj ziemię. Rób to po każdym większym deszczu, a także po podlewaniu.
Maj... Gdy nie ma deszczu, regularnie podlewaj krzewy. Najwięcej wody potrzebują młode rośliny sadzone na wiosnę. Lekko okop róże - woda łatwiej wsiąknie w glebę.
Czerwiec... Zetnij przekwitłe kwiaty i zawiązujące się owoce, a także przytnij pędy, które nie wytworzyły kwiatów. Obetnij łodygę nad trzecim lub czwartym liściem poniżej kwiatu. Po pierwszym kwitnieniu nawieź róże nawozem mineralnym.
Lipiec... Usuwaj chwasty. Przy tej okazji lekko spulchniaj ziemię. Rób to po każdym większym deszczu, a także po podlewaniu.
Pnące róże
Kwitnące róże, rozpięte na pergoli, to najpiękniejsza ozdoba ogrodu. Niektóre odmiany pnących róż kwitną tylko raz w sezonie, ale są i takie, które powtarzają kwitnienie jeszcze przed jesienią. Pędy pnących róż dorastają nawet do 5 m długości. Są wręcz wymarzone do otulania budowli ogrodowych. Niezwykle też wyglądają prowadzone po ścianach domów, przy drzwiach lub na parkanach.
Kilka pomysłów
Jeśli chcesz posadzić różę pnącą przy ścianie budynku, który silnie się nagrzewa, staraj się wybrać takie miejsce, by było ono przez część dnia zacienione, np. przez rosnące w pobliżu drzewa. Możesz też posadzić wraz z różą niezbyt ekspansywne pnącze (milin, wiciokrzew). Ochroni różę przed nadmiarem ciepła.
Niezwykle dekoracyjnie wygląda ściana z róż przy wejściu do domu. Najlepiej posadzić je na drewnianej kratce, przymocowanej do muru.
Niezwykle dekoracyjnie wygląda ściana z róż przy wejściu do domu. Najlepiej posadzić je na drewnianej kratce, przymocowanej do muru.
Choć róże same w sobie są niezwykle dekoracyjne nadają się też do tworzenia kompozycji z różnymi roślinami. Przy doborze innych gatunków pod uwagę bierze się przede wszystkim barwę kwiatów. W klasycznych ogrodach różanych obok "królowych kwiatów" sadzi się przede wszystkim: niebieską lawendę, ostróżki, granatowe tojady, niebieską szałwię, łubin, lobellę. Do róż pasują też rośliny o subtelnych, drobnych płatkach, jak np. gipsówka, wyżliny, kocimięta, dzwonki. Widziałam kiedyś kompozycję z pnących róż i bluszczu na trawniku. Róża rosła przy płocie, a wokół jej, na dole tuż przy trawniku, posadzone były płożące się zielonolistne bluszcze. Widok był piękny, szkoda, że nie miałam aparatu.
Pomyślałam sobie, że taka kompozycja ładnie by wyglądała na trawniku, np. pośrodku. Wystarczyłoby tylko na trawniku ustawić nieduży płotek (jako konstrukcję) i pnącą różę (np. "Armada"), a wokół róży i płotka, posadzić bluszcz. Potraficie sobie to wyobrazić (bo ja tak)?? Byłoby, cudnie!
Pomyślałam sobie, że taka kompozycja ładnie by wyglądała na trawniku, np. pośrodku. Wystarczyłoby tylko na trawniku ustawić nieduży płotek (jako konstrukcję) i pnącą różę (np. "Armada"), a wokół róży i płotka, posadzić bluszcz. Potraficie sobie to wyobrazić (bo ja tak)?? Byłoby, cudnie!
Jak pielęgnować róże
Sadzenie
Róże najlepiej rosną na glebach żyznych, gliniasto-piaszczystych, wzbogaconych obornikiem lub kompostem. Roślny te sadzimy jesienią lub wiosną. Tylko krzewy kupione w pojemnikach możemy posadzić w dowolnym terminie (unikając upalnych, letnich dni). Dla róż wybieramy miejsce słoneczne i osłonięte od wiatru. Krzewy wkładamy do dużego dołka (ok. 30 cm). Jeśli mają zbyt długie korzenie musimy je skrócić na długość równą szerokości dłóni. Wtedy roślina szybciej się przyjmie. Pamiętajmy też, że miejsce okulizacji (zgrubienie na łodydze krzewu) powinno znależć się na głębokości ok. 5 cm pod powierzchnią gleby. Gdy sadzimy kilka pnących róż obok siebie, zachowajmy między nimi odległość ok. 1,5 m. Dzięki temu po kilku latach utworzą one zwartą ścianę kwiatów.
Podlewanie
Podczas upalnych dni krzewy róż musimy dość obficie podlewać. Najlepiej rano lub wieczorem, by nie odparzyć liści i kwiatów.
