Każdy z nas wie jakim błogosławieństwem dla naszego organizmu kapusta jest. O kapuście też wiemy wszystko, a jeżeli nie to właśnie tu: Kapusta królowa warzyw się dowiecie.
Kapustę możemy w daniach podawać w różnych wersjach: duszoną, gotowaną itp., ale najlepsze i najkorzystniejsze są surowe kapuściane liście dla naszego organizmu. Posiadają wtedy najwięcej odżywczych elementów. Szczególnie cenna jest surówka z drobno pokrojonych liści kapusty, lekko posolonej. I właśnie dzisiaj chcę o takiej surówce napisać. A jak ją zrobicie, to sami zobaczycie, jak pyszną ona jest. A z młodej kapusty, to już niebo w gębie :)
Surówka z kapusty
Składniki:
- 1/4 głowy lub mała główka kapusty,
- 1 jabłko,
- 2-3 marchewki,
- 1 cebula,
- 2 łyżki oleju,
- 1-2 łyżek octu winnego,
- natka pietruszki, koperek zielony, szczypiorek,
- pieprz, sól.
Przygotowanie:
Surówka z kapusty
Składniki:
- 1/4 głowy lub mała główka kapusty,
- 1 jabłko,
- 2-3 marchewki,
- 1 cebula,
- 2 łyżki oleju,
- 1-2 łyżek octu winnego,
- natka pietruszki, koperek zielony, szczypiorek,
- pieprz, sól.
Przygotowanie:
- Kapustę cienko kroimy, trzemy marchewkę na tarce o dużych otworach, solimy (1-2 łyżeczek soli). Wszystkie składniki mieszamy, ściskamy rękoma i ugniatamy. Zostawiamy na ok. 60 minut, niech kapusta sobie mięknie. Po tym czasie czynności znowu powtarzamy i zostawiamy na 30 minut.
- Gdy kapusta dobrze nam już zmięknie i puści sok (sok zostawiamy, bo może trzeba będzie go dodać), wyciskamy ją do salaterki. Cebulę kroimy w drobną kosteczkę, koperek, natkę pietruszki i szczypiorek siekamy. Pokrojone składniki dodajemy do kapusty.
- Obrane jabłko ze skórki trzemy na tarce i dodajemy do surówki na samym końcu, by nam nie pociemniało. Dodajemy olej, ocet winny i pieprz. wszystko dokładnie mieszamy, smakujemy. Jeśli czegoś jeszcze w niej brakuje, np. za mało soczysta jest dodajemy troszku soku z kapusty. I gotowe !!
Masz rację JaGo - młoda kapustka to niebo w gębie. Ja mogę dodatkowo i zjadam głąb z kapusty na surowo. Serdeczności o poranku. Dziękuję za te ptaszki. :-)))
OdpowiedzUsuńTeraz młoda kapusta to już nie jest taka młoda (troszku się spóźniłam z tą surówką), ale i z tej późniejszej i jeszcze późniejszej kapusty ta surówka jest równie pyszna! Głąba nigdy nie zajadałam ino go od-ciachałam i wyrzucałam. Chociaż ten głąb z młodej kapusty to jeszcze nieraz sobie pojem, bo jest taki miękki i prawie słodki :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Stokrotko kiedy w tym głąbie kupionej w sklepie i tej z nie ekologicznych produkcji jest najwięcej szkodliwych azotanów. Jaa, kiedyś kapusta była zdrowa. Ale teraz wszystko naszpikowane jest azotanami i nie warto przesadzać z tymi surówkami. Chyba że mamy jarzyny i kapustę z własnej działki albo ekologicznej produkcji.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńUleczko a co teraz mamy zdrowe, trzeba byłoby chyba nic nie jeść, no chyba, że kupować tylko w sklepach ekologicznych. Masz rację, że kiedyś to wszystka żywność była zdrowa, a dzisiaj świat schodzi na psy! Genetyka, chemia coraz bardziej wkraczają do naszej kuchni i to jest przykre. A ja teraz, gdy jest sezon na wszystko, to i jem wszystko - uważam co ma być to i tak będzie. Zresztą i samo powietrze jest już zatrute. Można to zaobserwować szczególnie jak pada deszcz, który też nie jest prawdziwym deszczem, ale "kwaśnym deszczem".
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Uwielbiam surówki z kapusty!:)Jadam też podobne jak Ty zaproponowałaś, tylko, że bez octu:)
OdpowiedzUsuńLeno a spróbuj zrobić tę surówkę z octem, ale tylko i wyłącznie winnym może być też jabłkowy. Zobaczysz wtedy jak ta surówka nabierze smaku i nie będziesz mogła się nią najeść!
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Pyszna !
OdpowiedzUsuńLubię taką surówkę z kapusty.
Robię prawie identyczną :-)
Zapewne nie dodajesz do niej octu winnego, tak jak Lena. Jednakże dodanie tego octu to jest cała tajemnica tej surówki ...
