piątek, 1 grudnia 2017

Mięsiwo i dania z nim

Troszku o mięsie

Mięso – czy wiesz co jesz?

Mięso – czy wiesz co jesz? Wcale, ale to wcale nie jest powiedziane, że każdy z nas jest "mięsożerny". Zdarza się, że co poniektórzy wolą tylko zajadać zieleninę, ale to są wyjątki. Tak w zasadzie człowiek jest wszystkożerny, bo jada i mięsko zwierząt, ryb i warzywa, owoce itd. Tak w
rzeczywistości jednak stworzeni jesteśmy do wegetarianizmu, tak jak [...]

Zanim mięso trafi do piekarnika

Zanim mięso trafi do piekarnika Zanim mięso stanie się pieczyste, warto wiedzieć o kilu zasadach ... Odpowiednie naczynia  Do pieczenia najlepiej nadają się żelazne lub żeliwne brytfanny, czy też żaroodporne naczynia. Praktyczniejsze są naczynia z pokrywką. Powinny być tak duże, aby wokół pieczeni pozostała wolna przestrzeń około 2-3 cm, ale nie większa [...]

Drób – „mięso puste”

   Jedni twierdzą, że udomowiony a więc oswojony drób istnieje tak dawno jak ludzka cywilizacja. Inni obliczają, dokładniej: gęś - 3000 lat, kura - 2500, kaczka - 1500. Perliczki jadali starożytni Grecy i Rzymianie, a indyki - Indianie amerykańscy, bo do nas trafiły dopiero w XVI wieku. Od tamtych czasów zdążono już wyhodować [...]

Jak piec i dodać smaku pieczeniom i pasztetom

Autor : JaGa Opublikowano: Lipiec 15th, 2014
Jak piec i dodać smaku pieczeniom i pasztetom
Dzięki odpowiedniej kompozycji ziół, warzyw i przypraw mięso nabierze wyrazistego aromatu, stanie się delikatne i kruche. Zachwyci nawet najbardziej wybrednych smakoszy. Do marynaty warto dodać alkohol, np. wino, koniak, brandy. Szybko zmiękczy on mięso i nada mu wspaniały smak i aromat. ORYGINALNE MARYNATY DO PIECZENI Do [

Najlepsze dodatki do mielonego mięsa

Chcesz, by twoje klopsy, mielone kotlety, pulpety i pieczenie zachwycały nie tylko smakiem, ale i oryginalnością? Wzbogać je ulubionymi składnikami. Warzywa    Bezpośrednio do masy mięsnej możesz dodać świeże, podsmażone lub konserwowane warzywa. Kilka propozycji Klopsiki doskonale smakują z kukurydzą, zielonym groszkiem, [...]

Mięsa różne

Pieczeń nadziewana kapustą

Pieczeń nadziewana kapustą
Coraz bliżej święta ... więc dzisiaj zrobimy jedną z nadziewanych pieczeni, myślę, że "zamieszka" w Waszych brzuszkach w te świąteczne dni ... a warta jest zachodu ! PIECZEŃ NADZIEWANA KAPUSTĄ   Składniki: ...1 kg  wieprzowiny przeznaczonej na pieczeń (płat mięsa o grubości ok. 1-1,5 cm, nadający się do zawijania), sól, [...]

Drób 

12 komentarzy:

  1. Kurcze, Ty to potrafisz sprawić, że przy czytaniu ślinka cieknie i człowiek robi się głodny:)
    Nie przepadam za gotowaniem, ale kilka rzeczy mięsnych mi wychodzi. Najlepiej te z szynkowara:):):) I( rolady też bardzo dobre robię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaskółko, bo właśnie o to mi chodzi na moim blogu aby każdy po wizycie na nim od razu zrobił się głodny :))
      Hmm... tak w zasadzie to ja też nie przepadam za gotowaniem, za to lubię o nim opowiadać. A najlepiej jeszcze jak znajdę jakieś źródło, gdzie piszą o gotowaniu z dawien dawna,np. dlaczego ta potrawa nazywa się tak a nie tak, skąd pochodzi jej nazwa itp. To bardzo mnie ekscytuje :))

      Serdeczności.

      Usuń
  2. JaGuś, razem z mężem jesteśmy mięsożercami. Gdy nie mam mięsa, to nie wiem, co ugotować na obiad. Bardzo rzadko smażę naleśniki i to z mąki poleconej mi przez diabetolożkę. Tylko że potem mam problem z nadzieniem, chyba że ze szpinaku. Pirogi, których też nie powinnam jeść, kupuję gotowe.
    Przez pewien czas jadłam mięso drobiowe, szczególnie z indyka, ale potem mi zbrzydło.
    Muszę zerknąć na sos orzechowy, bo uwielbiam orzechy.
    Jemy bardzo dużo warzyw do obiadu, bo bez nich nie wyobrażam sobie obiadu.
    Często robię gołąbki i bigos, bo wtedy przez dwa-trzy dni nie muszę gotować.
    Serdeczności.
    P.S. Jak zwykle nie włączasz GG.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak samo jak i my, też jesteśmy mięsożerni a mój mąż to już szczególnie uwielbia mięsiwo w różnych postaciach. Jakoś dalej nie mam przekonania do szpinaku, ale chyba będę musiała w końcu go spróbować. A gdyby tak te naleśniki zrobić wytrawnie z białym serem i szpinakiem, doprawione solą i pieprzem. O, na początek to jest myśl i chyba tak spróbuję. A my to jadamy mięsiwa różne od wołu zacząwszy na kuraku skończywszy. Co do warzyw do obiadu to u mnie też zawsze musi być jakaś zrobiona surówka warzywna i też sobie obiadu bez tego nie wyobrażam.
      Ło, mato a mojemu mężowi ostatnio zachciało się pierogów domowej roboty i czeka mnie ciężka przeprawa, uff! Bigos to można powiedzieć, że u mnie jest na okrągło. Jak to mąż mówi, że "jest to danie awaryjne". Co do gołąbków to rzadziej je robię.

