Fotka: http://davesgarden.com/guides/pf/showimage/12283/ |
nikotynowiec, oto jest pytanie ?!
Czy tak, czy siak, czy jeszcze inaczej - chodzi o jedną roślinkę (zorientowałam się przeglądając internet). W ostatnim moim poście, patrz tu: Rośliny, które wiele potrafią napisałam, że rademachera sinica zwana też nikotynowcem to wytrzymały kwiatek, polecany do mieszkań, w których pali się papierosy.
Oczywiście nie sprawdzałam tego nigdzie, bo zawierzyłam swoim zapiskom. Jednakże w jednym z komentarzyków, który dała Anna zaistniała niepewność, czy to o czy napisałam może okazać się nieprawdą? Oto komentarzyk Anny "JaGuś, przeczytałam o tym
nikotynowcu, bo mnie zainteresował i wyczytałam, że on nie lubi dymu
papierosów. Nie wiem komu wierzyć" (...)
No właśnie Aniu i to mnie zmobilizowało do szukania odpowiedzi, czy ja coś źle napisałam? Tak w tych poszukiwaniach trwałam od 7-mej do 9-tej rana :) i wyobraźcie sobie, że z tych poszukiwań wyszłam całkiem skołowaciała, bo wszędzie są tak sprzeczne informacje, że głowa mała!
I tak np. pod tym linkiem znalazłam, że dla palaczy ta roślinka jest całkowicie wskazana
Tu natomiast, że absolutnie nie!
Wiele jest tak sprzecznych z sobą odpowiedzi, a my z Anią dalej nie wiemy gdzie tkwi prawda. No i teraz wyobraźcie sobie, że ktoś zakupił tego nikotynowca i po miesiącu mu padł i, przeklnie babcię , a... może być też na odwrót.
Więc powtórzę tam za kimś... no to jak, pomożecie?? - wyjaśnić tę kwestię, może już ktoś z Was wie o tym z własnego doświadczenia??
Link do tegp posta:
Sznycla z zielonym akcentem
Zapraszam...
U mnie nikt w domu nie pali , to nie pomogę.
OdpowiedzUsuńA kwiatków nie mam , bo koty...
To jesteś szczęściarą, że nikt nie pali ... :))
UsuńPozdrowionka.
Ja pomogę: NIE PALIĆ!
OdpowiedzUsuńNie będzie problemu.
To oczywiście miał być żart, chociaż... lepiej nie palić.
Sama jednak wiele lat paliłam i wiem, że łatwo powiedzieć, trudniej zrobić.Wydaje mi się, że informacje na ten temat należy podzielić na pół. To znaczy, że na pewno każdy taki kwiat, który pochłania dwutlenek węgla jest przydatny tam, gdzie się pali papierosy. A pochłaniają go wszystkie liściaste kwiaty. Nadmiar dwutlenku węgla szkodzi wszystkim, nie tylko kwiatom.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Jolu to też wiem, że najlepiej nie palić, ale jak ktoś już pali tyle lat co ja (strach pomyśleć o płucach mych). Wiem, że to był żart :)
UsuńJak ja Ci zazdroszczę, że już nie palisz...
No tak, każda prawda ma dwie strony :)
Pozdrowionka.
co za różnica, najlepiej nie palić.
OdpowiedzUsuńja paliłam, ale choroba wymogła na mnie zmianę decyzji, choć zarzekałam się jak żaba błota...
najlepiej to mieć dwie roślinki. jedną wstawić tam gdzie się pali a drugą wprost przeciwnie, i sprawdzić, która padnie. jak żadna to wujek google jest do niczego!
serdeczności:)
Tak w zasadzie dla nas nie ma różnicy, ale wiesz jacy ludzie są czepialscy :) I takie rozwiązanie z dwoma roślinkami będzie najprostsze, wtedy się przekonamy :)
UsuńNie wszystko jednak u tego "wujka gogle" jak widać jest zgodne.
Zazdroszczę wszystkim, którzy palili a teraz nie palą, oj zazdroszczę.
Pozdrowionka.
