Mój gród nad Odrą

Hmm, od czego by tu zacząć !?

Tyle mam Wam do powiedzenia o moim grodzie, który Szczecinem się zowie. Może ... zacznę od tego, że się tu urodziłam Roku Pańskiego - tego i tego. I nie w żadnym szpitalu ale poród mój odbierała akuszerka ( tak to jeszcze wtedy czasami bywało). Szczecin jest miastem zabytków, jezior, zieleni. Pełne parków i alej wysadzanych magnoliami i platanami. Urok historii splata się tu z pełną energii atmosferą portowego miasta. Jest jednym z najstarszych i największych miast w Polsce. Miasto otaczają trzy duże kompleksy leśne: Puszcza Wkrzańska, Bukowa i Goleniowska. Dzisiejszy Szczecin słynie z zieleni - przepięknie jest zwłaszcza w Puszczy Bukowej, nad jeziorem Szmaragdowym i Głębokim. Tak w ogóle, to Szczecin jest także słynny z ilości rond jakie posiada, niemalże porównywany jest do Paryża pod względem ich ilości. A wiadomo, że Paryż właśnie z rond słynie.

Wiosną 1945 r. wcale nie było pewności, że Stettin (tak się kiedyś moje miasto nazywało z niem. i szwed.) będzie Szczecinem. Dopiero po wyzwoleniu, dnia 26. 04. 1945 r. (akurat tego dnia urodziła się moja córcia) przez Armię Radziecką z udziałem żołnierzy polskich. W wyniku ustaleń podjętych w czasie Konferencji Poczdamskiej trwającej  (17 lipca - 2 sierpnia 1945 r.) wraz z polską delegacją, ubiegającą się o przyznanie Szczecina Polsce. Starania te także poparł Józef Stalin, dzięki czemu ujście Odry po raz drugi w dziejach (po raz pierwszy w XII w.  na krótko opanował Bolesław Krzywousty) znalazło się pod polską kontrolą.

TERAZ TROSZKU HISTORII 
W VII-VI wieku p.n.e. istniała na tym terenie osada. W czasach
antycznych w okolicach Szczecina istniała miejscowość o nazwie Susudata. Została ona odwzorowana na antycznej mapie Klaudiusza Ptolemeusza z lat 142-147 n.e.  W późniejszych czasach, a był to wiek IX zbudowany został przez książąt słowiańskich gród otoczony fosą, u którego podnóża rozwinęła się na terenach lewego  brzegu Odry osada handlowo-rybacka. Gród podówczas rozwijał się nie tylko na lewym brzegu Odry ale także na wyspie Łasztowni. Według przekazu Ibrahima ibn Jakuba z połowy X wieku gród miał owalny kształt w środku zwężony. Gród Szczecin uchodził wtedy za matkę innych grodów.

Zamek Książąt Pomorskich
Przed 1124 rokiem na wzgórzu zamkowym znajdował się gród słowiański z dworem księcia Warcisława I. W 1235 r. gdy przeniesiono stolicę księstwa zachodniopomorskiego z Uznania do Szczecina, dwór został rozbudowany. Początki dzisiejszego zamku sięgają 1346 roku, kiedy to Barnim III, łamiąc przywileje szczecińskiego patrycjatu, rozpoczął wznoszenie na wzgórzu zamkowym tzw. kamiennego domu. Po wymarciu dynastii Gryfów od 1637 roku zamek był siedzibą namiestnika szwedzkiego a od roku 1720 - garnizonu pruskiego.

Zamek był wielokrotnie przebudowywany. Ma dwa dziedzińce - na arkadowym uwagę zwraca wieża Zegarowa z drugiego można wejść na wieżę Dzwonów. W zamku znajdują się także sarkofagi książęce. Na fotce możecie zobaczyć zegar pochodzący 1864 roku oraz płytę erekcyjną Barnima XI.

