Witajcie moi drodzy w ten piękny jesienny dzień, u mnie jest ślicznie, słonecznie i gdzieniegdzie liście zaczynają przybierać wszystkie barwy - jest pięknie!
Myślałam,że ten post będzie krótki i zwięzły, ale nie dało się, gdy zaczęłam serfować po necie znalazłam tyle informacji o tym kwiecie, że musiałam się nimi z Wami podzielić.
Hibiskus "Rosa" (powiększ) |
Zacznę najpierw od przedstawienia mojego hibiskusa (będzie przewijał się na wszystkich fotkach w tym poście zamieszczonych), oto on ... jest piękny! Jedno tylko zastrzeżenie do niego mam, to to, że kwitnie jeden dzień, no może dwa. Ale nic to, gdyż zaraz pojawiają się następne kwiatki. Liście jego też są piękne o ciemnozielonym kolorze, które pięknie błyszczą się. Mój hibiskus jest w kolorze różu, a w środku kwiatu wyrasta sobie taki piękny, jakby owłosiony pręcik. Pierwszy raz (był wtedy w ogródku) wypuścił właśnie takiego kwiatka jakiego widzicie na fotce, ale już następnym razem to było tak, jakby się podwoił (nawet potroił), bo miał o wiele więcej płatków kwiatowych, a do tego wyrosły mu, aż dwa pręciki.
Teraz napiszę pewną legendę o hibiskusie, którą znalazłam w necie.
"Dawno, dawno temu, żyła sobie pewna
piękna niewiasta, obdarzona przez opatrzność niezwykłym talentem do
śpiewu i pióra. Mieszkańcy jej rodzinnej wioski z uwielbieniem
wsłuchiwali się jej pieśni. Był tylko jeden szczegół, który do
szczęśliwego życia dziewczyny dolewał kroplę goryczy. Miała ona męża.
Dobrego i kochającego, ale dotkniętego straszliwą chorobą – ślepotą.
Wielu mężczyzn chciało uwieść śpiewaczkę, ale ona, kochając swego męża
odprawiała każdego z zalotników.
Pewnego dnia jednak do wsi przybył
potężny i bogaty szlachcic, na czarnym rumaku wiodący przegląd swych
posiadłości. Ujrzał on zrazu dziewczynę o nieprzeciętnej wprost urodzie i
natychmiast zakochał się bez pamięci. Wyznał jej swą miłość i spytał
czy nie chciałaby z nim dzielić życia, lecz ona po raz kolejny odmówiła.
Bogacz ponawiał jednak swe prośby, lecz rozzłoszczony upartością
dziewczyny wysłał do wsi swe sługi by ją porwali. Tak też się stało,
lecz sprowadzona na pałace dziewczyna nadal broniła swej wierności i
czystości. Rozwścieczony szlachcic skazał ją ostatecznie na karę
śmierci…
Przepełnieni żalem mieszkańcy wioski
pogrzebali jej ciało obok domu, w którym niegdyś mieszkała wraz ze swym
mężem. Ten zaś, gdy dowiedział się o nieszczęściu upadł przed grobem
ukochanej i roniąc łzy nigdy go już nie opuścił. Upłynął miesiąc. Grób,
rozpaczającego męża oraz dom obrosła gęsto piękna, czerwona niczym
miłość nieszczęśliwego małżeństwa roślina o słodkawym aromacie. Rośliną
tą był właśnie hibiskus."
Źródło: http://www.przyfilizance.pl/rodzaje-i-gatunki/1808.html
Teraz opowiem o pielęgnacji i wymaganiach hibiskusa a także o jego walorach. Ponieważ mój blog najwięcej dotyczy kuchcenia, zacznę więc od kuchni.
Hibiskus w kuchni wykorzystywany był od lat. Przyrządzano z niego syropy, soki, dżemy, galaretki, aromatyzowano nim desery oraz sosy. Ich liście zaś dodawano do sałatek lub potraw mięsnych. A najbardziej znana jest herbatka karkade, która może być podawana na zimno lub jako rozgrzewający napój.
Hibiskus po zwiędnięciu kwiatu tworzy zgrubiony kielich kwiatowy.