      Serdeczności.

      Usuń
    2. Kiedyś nie lubiłam szpinaku, ale siostra mnie do niego przekonała i bywa, że kupuję pierogi ze szpinakiem. Ciekawe to połączenie sera ze szpinakiem.
      Gołąbki są bardzo praco- i czasochłonne, ale mnie to nie zraża, tym bardziej że mój mąż nauczył się zwijać gołąbki i choć rzuca przy tym mięsem, to mi pomaga.
      Bigos i gołąbki mogłabym jeść na zmianę i chyba dopiero po miesiącu by mi się znudziły.
      Serdeczności.

      Usuń
    3. Dlatego i ja Aniu muszę się przekonać do szpinaku i go zasmakować :)) A ja tam mogę się troszku pomęczyć z tymi gołąbkami, bo bardzo je lubię. Gorzej już ze zrobieniem pierogów! Jak już pisałam wcześniej, b
      Bigos jest u mnie na okrągło, jeden się kończy, gotuje się drugi.

      Serdeczności.

      Usuń
  3. Nie wiem, dlaczego napisałam "pirogi", a powinno być "pierogi" ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak wiedziałam o co chodzi... :)
      A każdemu może się zdarzyć. :)

      Usuń
  4. Poczytałam o tym sosie orzechowym, ale nie wyobrażam sobie, abym dodawała tak dużo chili. Bardziej wolałabym więcej smaku orzechów. Często do zwykłego mięsnego sosu dodaję garść orzechów, jakie akurat mam.
    Syn kupuje nam w hurtowni śliwki suszone, ale natychmiast je zjadamy, bo są przepyszne i już do sosu nie starcza;).
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu to chili to jest tylko dla tych smakoszy, którzy je lubią. A Ty możesz dać szczyptę, abo wcale i też będzie dobrze. Takich różnych suszonych owoców powinniśmy jeść jak najwięcej, dla zdrowia.
      Buziaki.

      Usuń
    2. Mnie chili nie za bardzo przeszkadza, ale mąż narzeka, bo nie lubi.
      Wczoraj wykończyliśmy kilogram daktyli, ja jem tylko po trzy dziennie, bo tak jest zalecane, ale mężowi nie żałuję.
      Jemy też codziennie sporo migdałów. Mąż też codziennie je suszone banany.
      I to wszystko dzięki synowi, który nas w te bakalie zaopatruje.
      Uściski.

      Usuń
    3. Ja też za ostrymi przyprawami niezbyt przepadam, mąż też. Jak ja Ci Aniu zazdraszczam tych znajomości hurtowych. Super sprawa!
      Buziaki.

      Usuń

Super, że tu jesteście - bardzo mnie to cieszy, a serce me - wyskoczyć chce! Z radości - oczywiście :)

Sposób komentowania:
Wybrać-Nazwa Adres URL
Wpisać nazwę w pierwszym okienku
Adres URL w drugim - czyli adres bloga.
Anonimowi- nazwę proszę pisać w komentarzu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy

Witam wszystkich i piszę jak się sprawy mają ...

" Żyje się tylko raz. A jeżeli żyje się dobrze, ten raz wystarczy ".
B.Franklin

... i to jest moje motto życiowe. A żyję, niech pomyślę ... o rany, to minęło już pół wieku, czyli jam wiekowa babcia!
Nie tylko jam wiekowa, ale i szczęśliwa babcia, bo mam dwoje wnucząt, które chcą żeby babcia coś dobrego do zjedzenia im zrobiła ... "u babci jest słodko, dom pachnie szarlotką" ...
Znakiem moim zodiakalnym jest Bliźniak, choć w życiu jestem jedynakiem.
Moi drodzy, myślę, że na tym blogu znajdziecie wiele ciekawych i interesujących rzeczy - przecież po to go założyłam, żeby dzielić się z Wami tym co wiem. Jednocześnie zaznaczam, że nie wszystko o czym tu napiszę, zostało przez mnie ugotowane, sprawdzone. Jeśli się zdecydujecie na jakąś potrawę, to na własne ryzyko - niestety.Ja staram się poddać pomysł, który sama prędzej czy później też wypraktykuję, i podzielę się z Wami moimi uwagami.Tak samo i wy możecie swoje uwagi wpisywać, będą mile widziane. WIĘC GOTUJMY RAZEM !!! Jak pożyję jeszcze z pół wieku, to może damy radę -:)