Obecnie studiuję książkę Katarzyny Pospieszyńskiej pt. "Przygoda kulinarna". Książka ta przedstawia wybór egzotycznych potraw, które wywodzą się z poza europejskich kręgów kulturowych. Są to potrawy nie tylko najlepsze smakowo, ale również takie, których przyrządzenie nie powinno sprawić nam trudności.
Ilustracja z książki - "Przygoda kulinarna" |
"Wszystkie przepisy zamieszczone w tej książce zostały wypróbowane w naszej kuchni. Czasem pierwotna receptura została nieco zmieniona. Tam, gdzie było to możliwe bez uszczerbku dla smaku, składniki oryginalne zastąpiono składnikami u nas dostępnymi. W kilku przypadkach podane zostały przepisy oryginalne z nadzieją, że szczęśliwi posiadacze odpowiednich przypraw będą mogli przyrządzić potrawę w całej krasie". Taki jest wstęp w tej książce.
Jak autorka podaje, tłumaczenie nie zawsze oddaje fonetykę języka kraju, z którego dana potrawa pochodzi. Kuchnia, szczególnie Wschodu lubuje się w nieco dziwnych jak dla nas nazwach. I tak np. turecka potrawa "Kadin Budu Kofte" w dokładnym tłumaczeniu brzmi: "kobiece kształty siekanego kotlecika", my byśmy powiedzieli o wiele krócej i prościej, np. "zgrabne kotleciki" lub po prostu - kotleciki. Wybrałam z tej książki na dzisiaj żeberka zrobione na ostro i myślę, że przypadną Wam do gustu.
Żeberka wieprzowe na ostro
(SHEW PYE GULT - Chiny) Proporcje dla 4 osób
================
Przepis oryginalny
============
Składniki:
- 1 kg żeberek wieprzowych
================
Przepis oryginalny
============
Składniki:
- 1 kg żeberek wieprzowych
Marynata: 4 łyżki sosu sojowego, 1 łyżeczka soli, 1 łyżeczka miodu, 1 łyżeczka słodkiej pasty sojowej, 2 roztarte ząbki czosnku, 1 półcentymetrowy kawałek korzenia imbiru (drobno posiekany), 1/2 łyżeczki "pięciu przypraw" (HEONG LIU FUN), 3 łyżki oleju jadalnego, 1/2 szklanki wytrawnego białego wina, 1 łyżka pasty sezamowej.
Przygotowanie:
Dokładnie wymieszać składniki marynaty. Żeberka podzielić na porcje, zalać marynatą, odstawić na noc w chłodne miejsce
Zlać marynatę, odstawić. Mięso przełożyć do brytfanny, wstawić do gorącego piekarnika (220 st. C). Podczas pieczenia zlewać tłuszcz i smarować mięso marynatą. Prawidłowo upieczone żeberka powinny być zrumienione, chrupiące, a w środku soczyste.
Podawać z sosem śliwkowym MUI JEUNG i z bułeczkami na parze MAN-TOU.
==================
Przepis w naszej kuchni
=============
Składniki:
- 1 kg żeberek wieprzowych
Marynata: 4 łyżki miodu, 2 łyżki octu (6%) i 2 łyżki wody, 1 łyżka cukru, 4 łyżki sosu sojowego lub 1 i 1/2 łyżki przyprawy maggi, 2 i 1/2 łyżki wody, 2 roztarte ząbki czosnku, szczypta imbiru (dowolnie), 1/4 łyżeczki cynamonu, 1 goździk, 2 łyżki wytrawnego białego wina lub wódki wyborowej (dowolnie).
Przygotowanie:
Żeberka kroimy na 8 porcji i zalewamy wcześniej przygotowaną marynatą. Odstawiamy na noc w chłodne miejsce. Piec w rozgrzanym piekarniku (190 st. C) przez godzinę, odlewając tłuszcz, smarować mięso marynatą.
Podawać z ryżem na sypko lub z bułeczkami na parze.
Życzę smacznego ...
Witaj
OdpowiedzUsuńDziś już nie, bo zbyt późno na to smakowite danie, ale jutro z przyjemnością się poczęstuję :)
Pozdrawiam smacznie, jak zawsze u Ciebie :)
A ja z przyjemnością Ci je ugotuję :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
ooo coś dla mnie :) hmmm, a jakby tak na grilla ;))
OdpowiedzUsuńMoja droga z grilla powinny być chyba jeszcze lepsze te żeberka.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Grażynko witam serdecznie, alem trafiła na super danie!!! Dawno nie robiłam żeberek, a już na ostro, to w ogóle:) Przepis sobie zabieram i dzięki Ci za to!!! Pozdrawiam i buziaka zostawiam!!!!
OdpowiedzUsuńA zabieraj sobie moja droga, wszak po to przepis jest. A jakbyś zrobiła te żeberka, to życzę Ci smacznego.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Lubię lubię żeberka :-)
OdpowiedzUsuńJa też lubię ...
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Żeberka są pyszne w każdej postaci. Ostatnio robiliśmy z kombiwaru pieczone, z piwkiem. Nie wiem co było lepsze żeberka, czy piwo. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńJa lubię i piwo i żeberka, także zapewne wszystko by mi smakowało:))
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
a u ciebie jak zwykle smacznie, aż się głodna zrobiłam ...
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu ...
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo lubimy żeberka i zawsze mi się udają, więc nie będę piec nie wiadomo czego. Kiedyś kupiłam przyprawę "Pięć smaków", do czegoś ją dodałam i zepsułam smak mięsa. Lubię czytać o przyrządzaniu egzotycznych potraw, ale niekoniecznie sama chciałabym je gotować, piec czy dusić. Jestem tradycjonalistką.
OdpowiedzUsuńOjej, ale u nas lunęło, a mąż wyszedł do sklepu i na dodatek w krótkim rękawku.
Serdecznie pozdrawiam, Jagusiu.
Aniu to wszystko zależy co kto lubi i od jego kubków smakowych. Z jedzeniem jest podobnie jak z muzyką ... ktoś lubi muzykę poważną, a kto inny RAP :) Niekoniecznie ja też lubię wszystko jeść ...
UsuńU mnie na razie już od trzech dni bezdeszczowo i pomału robię porządki na ogródku. Dosadziłam nawet drugi raz fasolki szparagowej.
Serdecznie pozdrawiam.
Bardziej leży mi ten nasz przepis, zapisałam. A wogóle lubię bardzo żeberka z wody, gotowane, a na wywarze robie zupę np. fasolową. Pyyyyycha. I zupa i żeberka, mięciutkie, pachnące......Pozdrawiam, Marylko :)))
OdpowiedzUsuńAniu bo takie gotowane żeberka są o wiele zdrowsze dla naszego organizmu i jeszcze korzyść jedna jest, bo i zupę ugotowaną na nich możesz zjeść ...
UsuńSerdecznie pozdrawiam.