Herbatkę przyrządzamy z kielichów suszonych lub świeżych. Zalewamy je wrzątkiem i zaparzamy kilka minut. W zależności od tego jak ma być podana. Jeśli na gorąco to warto dodać do niej odrobinę miodu, 1-2 goździki, plasterek świeżego imbiru i kropelkę rumu. Taka herbatka jest dobra na zimowe, chłodne wieczory. Na zimno jako napój orzeźwiający - dodać cukier trzcinowy i szczyptę wanilii, ewentualnie lód. Napojem tym zwanym karkade zachwycali się już egipscy faraoni. Najbardziej z tak przyrządzanych napojów słynie Egipt i Sudan oraz Karaiby. Schłodzona herbata z kwiatów hibiskusa orzeźwia i dodaje energii. Gorąca jest dobrym antidotum na infekcje.
Pielęgnacja hibiskusa
Hibiskus, ketania, róża chińska, to jedne z wielu nazw tego kwiatu.
Hibiskus kwitnie bez przerwy od wczesnej wiosny do późnej jesieni.
Jest rośliną łatwą w pielęgnacji, ale wrażliwą na zalanie korzeni. W okresie wegetacji lubi być podlewany regularnie, niewielką ilością wody 2 razy w tygodniu, a w zimie wystarczy tylko raz.
Potrzebuje wysokiej wilgotności powietrza, dlatego trzeba go prawie codziennie zraszać miękką wodą. Roślinę nawozi się rozcieńczonym płynem do roślin kwiatowych w okresie intensywnego wzrostu, raz na dwa tygodnie.
Jesienią i zimą nie nawozimy wcale, dajemy jej odpocząć.
Wymaga stanowiska dobrze naświetlonego, ale nie w pełnym słońcu. Wiosną i latem najlepiej rośnie w temperaturze 18 - 21 st.C., maksymalnie 27 st.C.
Jesienią i zimą temperaturę należy obniżyć do 15 st.C. Jeśli temperatura spadnie do 10 stopni, liście zaczynają opadać. Od czerwca hibiskus można wystawić na balkon lub taras. A do domu powinien wrócić najpóźniej pod koniec września.
Hibiskus jest rośliną długowieczną. W doniczce może osiągnąć wysokość nawet do 2 metrów. Wymaga silnego i regularnego przycinania każdej wiosny. Przesadzanie wykonuje się zwykle tuż po cięciu rośliny.
Badania naukowe wykazały, że otrzymane z hibiskusa ekstrakty obniżają ciśnienie skurczowe i rozkurczowe u osób z umiarkowanym nadciśnieniem.
Hibiskus pomaga także w utrzymaniu prawidłowej ilości cholesterolu w organizmie. Wyciągi z suszonych kwiatów tej rośliny chronią wątrobę oraz serce. Dzieje się to za sprawą polifenoli, które neutralizują wolne rodniki i nie dopuszczają do niszczenia komórek.
Natomiast zawarte w kwiatach antocyjany chronią przed rozwojem komórek nowotworowych.
Taki stroik sobie zrobiłam z dyniek ozdobnych. Ponieważ mam ich dużo to zrobię jeszcze jeden, ale w kuchni. Pojechałam do lasu na grzyby, a zamiast grzybów uzbierałam szyszki :) Nie powiem, przydały się właśnie do tego stroika.
Życzę miłego tygodnia ...
Hibiskus, ketania, róża chińska, to jedne z wielu nazw tego kwiatu.
Hibiskus kwitnie bez przerwy od wczesnej wiosny do późnej jesieni.
Jest rośliną łatwą w pielęgnacji, ale wrażliwą na zalanie korzeni. W okresie wegetacji lubi być podlewany regularnie, niewielką ilością wody 2 razy w tygodniu, a w zimie wystarczy tylko raz.
Potrzebuje wysokiej wilgotności powietrza, dlatego trzeba go prawie codziennie zraszać miękką wodą. Roślinę nawozi się rozcieńczonym płynem do roślin kwiatowych w okresie intensywnego wzrostu, raz na dwa tygodnie.
Jesienią i zimą nie nawozimy wcale, dajemy jej odpocząć.
Wymaga stanowiska dobrze naświetlonego, ale nie w pełnym słońcu. Wiosną i latem najlepiej rośnie w temperaturze 18 - 21 st.C., maksymalnie 27 st.C.