W zamku mieści się m. in. muzeum i opera. W zabytkowych wnętrzach i na dziedzińcu odbywają się koncerty m.in. gitarowe i międzynarodowy festiwal chóralny. Miejsce, na którym wznosi się zamek jest najstarszą częścią Szczecina.

Wały Chrobrego

Do 1945 roku, były nienieckie (Hakentarrase = Tarasy Hakena). w dzisiejszych czasach możemy powiedzieć, że jest to deptak nad Odrą obsadzony lipami i urokliwymi ławeczkami, knajpkami i straganami z pamiątkami. Można tu zobaczyć renesansowy gmach urzędu wojewódzkiego (przypomina raczej kościół lub zamek, na fot. ten czerwony) lub wstąpić do muzeum narodowego, w którym mieści się także Teatr Współczesny.

Miasto caryc
 Co prawda ten budynek przy ul. Farnej 1 nie wyróżnia się niczym zwyczajnym, nawet nie wygląda na zabytkowy, ale to w nim podobno 2.05.1729 r. przyszła na świat Caryca Katarzyna II, później zwana Wielką. 34 lata rządziła żelazną ręką Rosją, była największą monarchinią ówczesnej Europy. Słynęła także z licznych romansów m. in. królem St. Augustem Poniatowskim.  
 Z kolei w słynnym Pałacu pod Globusem przyszła na świat żona cara Pawła I, Maria Fiodorowna, nazwana matką carów, bo jej dwóch synów (spośród 10 dzieci) władało Rosją. Zamieszczona tablica na murze budynku informuje, że wzniesiono go w latach 1890-1891. Dziś znajduje się w nim Zespół Szkół Medycznych.
Mamy w Szczecinie także cerkiew prawosławną św. Mikołaja, której budowę rozpoczęto w 2004 roku a należy ona do diecezji szczecińsko-wrocławskiej. Wnętrze cerkwi może pomieścić około 500 wiernych. Nakryta jest kulistą kopułą pokrytą złoconą blachą a na wieży cerkiewnej znajduje się 6 dzwonów (największy ma 700 kg, najmniejszy zaledwie 30 kg).
Rynek sienny, który należy także do Starówki i Stare Miasto - to największe atrakcje Szczecina. Rynek sienny (do 1945 niem. Henmarkt, 1945-1995 r. Stary Rynek Rzepichy - to główny plac staromiejski). Nazwa rynku siennego pochodzi od siana, którym tam onegdaj handlowano. W czasie II wojny światowej, teren rynku wraz z przyległymi doń kamieniczkami oraz zamek zostały bardzo mocno zniszczone, groziły nawet zawaleniem.
Może wydać się dziwnym, że wspominam tu o cmentarzu. Ale muszę powiedzieć, że Cmentarz Centralny znajduje się także w spisie ciekawych miejsc i zabytków Szczecina. Został założony w latach 1899-1900. Od jego otwarcia pochowano na nim ponad 300 tys. zmarłych, a jego obecna powierzchnia wynosi 167,8 ha.
Cmentarz ten jest największym cmentarzem w Polsce, trzecim co do wielkości w Europie i jednym z największych w świecie.
Na tym cmentarzu pochowani są rodzice mojego męża i pewnego razu, a było to na Wszystkich Świętych, udało mi się nawet na nim zabłądzić :) Wcale mi wtedy nie było do śmiechu, ale jak to się mówi: - "koniec języka za przewodnika".

Jeszcze tyle moi drodzy mam Wam do powiedzenia o moim mieście. Będę jednak dawkować to powoli - wszak "w miarę jedzenia apetyt wzrasta" .........................................................

