Surówka z kiszonej kapusty + śliwki
Pomyślałam sobie co by tu zrobić, żeby tradycyjną surówkę z kiszonej kapusty, co nieco odmienić. Wielkich zmian nie wprowadziłam, dodałam tylko do niej, suszonych śliwek. Wszak suszone śliwki dodaję też i do bigosu, to czemu nie mogą być i do surówki, która zmieni co nieco swój smak.
SURÓWKA Z KISZONEJ KAPUSTY + ŚLIWKI
Składniki:
0,50 kg kiszonej kapusty
1-2 jabłek
garść śliwek suszonych (moja garść niedużą jest)
marchewka
cebula nieduża
2 łyżki oleju
pieprz i cukier do smaku
Przygotowanie:
Kapustę dobrze wycisnąć, poszatkować na mniejsze kawałki. Wodę z odciśniętej kapusty nie wylewać, bo może nam się przydać, gdyby kapusta okazała się później trochę za sucha i za mało kwaśna. Cebulę drobno kroimy w kosteczkę, marchew obieramy, myjemy ścieramy na tarce o dużych otworach, śliwki (wcześniej namoczone) kroimy w paseczki. Jeśli macie jakieś zielone, np. szczypior czy koperek, również bym dodała.
Wszystkie podane składniki wsypujemy do naczynia z kapustą, pieprzymy, dodajemy cukru do smaku (ilość cukru będzie zależała od tego, jak kapusta była kwaśna), dodajemy olej i wszystko dokładnie mieszamy. Próbujemy i jeśli uznamy, że jakiegoś składnika trzeba jeszcze dodać, dodajemy. Dobrze jest też dodać do tej sałatki troszku szczypiorku i koperku.
Życzę smacznego ...
Witam wszystkich i piszę jak się sprawy mają ...
" Żyje się tylko raz. A jeżeli żyje się dobrze, ten raz wystarczy ".
B.Franklin
... i to jest moje motto życiowe. A żyję, niech pomyślę ... o rany, to minęło już pół wieku, czyli jam wiekowa babcia!
Nie tylko jam wiekowa, ale i szczęśliwa babcia, bo mam dwoje wnucząt, które chcą żeby babcia coś dobrego do zjedzenia im zrobiła ... "u babci jest słodko, dom pachnie szarlotką" ...
Znakiem moim zodiakalnym jest Bliźniak, choć w życiu jestem jedynakiem.
Moi drodzy, myślę, że na tym blogu znajdziecie wiele ciekawych i interesujących rzeczy - przecież po to go założyłam, żeby dzielić się z Wami tym co wiem. Jednocześnie zaznaczam, że nie wszystko o czym tu napiszę, zostało przez mnie ugotowane, sprawdzone. Jeśli się zdecydujecie na jakąś potrawę, to na własne ryzyko - niestety.Ja staram się poddać pomysł, który sama prędzej czy później też wypraktykuję, i podzielę się z Wami moimi uwagami.Tak samo i wy możecie swoje uwagi wpisywać, będą mile widziane. WIĘC GOTUJMY RAZEM !!! Jak pożyję jeszcze z pół wieku, to może damy radę -:)
O, ze śliwkami nie próbowałam... a całą resztę robię identycznie :-) Koniecznie muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, choć za oknem mrozy okropne.
A spróbuj Margarytko, może akurt Ci zasmakuje ...
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Bomba witaminowa.
OdpowiedzUsuńDodo nie może być inaczej ...
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Kiedy widzę jak kogoś z moich blogowych przyjaciół przygniata coś .To lubię dodać ciepłej energii by ta osoba poczuła się lepiej ..No jest w każdym razie miło...Pewnie że Ciebie też zapraszam na moje wędrówki::)) Tylko wole by nie było smutku na twarzy::)) Pychota obiadek::)) ja dzisiaj serwuję sałatkę i frytki .To młoda zaplanowała ,więc trzeba ::))) Pozdrawiam /blondyna
OdpowiedzUsuńBlondyno miła jesteś bardzo, będę starała się nigdy nie smucić, ale jakby co to zaraz uderzam do Ciebie ...:)) Też u Ciebie pyszny obiadek był. Frytki też lubię, ale takie swojskie (jak sama je zrobię).
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Surówki jemy notorycznie, a kapustę szczególnie uwielbia mój mąż. Oczywiście, że skorzystam z Twojej propozycji i bardzo Ci za nią dziękuję. Pozdrawiam. Lotka
OdpowiedzUsuńLoteczko i bardzo dobrze, o w surówkach wszelkich jest samo zdrowie i trzeba ich jadać dużo. Ja np. obiadu (drugiego dania)sobie bez nich nie wyobrażam.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
mama często robi surówkę z kapusty zwłaszcza do ryby.
OdpowiedzUsuńAgatko bo do ryby najlepsza surówka z kapust kiszonej jest. Mama wie co robi. :)
UsuńCieplutko pozdrawiam.
i znów mam ślinotok...
OdpowiedzUsuńukłony
Andrzeju, właśnie o to mi chodziło ...:))
UsuńPozdrówka.
Bardzo smaczna ta kapustka!Pozdrowionka serdeczne zostawiam.krystynkabaj
OdpowiedzUsuńKrysiu sama dobrze wiesz, że surówka do obiadu zawsze najlepsza jest.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Po co marchewka, jeśli już w kupionej kiszonej kapuście jest jej dużo? Żadnego zielska nie dodam, ale śliwki spróbuję, tylko najpierw muszę je kupić;)
OdpowiedzUsuńGorące uściski.
ANIU jak to po co. Przecież w tej kupnej, kiszonej kapuście to zawsze jest znikoma ilość marchewki, abo wcale. No już dobrze, daruję Ci to zielsko ... :)
UsuńSerdeczności składam.
Witam...))) już poprawiam stronę... Dobrze że o tej porze nie jadam...tak tu smacznie i kolorowo. Pozdrawiam cieplutko. Jola
OdpowiedzUsuńJolu ale wcale nie musisz nic przeprawiać. Ja na razie to chyba chwilowo będę urzędowała na tym blogu dopóki mi złość nie przejdzie. A jeszcze mi nie przeszło ... :))
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Grażynko nie wiem co się dzieje, ale zepchnięto Twój blog na jakiś szary koniec...tyle przeleciałam i wreszcie znalazłam...Teraz czytam codziennie i powinnam Twój wczoraj zauważyć, a dzisiaj on już daleko...tyle dziewczyny piszą, że nie nadążam:)))Grażynko muszę spróbować ze śliwkami suszonymi, bo surówkę z kapusty kiszonej robię identico...:) A śliwki suszone, też obowiązkowo do bigosu dodaję, pychota!!! Pozdrawiam i buziaki ślę!!!!
OdpowiedzUsuńGraszo a ja wiem co się dzieje. Wiesz dlaczego tak jest, bo np. przenoszę kilka postów z mojego "tamtego" bloga na ten z wcześniejszą datą. Po prostu przepisuję je w całości i nanoszę na ten i dlatego tak się dzieje. Troszku namieszałam ... :))
UsuńA surówkę z kapusty kiszonej to chyba każda z nas robi identiko, pomyślałam więc, że czas ją troszku zmienić ...
Pozdrawiam serdecznie.
drozdzowy placek jest pulchny jak upieczesz na mace tortowej i krupczatce pol na pol i na maselku Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDzięki za radę, kiedyś wypróbuję ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
A jabłka zetrzeć na tarce, pokroić w paseczki czy w kostkę?
OdpowiedzUsuńJabłka najlepiej zetrzeć ma tarce o dużych otworach ...
UsuńPozdrawiam serdecznie.