Jesienią i zimą temperaturę należy obniżyć do 15 st.C. Jeśli temperatura spadnie do 10 stopni, liście zaczynają opadać. Od czerwca hibiskus można wystawić na balkon lub taras. A do domu powinien wrócić najpóźniej pod koniec września.
Hibiskus jest rośliną długowieczną. W doniczce może osiągnąć wysokość nawet do 2 metrów. Wymaga silnego i regularnego przycinania każdej wiosny. Przesadzanie wykonuje się zwykle tuż po cięciu rośliny.
Badania naukowe wykazały, że otrzymane z hibiskusa ekstrakty obniżają ciśnienie skurczowe i rozkurczowe u osób z umiarkowanym nadciśnieniem.
Hibiskus pomaga także w utrzymaniu prawidłowej ilości cholesterolu w organizmie. Wyciągi z suszonych kwiatów tej rośliny chronią wątrobę oraz serce. Dzieje się to za sprawą polifenoli, które neutralizują wolne rodniki i nie dopuszczają do niszczenia komórek.
Natomiast zawarte w kwiatach antocyjany chronią przed rozwojem komórek nowotworowych.
Taki stroik sobie zrobiłam z dyniek ozdobnych. Ponieważ mam ich dużo to zrobię jeszcze jeden, ale w kuchni. Pojechałam do lasu na grzyby, a zamiast grzybów uzbierałam szyszki :) Nie powiem, przydały się właśnie do tego stroika.
Życzę miłego tygodnia ...
Dzięki za wspaniałe wiadomości.Bardzo lubię ten kwiat ,sama mam 3 kolorki.Muszę wnieść do domu bo jeszcze stoi na balkonie:)
OdpowiedzUsuńAnko zawsze-m do usług :) Ponieważ ja lubię takie różne ciekawostki, będzie ci u mnie ich jeszcze dostatek ...
UsuńJa na razie mam tylko jeden kolorek, ale pomyślę nad tym, by ich mieć więcej. Koniecznie przynieś je do domu, coby Ci nie zmarzły!
Jaga witaj ! U Ciebie na blogu nie mozna się nudzić zawsze coś ciekawego znajdziesz pomysły to masz chyba schowane w rękawie umiesz zaspokoić każda ciekawosc blog jest po prostu wspaniały dzięki za wizytę serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że w rękawie mam je schowane i trzepię nimi na prawo i na lewo ... :)) A teraz poważnie, bardzo interesują mnie takie różne ciekawe rzeczy, a przy okazji chcę i Was zarazić nimi. Dziękuję.
UsuńSerdeczności zostawiam.
Witam mam pytanie jeśli chodzi o Hibiskusa to czy jest różnica czy to domowy czy ogrodowy czy można robić herbatkę z obu gatunków?Pozdrawiam Serdecznie !!
UsuńTak dokładnie to Ci nie powiem, ale chyba jest różnica - zresztą sama nazwa na to wskazuje.
UsuńJa mam hibiskusa domowego i wiosną, gdy jest ciepło (12-15 st.C), wynoszę go do ogrodu, a gdy temperatura spada, przynoszę go znowu do domu i stawiam na parapecie.
Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWitam wszystkich kochających hibiskusy,mam jeden okaz, kupiłam niedawno i zaczęłam szukać info, dlatego tu jestem. Nie mogę oderwać wzroku od mojego, stoi na balkonie, ma żółtopomarańczowe kwiaty.Czy mogę go teraz przesadzić do większej doniczki? Pozdrawiam , babcia Dora
Witaj babciu Doro.
UsuńJa w tamtym roku miałam czerwony a w tym roku też zakupiłam w kolorze coś podobnym do Twojego. Przepraszam, że dopiero teraz Ci odpisuję, ale coś mi poczta szwankuje i jakoś na wszystko teraz mam za mało czasu.
Wiesz, zdaje mi się, że teraz to lepiej go nie przesadzać gdy kwitnie, najlepiej zrobić to dopiero gdy już nie kwitnie i "układa się do zimowego snu"...
Pozdrawiam serdecznie.
Ja mam hibiskusy ogrodowe,mają się dobrze również w zimie.Rosną w zacisznym miejscu.
