W błogim pokoju śpi... Post gościnny Marylki - JaGi
"Z wielkiej kuchni gospodyni
Śle delicyę za delicyą,
Sutą ucztę pilnie czyni
Uważając na tradycją
Teraz wisi ot, na włosku
Cnej jejmości słuszna sława,
Więc jest szczupak po żydowsku:
Prym jegomość temu dawa!
Zasię potem lin w śmietanie
I karp tłusty w sosie szarym -
Jedz - nie pytaj, mości panie,
A zapijaj węgrem starym.
Jedz - nie pytaj! - a gdyć mało,
Starodawną znaj wigiliję:
Masz tłuczeńców misę całą
I zamorskie bakalije! "
A z ilu potraw powinna się wieczerza składać ?
Danymi czasy co do wiktuałów kierowano się zasadą nieparzystości. Magnaci fundowali sobie jedenaście potraw, szlachta - dziewięć, wieś pilnowała siedmiu, a nieraz sadziła się nawet na więcej. Stawiano tedy na stoły: barszcz z grzybami, kapustę z grochem lub z fasolą, kluski z makiem, cukrem albo miodem, rzepę suszoną lub gotowaną, polewkę z suszonych śliwek, gruszek bądź jabłek. Prawie zawsze musiała być także zupa z nasion konopi, zwana siemieńcem lub siemieniuchą, i zawsze też starano się o strucle i ryby.
Jeść należało dużo, żeby głód nie doskwierał w nadchodzącym roku. Jeść i - broń Boże! - nie odkładać łyżki dla odpocznienia, gdyż ten, kto to uczynił. mógł nie doczekać następnej Wigilii.
9. Ciasta różne:
- pierniczki,
http://jaga-babciaradzico.blogspot.com/2012/12/pierniki-pierniczki-i-prosty-przepis-na.html
- makowiec,
- szarlotka z migdałami
http://jaga-babciaradzico.blogspot.com/2011/10/szarlotka-z-migdaami-i-stary-samowar.html
- sernik.
Aby Wigilii nie spędzić cały czas w kuchni, proponuję wcześniej przygotowane potray włożyć do piekarnika nagrzanego do 50 stopni. Potem wystarczy tylko wyjąć i gotowe!
Na koniec staropolskim zwyczajem pozwolę sobie złożyć życzenia.
"Na szczęście, na zdrowie, na ten Nowy Rok!
Aby was nie bolała głowa, ani bok,
Aby wam się rodziła i kopiła
Pszenica i jarzyca, żytko i wszytko,
Abyście mieli w każdym kątku po dzieciątku
W stodole, w oborze, na polu - daj Boże !
Z powodu kolejnej już awarii
mego wysłużonego ustrojstwa nie zdążyłem na czas opublikować
przepięknego postu gościnnego JaGi. Serdecznie przepraszam! Dziś
wreszcie udało! się. Święta jeszcze trwają, toteż nie wydarzyła się aż taka katastrofa!
Pewnie Klaterku, że to nie katastrofa, będzie jak znalazł - za rok. A ja już myślałam, że co gorszego się stało, a to tylko sprzęt nawalił!... :)
Oto ta wspaniałość:
"Cicha
noc, święta noc,
Pokój
niesie ludziom wszem,
A
u żłóbka Panna Święta,
Czuwa sama uśmiechnięta,
Czuwa sama uśmiechnięta,
Nad
Dzieciątka snem,
Nad
Dzieciątka snem..."
Magii Bożego Narodzenia nijak nie
da się wytłumaczyć. Z jednej strony tworzy ją pamięć o malutkim
Jezusku, z drugiej masa symboli i znaczeń, którymi te święta
obrosły.W tym dniu spotykamy się z najbliższymi i czujemy taką
potrzebę by być razem. Boże Narodzenie to czas pojednania, radości
i spokoju.
Znów będziemy wypatrywać pierwszej gwiazdki na niebie, a gdy ją ujrzymy zaczniemy dzielić się opłatkiem, składając sobie życzenia i zaśpiewamy...
Znów będziemy wypatrywać pierwszej gwiazdki na niebie, a gdy ją ujrzymy zaczniemy dzielić się opłatkiem, składając sobie życzenia i zaśpiewamy...
"Bóg
się rodzi, moc truchleje,
Pan niebiosów obnażony,
Pan niebiosów obnażony,
Ogień
krzepnie, blask ciemnieje,
Ma
granice nieskończony... "
i zasiądziemy do naszej wspólnej
wieczerzy.