Nie znam tego kwiatka, nigdy go w domu nie miałam. Ma ładne listki, więc chętnie kupiłabym go do domu. Ostatnio rozglądam się za anturium. Jakbyś widziała w którym hiperze ładne, to kliknij mi na GG, córka kupiłaby mi, bo obiecała. Pozdrawiam cieplutko ze słonkiem na myszce.
OdpowiedzUsuńLoteczko jak tylko gdzieś zobaczę anturium, zaraz Ci doniosę...
UsuńUważam, że ten kwiatek ładnie się reprezentuje w naszym mieszkaniu.
Pozdrowionka.
Pomożecie?
OdpowiedzUsuńNie pomożemy bo nie wiem:) Poza tym nie palę to ten temat za bardzo mnie nie interesuje.
Ale ogólnie ja się spotkałem z opiniami przeciwnymi tak w ogóle. Jest to na pewno ciekawe.
Na wszelki wypadek POLECAM NIE PALENIE ! :)
I wtedy problem będzie z głowy.
Vojtek bez dymka:)
No i nie pomogliście, bo nie wiedzieliście :(
UsuńNastępny co nie pali, trafiłam do grona nie palących, o ja cie!
Dzięki za polecenie, tylko jak to zrobić?!
JaGa zadymiona, aż po sam czubek nosa i jeszcze więcej :)
Nie znam tego kwiatka! Ładne, zielone drzewko!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPozdrowionka.
No i trafiło się niepalące towarzystwo! Warto jednak wiedzieć co zrobić, jak zdarzy się jakiś rzadki gość, palący papierosy. Wtedy roślinka łykająca dym, jak znalazł! Pytanie jednak zostało z serii
OdpowiedzUsuń"Być,albo nie być...."
No właśnie Jolu, ale trafiłam :))
UsuńJa palę jak SMOK!! I mój mąż też, a co gorsza to ja go nauczyłam palenia, no jak to, sama miałam palić i tym dymem śmierdzieć?
Czyli pytanie bez odpowiedzi, a jednak takie też są :)
Pozdrowionka.
Ładnie się prezentuje, a informacje o nim to całkowita nowość. Lubię czytać takie ciekawostki:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidziałam w necie, bardzo ładnie ta roślinka się reprezentuje.
UsuńPozdrowionka.
Niestety nie znam tej rośliny.Co do informacji..Doskonale Cię rozumiem.Jak podaję opis jakiegoś kamienia lub czegoś o czym piszę to powołuję się na źródło i już.Wtedy jakby co to wina autora:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ja to zawsze staram się sprawdzać informacje moje z tymi z netu, żeby nie było to albo tamto. Jednak tym razem nie wyszło... :)
UsuńPozdrowionka.
Ładne zielone drzewko nie pomogę bo nie znam się na właściwościach tej roślinki pozdrawiam bardzo serdecznie
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPozdrowionka.
JaGuś, nie martw się, że ktoś kupił nikotynowca, bo wyczytałam, że nie jest tak łatwo dostępny. Często wyszukuję w internecie wiadomości na temat kwiatów, bo wiesz, że je kocham. Wczoraj szukałam informacji, którą stroną sadzić jaskry, bo wyglądają bardzo dziwnie. Mąż twierdził, że "pazurkami" do góry, a ja że odwrotnie. I jak zwykle, to ja miałam rację. Co byśmy zrobili bez internetu? Co do nikotynowca, to wydawało mi się, że czytałam na wiarygodnej stronie, na żadnej innej nie czytałam.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
No właśnie Aniu, teraz bez internetu, to ani rusz. Ja też jak coś chce wiedzieć o kwiatkach, które mam w ogrodzie czy domu, to zaraz "uderzam" w neta. A widzisz, a ja trafiłam i na tę stronę i na tę, i miałam problem. Ale już przestałam się przejmować jakimś nikotynowcem. Wiem, że mojej szeflerze zaszkodził dym z papierosów.
UsuńDopóki stała na ogrodzie, była piękna, jednak z chwilą przyniesienia jej do domu - zrobiła kaput- wszystkie listki jej opadły i został się tylko goły badyl.