UsuńPozdrowienia
Dostałam jakiś czas temu suszone kwiaty hibiskusa i mam ochotę zrobić kruche ciastka właśnie z kwiatami hibiskusa, nigdy takich nie jadłam, ale podobno są pyszne. Jak już znajdę trochę czasu to spróbuję :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńkasia
notatnikulinarny.blogspot.com
Kasiu świetny pomysł z tymi kwiatami w cieście, ja też nigdy takiego ciasta nie jadłam, ale o nim słyszałam, że jest super!
UsuńPróbować zawsze trzeba ... :)
Serdecznie pozdrawiam.
Jakie ciekawe opowieści o hibiskusie :-)
OdpowiedzUsuńNaprawdę tak łatwo go się hoduje ?
Śliczne ma kwiaty, bardzo śliczne...
Prawda, że ciekawe, zwłaszcza ta legenda ...
UsuńOczywiście, że w hodowaniu hibiskus nie sprawia problemów, tylko daje radość swym wyglądem. Nawet jak kwiatów już niema, to jego liście też pięknie wyglądają.
Pozdrawiam serdecznie.
super opowieści uwielbiam o wszystkim czytać.
OdpowiedzUsuńAgatko bardzo mnie to cieszy...
UsuńPozdrowionka!
Hibiskusa żywego widziałam w kwiaciarni. Urody ogromnej. Uwielbiam herbatkę z niego , a stroik podpatrzyłam i wykorzystam na przedostatnim przystanku...
OdpowiedzUsuńPrawda, że jest ci on urody ogromnej i herbatka też...
UsuńA czemu na przedostatnim przystanku?
Serdeczności zostawiam.
W naszej palmiarni takiego giganta widziałam . nie wiedziałam że to takie wielkie może wyrastać. Kiedyś miałam ale mi nie chciał coś rosnąć. Kupuje czasem taką herbatkę w saszetkach.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńUleczko najlepiej to w liściach kupować różne herbatki, bo wiadomo co do tych saszetek jest zmiecione :)) Ja też nigdy bym sobie nie pomyślałam, że z niego taki gigant może wyrosnąć ...
UsuńSerdeczności zostawiam.
super stroik :) dyńki są extra! a hibiskusa uwielbiam, ale nie w saszetkach, tylko sypanego :)
OdpowiedzUsuńStroik może troszku za duży mi wyszedł, ale teraz w kuchni zrobię troszku mniejszy. Ja tak w ogóle to herbatę, jak już pijam to tylko liściastą, no chyba, że akurat takiej nie mam :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
JaGuś, uwielbiam kwiaty hibiskusa. Napatrzyłam się na nie przez wiele lat, bo w swoim gabinecie miałam olbrzymi hibiskus ofiarowany przez jakąś matkę, której zabrakło miejsca w mieszkaniu. Jeden z ojców zrobił piękną drewnianą donicę i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie mszyce, które obsiadały ten kwiat. Prawie codziennie, gdy już uczniowie wyszli z klasy, pryskałam hibiskus specjalna trucizną. Jednak na wiele to się nie zdało, bo po kilku dniach znów było pełno mszyc.
OdpowiedzUsuńZ niektórych blogów wiem, że są hibiskusy, których nie trzeba przenosić do mieszkania, bo spokojnie przezimują na działce. Właśnie rozglądam się za takim hibiskusem, bo bardzo chciałabym go mieć.
Serdecznie pozdrawiam.
Niestety, ale hibiskusa mszyce bardzo lubią i trzeba z nimi walczyć - niestety. Dla mnie na mszyce najlepszy jest wywar a pokrzywy, o którym już kiedyś pisałam. I skutecznie nim walczę z mszycami. Jak się już zdążyłam zorientować, to ten mój hibiskus, raczej na ogrody się nie nadaje. Ale typowo ogrodowym będzie hibiskus syryjski.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Kiedyś mieliśmy na działce dużą kępę pokrzyw, ale teraz już jej nie ma. Jednak taki wywar jest chyba dobry do polewania konewką na działce, a nie w pokoju.
UsuńMuszę w Google zobaczyć, jak wygląda hibiskus syryjski, bo jak do tej pory znam tylko chomika syryjskiego;)
Serdecznie pozdrawiam.