Pomocne źródła:
Wikipedia, 
 http://polskaniezwykla.pl/

38 komentarzy:

  1. Grażynko a skąd wiedziałaś, że moje dzieciństwo wiąże się ze Szczecinem? Wyjechałam wiele lat temu, ale sentyment ciągle do tego miasta mam ogromny...i jeszcze wielu przyjaciół!!! Popatrz zapomniałam, że jestem obserwatorem tego bloga:))) Takie mnie zimą "zaćmienie" ogarnia, że wstyd:)))Muszę go wrzucić do ulubionych, to już mi nie umknie...a latem będę na pewno w Szczecinie, bo mnie psiapsiółki na "gwałt" potrzebują:))) Buziaki!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. A skądże Grażuś, wcale nie wiedziałam, mnie tylko chęć nabrała na bliższe poznanie swego grodu. I wiesz, dzięki temu, już lepiej go znam.Ale jeszcze dużo mam o nim do napisania. Muszę jeszcze się tylko zorientować jak do tych stron dodawać takie jakby podstrony.
    Jeśli będziesz w Szczecinie, to może uda nam się spotkać, nawet.
    No jak to, to Ty mnie jeszcze nie zamieściłaś tam gdzie potrzeba ... nu, nu, nu ! :))

    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam Twoje piękne miasto, Grażynko! Parę razy tu koncertowałem, a Studenckie Radio "Pomorze" wydało mi 10 lat temu autorska płytę. Miasto piękne, urokliwe, z duszą!
    ściskam

    OdpowiedzUsuń
  4. Klaterku moje miasto piękne, i owszem ale jakoś tak pomału to życie w nim zaczyna zamierać. Tyle zakładów w nim już pozamykano,mało tego ale wprost zrujnowano, tylu ludzi bez pracy zostało. I tak np. Stocznia Szczecińska, Huta Szczecin, palców u rąk byłoby mało na wyliczanki ... :(

    Ooo, jakiś Ty zdolnym jesteś, a z czym ta autorska Twoja płyta była, jeśli można spytać ?

    Buźka !

    OdpowiedzUsuń
  5. Tylko raz byłam w Twoim Szczecinie, gdy czekałam na przesiadkę z Koszalina do mojego miasta, więc niewiele mogłam zobaczyć. Pamiętam jedynie pewną kawiarenkę, w której z siostrą coś piłyśmy. Na temat tego potężnego cmentarza, chyba największego w Europie, już kiedyś czytałam na pewnym blogu. Faktycznie imponujący. Skąd pochodziła, caryca też wiedziałam.
    Mieszkasz w pięknym mieście, JaGuś.
    Cieplutko pozdrawiam w mroźny poranek.

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam Szczecin, no może nie na wylot , ale kiedyś bywałam często Mój syn studiował w Twoim mieście , poza tym to jest przystanek na trasie do Swinoujścia. Bardzo pozdrawiam z mroźnego Pyrkowa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo Ci dziękuję za ten post. O Szczecinie wiem dużo, ale niektóre rzeczy mnie zainteresowały. między innymi nie wiedziałam gdzie znajduje się Cerkiew. Poszerzam wiadomości w internecie a za to, co znalazłam u Ciebie serdecznie dziękuje i przytulam Cię za to.Lotka

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio jest moda na podróże krajoznawcze i w przeszłość. W Szczecinie bywałam po drodze nad morze, ale nie zwiedzałam. Mój były mi obiecywał, że mnie zabierze i oprowadzi, bo przez kilka lat pracował w Dąbiu i zna Szczecin, ale nie zabrał, a samej tak daleko jechać mi się nie chciało. Jaguś, Twoja córa z 45 roku? czy się machnęłaś w dacie?
    Sie zaczytałam, że aż mi zupa wykipiała. Ale dolałam wody i jest ok. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. JaGo, bardzo dziękuję za podróż po Twoim mieście. Byłam w Szczecinie wiele lat temu na 2-dniowej delegacji. Widziałam wtedy piękne Wały Chrobrego i zamek.Miasto bardzo mi się podobało. Pozdrawiam Cię serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. ANULKO może jeszcze kiedyś się do mego miasta wybierzesz. A wiesz, ja w Twoim mieście też byłam raz. A było to już bardzo dawno temu, jak byłam na zimowisku w Jaworze to mieliśmy też wycieczkę do Wrocławia. Nie wiele z tego już teraz pamiętam. Ale to pamiętam, że tam u Ciebie gdzieś, byliśmy na koncercie "Budki Suflera" - to był szał małolat :)

    Nawet teraz zajrzałam do Wikipedii, żeby sobie coś przypomnieć i stwierdziłam, że Twoje miasto też jest piękne i z tradycjami.