Nawożenie
Wiosną i wczesnym latem krzewy zasilamy specjalnymi nawozami przeznaczonymi do róż. Rozsypujemy je wokół krzaków i mieszamy z ziemią za pomocą tzw. pazurków.
Cięcie
Młode krzewy nie wymagają przycinania, lecz co 3 lata warto wyciąć najstarsze pędy tuż u nasady. Usuwamy też chore i przemarznięte łodyżki. Najlepiej robić to wczesną wiosną. Jesienią zaś skracamy wierzchołki pędów, by zahamować ich wzrost. W ten sposób lepiej przetrzymają zimę.
Ochrona przed mrozem
Pędy róż możemy okryć papierem lub słomą. Ale nie folią, gdyż nie przepuszcza ona powietrza, co może spowodować rozwój chorób grzybowych. Najpierw więc pędy odczepiamy od podpór, a następnie układamy na ziemi. Potem obsypujemy je suchymi liśćmi i przykrywamy matą słomianą, warstwą gazet lub tektury falistej. W ten sposób lepiej przetrwają zimę.
Płatki róż przydadzą się do zrobienia w domu pachnącego potpourri. A jak go zrobić znajdziecie tu: Potpouri, u jednej z moich koleżanek - blogowiczek - polecam.
PS.
Przepraszam, że tak długo mnie nie było, ale na razie... poprawy nie obiecuję :)) Może być różnie, za co przepraszam!!
Róże , róże , piękne kwiaty :-)
OdpowiedzUsuńJedne z najpiękniejszych...
UsuńPozdrowionka.
Niderlandczyki z pewnością nie tylko w czasie tulipanowej gorączki w XVII i XVIII wieku ogrodów całych czynili wyłącznie z tulipanów, a zda mi się, że była i kiedy podobna na orchidee moda...
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Moda jest na coś, a potem przemija i nastaje coś nowego i modnego.
UsuńPomimo mód różnych, dla mnie jednak najpiękniejsze są róże i orchidee. Za tulipanami raczej nie przepadam, ot kwiatek :)
Goździki też mi nie leżą na sercu, może dlatego, że kiedyś były to kwiaty wierne Dniu Kobiet i były nieodzownym atrybutem tego święta.
Chociaż i... bez względu na to, jest tyle innych pięknych kwiatów.
Pozdrawiam serdecznie.
Jak zobaczyłam te zdjęcia i opisy to od razu przypomniał mi się zapach róż ,taki zapach ogrzany promykami słońca bo przecież wiadomo,że takie ogrodowe róże pachną najpiękniej:)
OdpowiedzUsuńA wiesz Jolu, że Ty też masz tak jak i ja. Nie wiem co to jest, ale gdy tylko o czymś piszę to zaraz czuję ten zapach wokół siebie. Jak piszę o potrawach czuję też ich zapach i od razu smaka mam na to...
UsuńCoś w tym jest, nieprawdaż? -:)
Pewnie, że róże ogrodowe mają swój przepiękny zapach i urodę. Po przyniesieniu do domu mamy pewność, że zaraz nie zdechną, tak jak te z kwiaciarni.
Pozdrawiam serdecznie.
Jest ktos taki, kto nie lubi roz?
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Oczywiście, wyjątki są...
UsuńPrzecież nie każdy musi się nimi zachwycać, jest tyle innych, pięknych kwiatów, które z powodzeniem mogą dorównać róży...
Pozdrawiam serdecznie.
wiele błędów popełniliśmy zeszłej wiosny, kiedy kupiliśmy pierwsze nasze róże. szkoda, bo słabiutkie były cały rok. ale naumieliśmy sie i (odpukać) w tym roku będzie kilka krzewów pięknych róż i cztery pnące!
OdpowiedzUsuńmiłej niedzieli:)
Pierwsze koty za płoty - jak to się mawia. Teraz zapewne już doświadczyłaś i nauczyłaś się na własnych błędach i teraz róże będą ozdobą twego ogrodu i uśmiechać będą się do Ciebie...
UsuńPozdrawiam serdecznie.
kiedyś w ogrodzie u rodziców rosły piękne róże jasne płatki zaś brzegi różowo czerwone... piękne...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
To rzeczywiście piękne, nigdy nie spotkałam się z taką odmianą...
UsuńPozdrawiam serdecznie.
U mnie juz tylko te najodporniejsze pozostały z kilkudziesięciu krzewów. (-;
OdpowiedzUsuńChyba dlatego Uleczko, że pozostawiłaś ich samym sobie, dlatego Cię opuściły :(
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Kocham wszystkie kwiaty, a róże w szczególności. Już nie pamiętam, ile róż nam zmarniało, chociaż bardzo o nie dbamy, widocznie gleba im nie odpowiada. Najbardziej martwię się tym, że musimy już usunąć różę pnącą, bo ze starości ledwo żyje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie.