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Żeby to moje kocięce lubiło surówki, to robiłabym je całymi michami.Dziś mamy dzień "czarnych języków", takim sposobem chcę zachęcić małą do jedzenia pierogów z jagodami. Właśnie jedzie teraz do Ś-cia, a tu leje jak z cebra. Jeżeli w najbliższym czasie rzadziej będę odwiedzać blogi, to wybacz proszę. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńNo właśnie Lotuś, nie wiem dlaczego większość dzieci woli różne fast foody niż zjeść coś naprawdę zdrowego i pysznego. Ja to mam dopiero kłopot z moimi wnuczętami, bo oni chętnie zjedli by i jedno i drugie :) Jednakże jeśli zrobię swojski kompot i na stole bym postawiła jakiś napój ze sklepu i kompot swój - wybiorą kompot. Wpadłaś na świetny pomysł z tym dniem "czarnych języków", a mówiłaś jej, że czym więcej pierogów zje, tym bardziej będzie miała czarny język?! ... :)
UsuńU mnie padało z samego rana, ale i teraz jest pochmurno. Ma być ponoć tak jeszcze jutro.
Lotuś, ależ wybaczam Ci :) Szkoda tylko, bo właśnie teraz mam zamiar napisać o moim ogrodzie. Już tydzień się do tego przybieram, ale tyle fotek kwiatów narobiłam, że nie wiem z której strony to "ugryźć" :)))
Serdecznie pozdrawiam.
Surówkę z kapusty robię dokładnie tak samo jest wspaniała wnuki ja wprost uwielbiają z jednym wyjątkiem jaki jest Filip(nie lubi żadnych surówek)może coś u CIEBIE PODPATRZĘ I WYPRÓBUJĘ miłego weekendu
OdpowiedzUsuńNo widzisz Różyczko, zawsze musi się znaleźć taki jeden wyjątek. Może później jak dorośnie to gusta mu się zmienią ...
UsuńPozdrawiam serdecznie.
JaGuś, mimo że wcześniej nie czytałam Twojego postu o surówce z młodej kapusty, właśnie dziś zrobiłam ją do obiadu, oczywiście wiesz, bez czego. (Oho, w tej chwili u mnie zagrzmiało, a wcześniej popadało dość obficie.) Jedynie do głowy nie przyszło mi jabłko, ale to nic straconego, bo z jabłkiem zrobię jutro. Oprócz tego miałam też surówkę z kalarepki. Jutro zamiast ziemniaków będzie fasolka szparagowa. Zobacz, jak się zdrowo odżywiamy;)
OdpowiedzUsuńMilutko pozdrawiam.
Jejku Aniu jakie Ty same rarytasowe witaminki sobie zajadasz. J wczoraj pierwszy raz zerwałam ze swojego ogródka troszku: bobu i fasolki szparagowej, a pod krzaczkami ogórkowymi już nawet mam 5 ogórków, takich w sam raz do zrobienia na małosolne. Tylko to troszku ich za mało, ale jest zimno i ogórków - niet. Ciągle tylko pada i pada. Jabłko pewnie nie zapomnisz wrzucić do tej surówki następnym razem. A wiesz,że u mnie jabłka też mają horrendalną (jak dla mnie) cenę, bo kosztują prawie 5 zł/kg. Normalnie rozbój w biały dzień.
UsuńSerdeczności zostawiam.
Cieszę się bardzo ze trafiłam na Twojego bloga na blogspot. Obserwuje go na oneta teraz tutaj będę mogła wygodniej komentować :-)
OdpowiedzUsuńSonju i bardzo mnie to cieszy, że tu mnie znalazłaś - teraz w końcu będziemy mogły poplotkować:))
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Witaj
OdpowiedzUsuńIle kucharek, tyle pewnie surówek kapustnych :)
Smacznie pozdrawiam :)
Morgano i tak musi być, bo nudno by było jakby wszystkie były robione na "jedno kopyto" ... :)
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Wiesz, ze ja wypatrywałam od kilku lat takiego przepisu!!!Uwielbiam po prostu surówkę z kapusty, ale nie wychodziła mi wcale smaczna i zawsze była twarda. Już pojmuję gdzie był błąd. Wielkie dzięki!
OdpowiedzUsuńJoasiu to cieszę się, że akurat u mnie ten przepis znalazłaś. Zobaczysz sama jak tę surówkę zrobisz wg. tego przepisu, to nie będziesz mogła się jej najeść :) Tylko z solą ostrożnie! Jak dodasz soli to będzie zmiękczona i puści swoje soki...
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Robię podobną,tyle, że zamiast octu stosuje łyzkę majonezu z jogurtem, dodaję czasem cieniutko skrojona paprykę. A wogóle jestem kapuściarą i lubie w każdej postaci :)) Pozdrawiam, Marylko :)
OdpowiedzUsuńPopatrz Gaju jak kapustę można podać na wiele różnych sposobów, Twoja też zapowiada się pysznie :) I bardzo dobrze, że lubisz kapustę i tak trzymaj ...
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Hm... młoda kapustka! Mam już pomysł na obiad.
OdpowiedzUsuńNo właśnie,przed chwilką u Ciebie widziałam tego pomysła na kapustę z jej udziałem ... :))
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Lubię te smakołyki i korzystam z prezentowanych przepisów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoja droga, można a nawet trzeba w kuchni eksperymentować :)
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Robię też taką surówkę ale nigdy nie dodawałam jabłka i octu. Teraz spróbuję zrobić według Twojego przepisu. Dziękuję, jesteś super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Mania.
Maniu spróbuj tak zrobić a zobaczysz, że Ci zasmakuje ...:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Przepis wygląda niesamowicie, wystarczy to ugotować kupić jakieś kwiaty i udana obiad gwarantowany.
OdpowiedzUsuń