Zanim jednak zaczniemy godnie
świętować, najpierw musimy się do tego przygotować. Czeka nas
mnóstwo pracy: gotowanie, sprzątanie, dekorowanie mieszkania. A
najważniejsze w tym dniu jest choinka i stół, przy którym
wieczerzę będziemy jedli.
Gdy stół już się nam bieli
świątecznie i czeka na pierwszą gwiazdkę - dzisiaj - gdzieś z
boku, na małym talerzyku, kładziemy kosmyk siana ściśnięty
srebrną tasiemką - lecz dawniej - stół obwiązywało się
powrósłami, siana dawano pod obrus porządnie, po gospodarsku, a
oprócz tego ustawiano w kątach izby co dorodniejsze, bynajmniej
niesymboliczne snopy.
U
mnie w domu zawsze na stół kładę śnieżnobiały obrus, może być
i kolorowy ale dobrze jest wtedy kolorami, dopasować do niego
zastawę. Najlepiej jest mieć jeden obrus, którego używamy tylko w
ten jeden dzień. Zanim jednak go na stół damy musimy go wyprać,
przygotować. Ja zawsze piorę go dodając do proszku opakowanie
proszku do pieczenia lub kilka łyżek sody oczyszczonej.
"Z wielkiej kuchni gospodyni
Śle delicyę za delicyą,
Sutą ucztę pilnie czyni
Uważając na tradycją
Teraz wisi ot, na włosku
Cnej jejmości słuszna sława,
Więc jest szczupak po żydowsku:
Prym jegomość temu dawa!
Zasię potem lin w śmietanie
I karp tłusty w sosie szarym -
Jedz - nie pytaj, mości panie,
A zapijaj węgrem starym.
Jedz - nie pytaj! - a gdyć mało,
Starodawną znaj wigiliję:
Masz tłuczeńców misę całą
I zamorskie bakalije! "
A z ilu potraw powinna się wieczerza składać ?
Danymi czasy co do wiktuałów kierowano się zasadą nieparzystości. Magnaci fundowali sobie jedenaście potraw, szlachta - dziewięć, wieś pilnowała siedmiu, a nieraz sadziła się nawet na więcej. Stawiano tedy na stoły: barszcz z grzybami, kapustę z grochem lub z fasolą, kluski z makiem, cukrem albo miodem, rzepę suszoną lub gotowaną, polewkę z suszonych śliwek, gruszek bądź jabłek. Prawie zawsze musiała być także zupa z nasion konopi, zwana siemieńcem lub siemieniuchą, i zawsze też starano się o strucle i ryby.
Jeść należało dużo, żeby głód nie doskwierał w nadchodzącym roku. Jeść i - broń Boże! - nie odkładać łyżki dla odpocznienia, gdyż ten, kto to uczynił. mógł nie doczekać następnej Wigilii.
U mnie na wigilijnym stole gości
niekoniecznie dwanaście potraw, a między nimi
znajdziecie:
1. Barszcz czerwony z pierożkami (ja raczej daję z uszkami)
1. Barszcz czerwony z pierożkami (ja raczej daję z uszkami)
http://babuni-blog49.blog.onet.pl/2009/11/20/barszcz-czerwony-z-pierozkami/
2. Kapusta z grzybami
2. Kapusta z grzybami
http://jaga-babciaradzico.blogspot.com/2013/12/kapusta-z-grzybami.html
3. Pierożki z kapustą i grzybami (podsmażone w piekarniku)
3. Pierożki z kapustą i grzybami (podsmażone w piekarniku)
4. Ryba po
grecku
http://babuni-blog49.blog.onet.pl/2009/12/23/ryba-po-grecku-czyli-smazona-z-warzywami/
5. Ryba smażona w ocet zaprawiona
http://babuni-blog49.blog.onet.pl/2010/03/03/ryba-usmazona-w-ocet-zaprawiona/
6. Śledzie w oleju
http://babuni-blog49.blog.onet.pl/2008/12/22/sledzie-w-oleju-wg-jagi/
7. Kluski z makiem (przysmak mojej mamy)
8. Kompot z suszu
http://jaga-babciaradzico.blogspot.com/2012/12/kompot-wigilijny.html
http://babuni-blog49.blog.onet.pl/2009/12/23/ryba-po-grecku-czyli-smazona-z-warzywami/
5. Ryba smażona w ocet zaprawiona
http://babuni-blog49.blog.onet.pl/2010/03/03/ryba-usmazona-w-ocet-zaprawiona/
6. Śledzie w oleju
http://babuni-blog49.blog.onet.pl/2008/12/22/sledzie-w-oleju-wg-jagi/
7. Kluski z makiem (przysmak mojej mamy)
8. Kompot z suszu
http://jaga-babciaradzico.blogspot.com/2012/12/kompot-wigilijny.html
9. Ciasta różne:
- pierniczki,
http://jaga-babciaradzico.blogspot.com/2012/12/pierniki-pierniczki-i-prosty-przepis-na.html
- makowiec,
- szarlotka z migdałami
http://jaga-babciaradzico.blogspot.com/2011/10/szarlotka-z-migdaami-i-stary-samowar.html
- sernik.