    I jeszcze jedno, zobaczyłam też, że u was we Wrocławiu jest multimedialna fontanna i jest ona ponoć jedną z największych w Europie. To jest coś pięknego gdy muzyka gra a fontanna w takt muzyki synchronizuje swoje barwy i wysokość. Miałam okazję już taki koncert wodny widzieć, gdy kiedyś wraz z całą rodzinę byłam u kuzyna swego w Hamburgu. Zrobiło to na mnie niesamowite wrażenie i do dziś mi to utkwiło w głowie.

    Serdeczności zostawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Andante, nie martw się - ja też tak dokładnie nie spenetrowałam swego miasta, chociaż w nim już mieszkam tyle lat. Bliżej tak właściwie to poznałam je dopiero teraz, dzięki internetowi :)
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiem Loteczko, że Ty dużo wiesz o Szczecinie, bo z Ciebie to już taka wycieczkowa dusza chyba jest. Aż wstyd się przyznać, że ja też nie wiedziałam o tej cerkwi w Szczecinie.
    Tak w ogóle to dużo rzeczy nie wiedziałam, wyobraź sobie, że trzy dni siedziałam w internecie i teraz to mogę powiedzieć, że Szczecin to już prawie znam. A jeszcze ile mam Wam o nim do napisania, same perełki - zobaczysz sama ... :)

    Serdeczności zostawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Azalko a wiesz, że ja osobiście to nawet wolę przeszłość niż teraźniejszość i taka podróż w przeszłość potrafi czasami odreagować mi tą niezbyt ciekawą teraźniejszość. Szkoda, że nie byłaś dłużej w moim mieście, ale to jeszcze nic do stracenia.

    No coś Ty Azalko, to ile lat ja bym musiała mieć jakby córka była z 45 roku ?! ... :)) Przecież napisałam "akurat tego dnia urodziła się moja córcia* a nie roku. Chyba dobrze, nie ?

    Serdeczności zostawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Stokrotko ja tak pięknie nie umiem pisać o podróżach jak Ty, ale staram się :)
    Dwa dni to za mało, aby zwiedzić moje miasto, stanowczo za mało. A być w Szczecinie i nie zobaczyć Wałów Chrobrego, to tak jak być w Paryżu i nie zobaczyć Luwru ...
    Serdeczności zostawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Marylko, t ja gapa jestem. Potraktowałam dosłownie cała datę. Pozdrawiam

    Ps. W linku masz błąd, bo się nie otwiera. Chyba po - "com" dałaś tylko "p".

    OdpowiedzUsuń
  16. Azalko, oj tam, przecież się nic nie stało :)

    PS.
    A teraz to nie wiem o co chodzi - w jakim linku, który to się nie otwiera i co to znaczy "po - "com" dałaś tylko "p" ?

    OdpowiedzUsuń
  17. Byłam nie raz. Trochę go pozwiedzałam, ale nie za wiele. Mój ojciec w młodości był związany z tym miastem. Tam zdobył swoje dwa pierwsze zawody : piekarza i cukiernika. Miał staż zawodowy w piekarni u Szudego. Pewnie w toku zmian dawno już tej piekarni nie ma. Kiedyś za dzieciaka byłam w niej razem z ojcem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale Ci się nie dziwię Eremi, że tak mało mego miasta widziałaś. Ja tu mieszkam od urodzenia i tak szczerze Ci powiem, że też tak wiele to i nie widziałam. No może troszku więcej jak Ty ... :))
      A wiesz próbowałam się "dokopać" do tej piekarni Szudego i nie wiele znalazłam. Teraz to jest chyba jakaś sp. w trzech osobach noszący nazwisko Szudego. A czy sama piekarnia jest, to też nie wiem.
      Serdeczności zostawiam.