Aniu a przecież te gotowe nawozy kupione do kwiatków doniczkowych, też nie pachną, tak jak nawóz przygotowany z pokrzywy. Musimy też go rozcieńczyć, a tak samo działa jak i te kupne preparaty.
UsuńWyczytałam, że ten hibiskus syberyjski jest równie piękny, no może tylko troszku ma mniejsze kwiatki od innych hibiskusów.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękne dynie wyhodowałaś, bardzo piękne. Co do hibiskusa, to nie wiedziałam, że z kwiatów można robić herbatkę, w życiu nie wpadłabym na to. Nie mam w domu tego kwiatka. U koleżanki kwitnie pięknie i podziwiam go, kiedy tam jestem. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lotko, widzisz jak to całe życie człowiek się uczy, ja też nie wiedziałam :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Dlatego warto prowadzić blogi, bo znajdujemy na nich ciekawostki, których sami nawet nie szukalibyśmy. Pieczemy dziś chlebek, a na następny hodujemy zakwas. Ciekawa jestem jaki wtedy nam wyjdzie. Całuski dla Ciebie.
UsuńŻebyś wiedziała Lotuś, że ja przy okazji prowadzenia bloga, sama się dowiaduję wielu ciekawych i interesujących rzeczy.
UsuńO, taki chlebek swojski to dopero jest to, ten zapach i ten smak, ach ...
Pozdrawiam serdecznie.
Serce przyjaciela
OdpowiedzUsuńRozśmieszy Cię,gdy masz smutną minkę
I mówisz,że nic się nie stało,
Ono nie dopytuje,choć widzi,
Że uśmiechu za mało...!
Pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru życzę.
Agatko supr, dziękuję.
UsuńPozdrawiam.
Kwiaty mają w sobie coś nieziemskiego
OdpowiedzUsuńMają, mają i to jest w nich takie cudowne..
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Najbardziej to mi się podoba ten stroik. Przystroi każda kuchnie i pokój jadalny. Jeśli ktoś ma JADALNIE:)
OdpowiedzUsuńU mnie na blogu możesz zobaczyć na bieżąco przebieg BLOG FORUM GDAŃSK 2012!
To jest w okienku na dole na samym końcu wpisu. Konferencja rozpoczyna się 13 października o 10 tej rano w Gdańsku. A kończy się 14 po południu.
Zapraszam do mnie na transmisję!
I serdecznie pozdrawiam:)
A hibiskus nie podoba sią, dla mnie jest ładniejszym od stroika:)) JUż byłam, widziałam i czekam na relacje...
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękne i hibiskus i stroik :) A ja mam w ogrodzie przy ogrodzeniu około 5 metrów hibiskusa ogrodowego /zdjęcie w mojej galeryjce/. Kewiaty nie są tak piekne i pełne jak w Twoim domowym, ale także jest uroczy, szczególnie gdy zakwita w kolorze biało-bordowym lub liliowym. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZaraz Aniu idę do Ciebie zobaczyć Twoje kwiatki, a te ogrodowe hibiskusy to zawsze są troszku mniejsze od tych, które w domu trzymamy - niestety, ale także są piękne. Śliczne kolory ten Twój hibiskus ma ..
UsuńPozdrawiam serdecznie.
A ja też bardzo lubię herbatkę z hibiskusa, z miodem lub żurawinami :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam pośród miłośników herbatki hibiskusowej, miód w domu mam, ale żurawiny brak :)
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Lubię herbatkę z hibiskusa.
OdpowiedzUsuńStroik super,sama natura.
Pozdrawiam serdecznie.
Wszak natura sama w sobie jest piękna i nawet nie trzeba jej upiększać.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
ja dodaję suszony hibiskus do kompotu z jabłek. wtedy ma śliczny różowy kolorek:)
OdpowiedzUsuńEwuś świetny pomysł mi poddałaś, a kompot z jabłek też często na mym stole gości :) Dzięki!
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
I love the hibiscus flowers! Especially the pink ones :)
OdpowiedzUsuńLeo and I like the color so much red. At the moment I have pink, but over time I'm going to buy and the color of what I write. Thank you very much for your visit ...