Aby Wigilii nie spędzić cały czas w kuchni, proponuję wcześniej przygotowane potray włożyć do piekarnika nagrzanego do 50 stopni. Potem wystarczy tylko wyjąć i gotowe!
Na koniec staropolskim zwyczajem pozwolę sobie złożyć życzenia.
"Na szczęście, na zdrowie, na ten Nowy Rok!
Aby was nie bolała głowa, ani bok,
Aby wam się rodziła i kopiła
Pszenica i jarzyca, żytko i wszytko,
Abyście mieli w każdym kątku po dzieciątku
W stodole, w oborze, na polu - daj Boże !
Dołączam się do tych wspaniałych życzeń! Aby świąteczna atmosfera trwała przez cały rok i jeszcze dłużej!
WESOŁYCH ŚWIĄT !!!
Tak jedynie na pańskich stolach bywało bo raczej na tych innych wśród ogółu juz nie tak obficie chyba było. Pozdrawiam juz poświątecznie ,a u Klaterka byłam i ślad pozostawiłam. Uściski serdeczne
OdpowiedzUsuńPańskie stoły mogły sobie pozwolić na bogactwo, chłopskie zaś już niekoniecznie.
UsuńAle i tak wszystko było w zgodzie z tradycją.
Buziaki :)
Na wszystko sie zgadzam oprocz kompotu z suszu...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
A ja kompocik z suszu bardzo lubię...
UsuńPozdrowionka.
Jestem za tym, aby przestrzegać tradycji i objadać sie przy stole wigilijnym
OdpowiedzUsuńMusi być 12 potraw. Jako dodatek, preferuję winko.
Jak się okazało to jednak i u mnie w tym roku było więcej potraw niż napisałam, bo córka jeszcze przywiozła swoje smakołyki na wieczerzę. Tradycji więc stało się zadość. U mnie raczej była gorzałeczka, bo za winkiem nie przepadamy.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Taka to jest ta magia Świąt Bożego Narodzenia...
OdpowiedzUsuńPysznie, pysznie...
Idę coś przekąsić :-)))
Na te święta musi być uroczyście i pysznie...
UsuńPozdrowionka.
To fakt, magi Wigilii i Bożego Narodzenia w żaden sposób nie można wytłumaczyć...
OdpowiedzUsuńW moim domu przestrzegam tradycji...I chociaż się nie objadam w czasie Kolacji to po całodziennym poście zaraz jestem objedzona.
Pozdrawiam poświątecznie:)
Żebyś Łucjo wiedziała ja też tak mam, że czekając cały dzień na kolację wigilijną,
Usuńto i ja też potem niewiele zjem, bo zaraz się zapcham. Ale zgodnie z tradycją
muszę każdej potrawy, która stoi na stole - popróbować, chociaż troszeczkę.
Jak ja lubię Święta!!!! Lubię te przygotowania, oczekiwanie gości, potem Mikołaja, kolędy i to obżarstwo.....
OdpowiedzUsuńJoasiu i to jest właśnie magia tych świąt... :)
UsuńBuziole.
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńWszystko smaczne, z wyjątkiem octu. U mnie stosowany jest tylko i wyłącznie do sprzątania.
Pozdrawiam poświątecznie.
Nie przesadzając z tym octem czasami i w jakiejś potrawie też on musi być.
UsuńPozdrowionka.
Ja też miałam 12 potraw.
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie musiałam ich robić!!! Tylko jadłam:-)))
Jadziu Ty to dobrze miałaś, bo tylko pozostało Ci ich zjedzenie....
UsuńChociaż ja bardzo lubię te świąteczne przygotowania.
Pozdrawiam.