      Usuń
  18. JaGuś, najśmieszniejsze, że ja nie mieszkam we Wrocławiu, choć w tym mieście kończyłam Studium Nauczycielskie. Na GG Ci przypomnę, w jakim mieście mieszkam.
    Cieplutkie uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, ależ ja na 100% byłam przekonana, że Ty właśnie mieszkasz we Wrocławiu, a Ty mnie tak rozczarowałaś ...:)) Zaraz zobaczę na GG i mam nadzieję, że znowu nie zapomnę !
      Serdeczności zostawiam.

      Usuń
  19. super my ze Szczecina na Gumieńcach mieszkam pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest nas już dwie ziomalki. Gumieńce akurat znam, bo tam mieszkał kiedyś mój wujek.
      Serdeczności zostawiam.

      Usuń
  20. Mieszkam po przekątnej od Szczecina, na podkarpaciu. Twego miasta nie znam. Ale pięknie go przedstawiasz i z ciekawością czytam. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eurydyko nie byłaś jeszcze w Szczecinie ? To dużo straciłaś i czas to naprawić ! Musisz do mnie przyjechać kiedyś w odwiedziny ...:)
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  21. no no no, jestem zaciekawiona bardzo:) nawet nie wiesz jak mnie cieszy taka tematyka na Twoim blogu, już go dodaje do ulubionych:) a że jestem z wykształcenia historykiem sztuki to przyznam, że Twoje miasto bardzo doceniam:) Pozdrawiam:)
    do-kawy.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu a wiesz ja żebym była z powrotem małolatą (zacząć wszystko od nowa)to zostałabym geologiem albo jakim historykiem. Kiedyś miałam takie marzenia ale wyszło inaczej. A tak właściwie to chciałam skończyć jakąś szkołę plastyczną (nawet ładnie kiedyś rysowałam, miałam talent). To było moje największe marzenie.

      Kasiu a ja jeszcze dużo o moim mieście napiszę, bo bardzo mnie to wciągnęło ... :) I bardzo zapraszam Cię.

      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Przyznam, że studia nie były łatwe, ale piękne :) Ja to od zawsze wiedziałam, że tylko taki zawód mogę mieć:) A do malowania wróciłaś? Nawet dla siebie warto:) Pozdrawiam i czekam na więcej zdjęć i informacji:)

      Usuń
    3. Kasiu to dobrze, że jesteś usatysfakcjonowana - niestety, ale nie zawsze się to każdemu udaje. Można powiedzieć, że spełniłaś swoje marzenia. Pytasz się czy do malowania wróciłam? A skądże, moje życie potoczyło się inaczej(miałam wypadek na rowerze)i trochę to trwało zanim doszłam sama do siebie. Musiałam się na nowo uczyć chodzić, mówić. A teraz to już "zapomnij" ... :))
      Oczywiście Kasiu, postaram się jak najszybciej, co nieco znowu napisać.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    4. Życie wystawia nas na ciężkie próby. Może już nie malujesz, ale za to świetnie blog prowadzisz:))) Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
    5. Kasiu dziękuję Ci bardzo za uznanie ... :)) Dobrze, że chociaż tu się mogę troszku wykazać i powiem Ci, że lubię to robić i to też ma coś wspólnego z malowaniem "maluję swoje blogi" :)))
      I też mnie to bardzo "rajcuje" ...
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  22. Jago świetna reklama dla miasta::))I bardzo historyczny wpis::))Nie byłam w Szczecinie ,ale dużo o nim słyszałam np. że jest ładnym miastem,czystym::)) No i oczywiście fajni ludzie ...Takiej drugiej Jagi nie ma na świecie ::)) Buziaki śle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blondyno no trzeba troszku mi zareklamować moje miasto ... :)
      I owszem moje miasto piękne jest. Dobrze, że jest u nas dużo zieleni to i przez to miasto jest troszku oczyszczone. W centrum to może i czysto jest, gorzej na peryferiach miasta. Ale to prawie wszędzie tak jest ...
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  23. Babulu odwłok mokry,na onecie nie mogę się zalogować,ponieważ ,iż ,że kiedys zalogowana byłam i zapomniałam pod jakim wezwaniem,a teraz mojego logowania onet nie przyjmuje,tak więc czytać Twoje wpisy to ja mogę ,ale komentować już nie...Pozostaje mi ten blog i obys ten komentarz przeczytała Babulu i wiedziała że az taka zołza to ja nie jestem lekceważąca lecz zabarykadowałaś mi dostęp do się