Pozdrowionka.
Beautiful blog :)
OdpowiedzUsuńHugs from Argentina.
Thank you!
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńA ja myślę, że to kwestia interpretowania znalezionych wiadomości. Ja nie widzę sprzeczności w informacjach.
"...że dla palaczy ta roślinka jest całkowicie wskazana" - moje rozumienie: bo działa, jak filtr powietrza, oczyszczając je z toksyn znajdujących się w dymie papierosowym.
"... że absolutnie nie! ...i po miesiącu mu padł..." - i nie dziwota. Każdy filtr po jakimś czasie pada, jak już za dużo wessie w siebie tych zanieczyszczeń. Przecież wszystkie filtry podlegają wymianie albo chociaż oczyszczaniu.
Tak więc wskazana gdzie są palacze, bo j/w i niewskazana, bo j/w.
Po mojemu każdy ma rację, o!
Ja, jako filtr po remontach, klejeniu, malowaniu itp... stosuję paproć. Oczyści mieszkanie, po czym sama padnie. Tak więc wskazana i niewskazana, zależy, kto z jakiego punktu widzenia na to patrzy.
Pozdrawiam serdecznie.
alEllu dzięki za wykład :) Tak też sobie pomyślałam, że tą prawdę chyba trzeba podzielić po połowie i będzie najlepiej :)
UsuńBuziole!
Ja nigdy nie paliłam i nie sądze bym kiedykolwiek zaczęła. Pozdrawiam....
OdpowiedzUsuńNo i lepiej palić nie zaczynaj, chyba, że w piecu :)
UsuńPozdrowionka.
A ja nawet nie słyszałam o takiej roślinie. Na szczęście od 19 lat nie palę, nie pali także nikt z moich bliskich, więc problem z głowy. A pomyślęć, że paliliśmy wszyscy....... Serdeczności, Marylko :))
OdpowiedzUsuńNo i następna osoba co nie pali! I co ja tu robię pomiędzy Wami, aż wstyd!
UsuńPozdrowionka.
Ja nie pozwalam na palenie w domu, a do kwiatów to serca nie mam, ręki już nie wiem czego...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Zrobiłam też kiedyś takie coś, że paliło się tylko w kuchni, ale długo... to nie trwało :)
UsuńPozdrowionka.
Zapraszam Cię Marylko po nagrodę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Dziękuję!
UsuńPozdrowionka.
Nic nie wiem niestety na ten temat, nikt w mojej rodzinie nie pali, więc nie wiem kogo się zapytać. Ja ostatnio męczę olejki zapachowe, podobno lawenda działa uspokajająco i tak sobie wymarzyłam w tym roku dużo doniczek z lawendą na balkonie. Nie wiesz może czy dobrze jej będzie na wschodnim balkonie? Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńkasia
Ja w tym roku zakupiłam nasionka lawendy i posadziłam. Przeczytałam jednak, że taką z nasionek to mogę się spodziewać dopiero na następny rok... uuu!
UsuńDla lawendy to chyba wszystko jedno, z której strony sobie rośnie. Na wschodnim czy jakimś innym, zawsze wyrośnie i rośnie.
Pozdrowionka.
Nie palimy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :) To dłużej żyjemy w dobrej formie! :)
OdpowiedzUsuńDałem nowy wpis i zapraszam serdecznie
Vojtek
Powiedzieć mogę............., nie palimy, tylko gorzej z wykonaniem :))
OdpowiedzUsuńOki, zaraz tam będę!
Pozdrowionka.
Trochę późno się wypowiadam ale palenie przy tej roślinie pomaga jej wzrostowi. Moja prababcia miała jedną w salonie gdzie wszyscy palili. Nikotynka - jak nazywała ją moja prababcia, miała prawie dwa metry i rosła najlepiej w towarzystwie dymu.
OdpowiedzUsuńWitam wszystkich serdecznie jestem paląca i dzisiaj dostałam z okazji Dnia Kobiet właśnie tego kwiatka dam znać czy prawda czy wujek google ma rację serdecznie pozdrawiam,😉😊
OdpowiedzUsuń