Powiem szczerze, że kiedyś nie przepadałam za wątróbką (wszelką), jednak z wiekiem i moje gusta się zmieniły i nawet, polubiłam ją. Szczególnie upodobałam sobie wątróbkę drobiową, bo jest najszybsza w przygotowaniu i jak dla mnie najlepsza. Z przygotowaniem wątróbki wieprzowej to jest już "wyższa szkoła jazdy". Pamiętam doskonale smak takiej wątróbki świeżutkiej, prosto z uboju świni (rodzice męża je hodowali) i powiem jedno, że ten smak do dzisiaj pamiętam, dosłowne "niebo w gębie". Zresztą każda wątróbka najlepsza jest świeża bo już taka z zamrażalnika to już nie jest to. Pamiętajcie również, że wątróbka nie lubi gdy ją podczas smażenia doprawisz (staje się wtedy twarda i niesmaczna). Dopraw ją np. pieprzem i solą prawie jak będzie na talerzu.
Powiększ |
Szaszłyki z wątróbki
Składniki:
1/2 kg wątróbki,
10-15 dag wędzonego boczku,
2 papryki,
1 czerwona cebula,
20 dag brokułów,
olej,
po 2 łyżki sosu sojowego, winiaku, soku z cytryny,
czosnek, tymianek.
Przygotowanie:
Wątróbki opłucz, oczyść z błon, ewentualnie pokrój na mniejsze kawałki. Przygotuj marynatę: wymieszaj sos sojowy z winiakiem, sokiem z cytryny i 5 łyżkami oleju. Dodaj 1-2 roztarte ząbki czosnku i 1 łyżeczkę suszonego tymianku, może być także pieprz i sól do smaku. A jak ktoś lubi, może dodać do marynaty także 1 posiekany strączek chili. Winiaku nie miałam, więc zamiast niego dodałam soku pomarańczowego i też było pysznie. Przygotowaną marynatą zalej wątróbkę, wymieszaj i odstaw do lodówki na 2-3 godziny. Może być i dłużej.
Papryki (najlepiej czerwoną i zieloną) umyj, oczyść z gniazd nasiennych. Strąki pokrój w paski o szerokości 2 cm, a te na kwadraty. Obierz cebulę (płuczecie cebulę, bo ja nie - chyba, że tego wymaga ?) i pokrój wzdłuż na cząstki. Brokuły opłucz, osusz i podziel na malutkie różyczki, dobrze jest podzielić brokuły na kawałki wielkości wątróbki. Boczek pokrój najpierw w plastry, a następnie wzdłuż na paski. Plasterki boczku powinny być najcieńsze i najdłuższe.
Wątróbki wyjmij z marynaty, osącz i ciasno owiń paskami boczku. Na patyczki od szaszłyków nabijaj na przemian wątróbkę, paprykę, brokuły i cebulę. Ułóż na blasze w piekarniku. Piecz 15-10 minut w temperaturze 170 st.C. W trakcie pieczenia obracaj i smaruj marynatą.
Podawaj z ryżem.
Życzę smacznego ...
Już mi smakuje. Bardzo lubię wątróbkę, a najbardziej z indyka, bo jest duża i jędrna. Jak dla mnie to za d\użo roboty przy tych szaszłykach, ale warto spróbować. Pozdrawiam milusio.
OdpowiedzUsuńAzalko jak Ci już smakuje, to na pewno kiedyś coś z tą wątróbką wykombinujesz i kiedyś zapewne zrobisz te szaszłyki ...:)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Zazdroszczę wszystkim, którym wolno jeść wątróbkę. Kiedyś często ją przyrządzałam, oczywiście w mniej skomplikowany sposób, ale już od dawna jej nie kupuję, bo ma za dużo...cukru. Szkoda:(
OdpowiedzUsuńSobotnie uściski.
Aniu a ja dopóki jeszcze mogę, to sobie jej poużywam. Wiadomo, że i mnie też może nawiedzić takie paskudztwo jak cukrzyca ...
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Życzę smacznego i zazdroszczę:(
UsuńCieplutko pozdrawiam.
A ja Aniu dziękuję ...
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Sztuką jest wątróbkę dobrze przyrządzić!To jest ciekawy, taki wzbogacony przepis i przyprawy do tego!!! miłej niedzieli:)))
OdpowiedzUsuńHalinko gdy wątróbka jest świeżutka to i nie potrzeba zbyt wielkiej sztuki aby ją przyrządzić. Ale tylko pod tym warunkiem.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Może i mi się kiedyś smaki zmienią, bo jak tak zachwalasz to mam nawet ochotę spróbować:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńkasia
do-kawy.blog.onet.pl
A wiesz Kasi, smaki potrafią z czasem się zmieniać i zapewne kiedyś będziesz miała smak-a na wątróbkę.
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Ależ tu pyszności u Ciebie.... A ja w sanatorium to takie jednostajne jedzonko mam. Wszystkiego dobrego JaGo...
OdpowiedzUsuńO jejku, jak fajnie masz, troszku sobie odpoczniesz (chyba). Jak przyjedziesz do domu to dopiero sobie wtedy w kuchni poużywasz :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo lubię wątróbkę drobiowa i dziękuję za ten przepis , na pewno ja zrobię. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńTo bardzo mnie cieszy :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Od czasu do czasu i watróbka jest na moim stole. Pod każdą postacią. Jak wychodzi twarda(czasem tak jest z tą wieprzową) to potem robie z niej pyszny gulasz.Pozdrawiam JaGa serdecznie
OdpowiedzUsuńFakt nie zawsze wątróbka się udaje i miękką się staje. Ja też nieraz robię ją w sosiku gdy przyjdzie taka potrzeba ...
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Lubię wątróbkę. Zatem z przepisu skorzystam. Dzięki
OdpowiedzUsuńAleż proszę bardzo ...
UsuńPozdrawiam serdecznie.