Anulko ile już od Ciebie wiem, to na działce u Ciebie jest duża wilgotność gleby. I może właśnie taka gleba niezbyt służy Twoim różom - pomimo Waszych starań. Nie martw się Aniu, posadzisz nową, piękną różyczkę, która będzie cieszyła Wasze oczy przez najbliższe lata... :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
I jak się nimi nie zachwycać?! Uwielbiam róże! Ich kolce też!
OdpowiedzUsuńJa róże i owszem, uwielbiam. A co do kolców, to nie za bardzo :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńOgromna jest Twoja wiedza na temat róż. Mniemam, że masz piękny i duży ogród różany.
Pozdrawiam serdecznie.
Niestety ale zawiodę Cię. Kiedyś i owszem, miałam duży ogród, ale róż w nim wcale nie było. Teraz mam malutki ogródek i róża jedna w nim się panoszy. Nie pozostawię jednak tego tak - mam zamiar posadzić jeszcze róże pnące i wtedy będzie piknie...
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Myślałam, że tyle wiedzy na temat pielęgnacji róż jest z praktyki we własnym ogrodzie.
UsuńMoja droga nie trzeba zaraz mieć ogrodu różanego, może być jedna aby zainteresować się tym tematem. Ja na razie miałam praktykę przy jednej róży, może potem będzie ich więcej.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Marylko, ja uważam, że róże to prawdziwe królowe kwiatów. Uwielbiam i cięte i te w ogrodzie. Mam rabatkę różaną, 11 krzewów. Latem to radość dla oczu. Tym bardziej, że kwitną bardzo długo. Te porady bardzo przydatne. Długo Cię nie było, rozumiem, że siła wyższa. Ale zaglądaj, czekamy na Twe wspaniałe porady. Ściskam :))))
OdpowiedzUsuńNo właśnie, zaletą róż jest to, że kwitną długo i cieszą nasze oczy. Trzeba tylko troszku im w tym pomóc, pozbywając się przekwitłych kwiatów, no i skłonne są także na wiele chorób, lubią je także mszyce,
UsuńNo tak troszku mnie nie było i stęskniłam już się za Wami.
Postaram się bywać jak najczęściej...
Pozdrawiam serdecznie.
Uwielbiam róże, dlatego w ubiegłym roku jechałam obejrzeć Różankę. Może i w tym roku mi się uda? Na działce miałam bardzo dużo róż. Jednak musiałam często zmieniać krzaczki, bo grunt na niej był podmokły i wszystkie sposoby pielęgnacji zawodziły. Serdeczności dla Ciebie zostawiam.
OdpowiedzUsuńWidziałam jak pokazywałaś na swoim blogu fotki zrobione w Różance, były piękne. To tak samo masz z tymi różami jak i Ania. Jak miałam różę na tamtej działce, która była bardziej gliniasta - rosła sobie róża. Teraz na tej, bardziej próchnicznej - też sobie rośnie :)
UsuńJednakże zdaje mi się, że na tamtej była ładniejsza, no cóż zobaczymy. Na tej dopiero jest jeden rok.
Pozdrawiam serdecznie.
Ładnie tutaj. Rady i porady są świetnie opisane.
OdpowiedzUsuńRosaria - byłam w zeszłym roku w takim jednym w Katowicach. Jest ono obok ZOO. Przecudne miejsce.
pozdrawiam.
Witam i dziękuję za wizytę...
UsuńZapewne cudnie było pośród róż przechadzać się i miłe wspomnienia pozostały.
Pozdrawiam serdecznie.
Hello Jaga, what a wonderful yellow roses, i love them!
OdpowiedzUsuńHugs, have a great day!
O ile wiem Carolino, to właśnie żółte, herbaciane róże (ponoć) najładniej pachną ze wszystkich róż.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Jago. Niestety te konkretne rybki jeszcze nie biorą. Tylko malutkie. Wszystko się przedłużyło z powodu zimy o mniej wiecej 3 tygodnie. Autko mi się zamroziło. 21 kwietnia nad wodą by lo ranoi polus 1 stopień!
OdpowiedzUsuńJest to na fotce w Fotoekspresie:)
Ja róże kiedyś chodowałe u mojej szefowej. Była bardzo wymagająca. Mam je na fotkach. Moja mama już nie żyjk ąca miałka 40 krzków róż w ogrodzie przy swoim domu. Niestety jest to do sprzedania. Co zrobić?
Ja sam róże bardzo lubię.
Pozdrawiam serdecznie
Vojtek
No właśnie, i tak też myślałam, że na większe rybki trzeba jeszcze troszku poczekać. A wszystko przez tą zimę. Postaram fotki obejrzeć Twoje.
UsuńA te róże na fotkach to koniecznie muszę obejrzeć. Szef powinien wymagać, ale bez przesady :) O jejku, aż 40 krzaków miała mama. Pytasz co zrobić? No chyba sprzedać, chyba, że sam będziesz wypoczywał pośród zapachu róż.
Pozdrawiam serdecznie.
kocham róże!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDEMORDIE.blogspot.com
:)
UsuńPozdrowionka.