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Babunia już chyba dobrze zrobiła na tym Onecie, aby odwłok mokrym nie był :)) Dosiu myślę, że teraz powinno się udać ! Schowałam Księgę Gości, bo do niej właśnie ładowali mi pełno spamów, a teraz już nie będą mieli gdzie, więc i blokady będą zbędne (tak myślę).
      Dosiu droga, ależ babula wcale tak sobie nie pomyślała, bo sama już w tym wszystkim się zaplątała :))
      BARYKADY ZNIESIONE !!!
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  24. Jeden, jedyny raz byłam w Szczecinie. Wybraliśmy się tam na rodzinną wycieczkę. Żałuję,że nie mieliśmy tak wspaniałego przewodnika, jak TY. Wówczas Szczecin mnie nie zachwycił, a dzisiaj, dzięki Tobie, mam ochotę pojechć tam jeszcze raz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak moja droga wybierając się na wycieczkę po moim mieście dobrze jest mieć przewodnika, wtedy to dopiero można się miastem zadziwić. Wiadomo wtedy, gdzie tych ukrytych skarbów szukać :)
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  25. witam,przypadkiem wpadłam na tą stronę,bardzo ciekawa,podszkoliłam się w historii Szczecina (byłam raz..oj jak dawno,ktoś kiedys śpiewał...lat minęło jak jeden dzień :))Pozdrawiam z grodu Kraka...i pozwolę sobie podczytywać :)Kika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiko jak ja lubię takie przypadki :)) Ja w Twoim mieście byłam taż tylko jeden raz, ale bardzo mnie zauroczyło. A było też to bardzo dawno temu. A czytaj kochana ile tylko chcesz.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń

Super, że tu jesteście - bardzo mnie to cieszy, a serce me - wyskoczyć chce! Z radości - oczywiście :)

Sposób komentowania:
Wybrać-Nazwa Adres URL
Wpisać nazwę w pierwszym okienku
Adres URL w drugim - czyli adres bloga.
Anonimowi- nazwę proszę pisać w komentarzu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy

Witam wszystkich i piszę jak się sprawy mają ...

" Żyje się tylko raz. A jeżeli żyje się dobrze, ten raz wystarczy ".
B.Franklin

... i to jest moje motto życiowe. A żyję, niech pomyślę ... o rany, to minęło już pół wieku, czyli jam wiekowa babcia!
Nie tylko jam wiekowa, ale i szczęśliwa babcia, bo mam dwoje wnucząt, które chcą żeby babcia coś dobrego do zjedzenia im zrobiła ... "u babci jest słodko, dom pachnie szarlotką" ...
Znakiem moim zodiakalnym jest Bliźniak, choć w życiu jestem jedynakiem.
Moi drodzy, myślę, że na tym blogu znajdziecie wiele ciekawych i interesujących rzeczy - przecież po to go założyłam, żeby dzielić się z Wami tym co wiem. Jednocześnie zaznaczam, że nie wszystko o czym tu napiszę, zostało przez mnie ugotowane, sprawdzone. Jeśli się zdecydujecie na jakąś potrawę, to na własne ryzyko - niestety.Ja staram się poddać pomysł, który sama prędzej czy później też wypraktykuję, i podzielę się z Wami moimi uwagami.Tak samo i wy możecie swoje uwagi wpisywać, będą mile widziane. WIĘC GOTUJMY RAZEM !!! Jak pożyję jeszcze z pół wieku, to może damy radę -:)