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńZasadziłam onego w ogrodzie- nie spasowało mu.
Pozdrawiam pięknie :)
Widać jakiś chimeryczny ten hibiskus był :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Mój nawet moje w ogrodzie mają się dobrze
UsuńPamiętam, że kiedyś kupiłam właśnie hibiskusa z pięknymi kwiatami w kwiaciarni... Na drugi dzień kwiat opadł. Byłam taka zła na kwiaciarnię, że mi "starego" kwiatka sprzedała. Dopiero później przeczytałam w jakimś poradniku, że zakwitają w nocy i calusieńki jeden dzień cieszą oczy swoim kwiatem
OdpowiedzUsuńO jejku, to sobie wyobrażam Twoją złość i wcale Ci się nie dziwię,moja reakcja byłaby taka sama ...
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Czy można herbatę robić też z tego fioletowego hibiskusa?
OdpowiedzUsuńNa pewno, myślę, że wszystkie właściwości swoje zachowa z tym, że będzie miała inny kolor.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
JAGNA 31grudnia 2015
OdpowiedzUsuńNa mszyce na kwiatach pomoże wywar z rośliny zwanej popularne "wrotycz",bo po pryskaniu
chemikaliami nie można spożytkować kwiatów do herbatki lub do ciasta.
Dopiero od niedawna mam laptopa i uczę się go obsługiwać.Jest ciężko bo to i wiek(66)
i nie ta pamięć.Dostałam pod choinkę od siostrzeńca suszonego hibiskusa i stąd to zainteresowanie tą rośliną.
witam Mam w domu dwa hibiskusy jeden pięknie kwitnie drugi niestety przemarzł i zeby go ratowac obciełam przemarznięte gałazki i czekam na razie wypuścił dużo listków. ale mam pytanie odnośnie kwiatów hibiskusa. zawsze myślałam ze kwiaty pełne lub w kształcie kielicha zależa od odmiany hibiskusa a dzisiaj na moim hibiskusie zakwitł kolejny kwiat i mam jednocześnie jeden kwiat pełny i jeden w kształcie kielicha. dlaczego tak się dzieje. drugie pytanie moje czy na pewno moge robić herbatki z kwiatów hibiskusa który rośnie w domu i jak przygotowac taki kwiat do zaparzania. raz zalałam płatki hibiskusa wrzatkiem i wyszedł czarno fioletowy płyn. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam;
OdpowiedzUsuńmam przed domem kilka krzaków hibiskusa. W tym roku kwitną jak oszalałe. Szkoda mi przekwitniętych kwiatów ale nie wiem jak je zbierać i suszyć??? Przekwitnięte kielichy zwijają się i po kilku dniach spadają lub dosłownie zostają w ręku gdy się je dotknie. Czy je wtedy zbierać do suszenia? Czy usuwać z nich szypułki? Bardzo proszę o radę. Będę wdzięczna za każdą podpowiedź. Pozdrawiam, babcia Ela
A ja mam w ogrodzie już zaczyna wypuszczać liście,
OdpowiedzUsuńHerbatka z hibiskusa jest super na przeziębienie, ja swoją słodzę syropem z mniszka i dodaję imbir. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSpróbuję. Osobiście polecam Apicold, uwielbiam go, bo jest na bazie naturalnych składników, takich jak: miód, standaryzowany ekstrakt z propolisu. Doskonale łagodzi ból gardła i radzi sobie z przeziębieniami.
UsuńWitam wszystkich serdecznie właśnie od poniedziałku gości na stałe hibiskus bordowy dzisiaj oberwałam kwiat uduszony będzie tylko co z tym pręcikiem że środka przyda się na cokolwiek
OdpowiedzUsuńUsuszony 😁nie uduszony 😁🙈
Usuńpiękny
OdpowiedzUsuńMarzy mi się hibiskus w ogrodzie, ale muszę znaleźć na niego odpowiednie miejsce. Do tego warto w odpowiednim czasie dowiedzieć się, jak go pielęgnować. Na stronie https://studiodomu.pl/jak-i-kiedy-przycinac-hibiskusa/ widziałam przykładowe porady. Jeśli potrzebujecie wskazówek ogrodniczych, to właśnie tutaj je znajdziecie.
OdpowiedzUsuń