niedziela, 30 grudnia 2012

Szampan i co nieco o nim



     Szampan król musujących win... 
... prawdziwy kosztuje fortunę. Inne wina musujące są tylko jego namiastką, za to znacznie tańszą.
W języku potocznym mianem szampana określa się wszystkie wina musujące. Tymczasem nazwa ta jest prawie zastrzeżona wyłącznie dla win produkowanych w Szampanii (region Francji). Zaś na naszych stołach częściej goszczą o wiele tańsze i łatwiej dostępne "wina z bąbelkami". Pochodzą one z innej części Francji bądź z innego kraju. Jednak prawdziwy i "oszukany" szampan potrzebuje odpowiedniego traktowania.
  Przy okazji poruszania tematu szampana, należy zaznaczyć, iż jego „ojcem” był Dom Perignon (1638 – 1715), zakonnik z opactwa Benedyktynów .

piątek, 28 grudnia 2012

Kilka sposobów na suchą babę




 Bywa tak, że po świętach ostaje nam się ciasto, między innymi wszelkie baby i im podobne

Niekoniecznie musimy jeść takie suche ciasta lub (niedorzecznym jest wręcz), wyrzucanie go

Możemy z nich zrobić jeszcze same pyszne kąski, które umilą nam wypicie herbaty czy kawy, wspominając przy tym, jak to dobrze w święta było.

Podam teraz kilka sposobów na wykorzystanie suchej baby itp.
        Trufle kawowe ... 
Bierzemy około 10 dag okruszków najlepiej pozostałych z rożnych ciast i babek. Mieszamy je z 2 łyżkami rumu, 5 dag stopionej czekolady i 2 łyżkami mocnego naparu z kawy. Z powstałej masy formujemy kuleczki wielkości orzecha włoskiego i obtaczamy w kakao wymieszanym z odrobiną mielonej lub rozpuszczalnej kawy.
        Grzanki waniliowe ...
W tym sposobie możemy wykorzystać każdą babkę drożdżową i piaskową z bakaliami i bez. W rondlu zagotowujemy mleko, wsypujemy cukier waniliowy i mieszamy. Do zagotowanego i przestudzonego mleka wkładamy kromki czerstwej babki. Gdy lekko nasiąkną, osączamy je, obtaczamy w tartej bułce i smażymy na oleju z obu stron. Potem grzanki odsączamy z nadmiaru tłuszczu i posypujemy cukrem pudrem. Kromki można również panierować w jajku roztrzepanym ze szczyptą imbiru.
      Tosty z czekoladą ...
Zaczynamy od przygotowania kremu do tostów. Bierzemy 15 dag miękkiego masła i ucieramy. Topimy 25 dag czekolady z 2 łyżeczkami kawy. Lekko przestudzoną masę łączymy z masłem, wbijamy 2 żółtka, ucieramy wszystko razem i wstawiamy do lodówki na kilka godzin. Suchą babę kroimy na kromki grubości 2 cm, układamy na blasze w piekarniku. łyżeczką umoczoną w zimnej wodzie strugamy z kremu wiórki i układamy na gotowych tostach. Można też tosty posmarować kremem czekoladowym i złączyć po dwa.
      Chrupiąca kopuła z niespodzianką ...
Sczerstwiałą babę kroimy na kromki grubości około 1 centymetra po czym każdą z nich na trójkąty o podstawie długości 3-4 cm.

Niewielką miskę (powinna być głęboka na wysokość baby) smarujemy masłem i wykładamy cienką folią spożywczą. Następnie układamy kawałki baby tak, by wierzchołki trójkątów spotkały się na dnie.

Do środka wkładamy krem. Możemy wybrać, np. między masą budyniową, serkiem homogenizowanym wymieszanym z rozpuszczoną galaretką owocową lub bitą śmietaną z żelatyną i owocami.

Masę wyrównujemy i przykrywamy pozostałymi kawałkami babki. Deser wstawiamy na co najmniej 12 godzin do lodówki.

No i jak się podoba taki "recykling" starej baby?   

czwartek, 27 grudnia 2012

Galaretka z drobiu

Święta, święta i po świętach. Przed
nami jednak jeszcze noc sylwestrowa, na którą proponuję zrobić jako przystawkę właśnie taką drobiową galaretkę. Galaretkę robi się szybko, jest lekkostrawna i niespecjalnie kaloryczna. Ładnie podana będzie prawdziwą ozdobą już nieświątecznego, ale np. sylwestrowego stołu.

 galaretka z kurczaka_7

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Śledzie z orzechami

Jak tam moje drogie panie, porządki świąteczne zrobione? 

Oczywiście jak ktoś ma porządek cały czas, nie musi ich robić. A ja właśnie do nich nie należę i przez ostatnie dni starałam się co nieco go wprowadzić, już porządek "prawie" jest. 

Miałam napisać jednej z czytelniczek, która mnie o to prosiła, przepis na jakiś piernik. Doszłam jednak do wniosku czy to aby nie jest za późno i postanowiłam, że zamiast piernika będą śledzie. 

Jeszcze jak na złość wczoraj internetu nie miałam cały dzień.

Jeśli jednak chcecie to mogę napisać przepis na ten piernik w czekoladzie, akurat mam go przed sobą...

Śledzie, o których będzie mowa niekoniecznie muszą być z orzechami, bo do usmażonych grzybów z cebulą można dodać łyżkę koncentratu pomidorowego. 

Taki farsz przyprawiamy wtedy miodem, ostrą papryką i tymiankiem.


Śledzie z orzechami 
Składniki: (na 8 sztuk)
- 4 filety śledziowe,
- 2 cebule,
- 5 dag suszonych grzybów,
- 5 dag orzechów włoskich,
- pieprz ziołowy,
- ziele angielskie,
- liść laurowy, ziarenka pieprzu,
- olej, ocet,
- cukier, sól.
- natka.

Przygotowanie:
Śledzie wymocz, odcedź, podziel na pojedyncze filety. Zdejmij skórkę. Grzyby zalej wrzącą wodą odstaw na noc, następnego dnia odcedź, posiekaj.

Na oleju zeszklij jedną posiekaną cebulę. Dodaj grzybki i smaż razem, przypraw pieprzem ziołowym i solą. Przestudź, dodaj posiekane orzechy i natkę. Płaty śledziowe smaruj farszem orzechowo-grzybowym. Zwiń roladki, zepnij wykałaczkami. Ułóż w słoiku.

W rondelku zagotuj 1/2 szklanki octu z plasterkami cebuli, listkiem laurowym, jedną i pół szklanki wody, ziarenkami pieprzu (3-4 sztuki) i ziela angielskiego oraz solą i cukrem do smaku. Zalewę przestudź zalej śledzie, dodaj 2 łyżki oleju. Zamknij słoik i odstaw na 2-3 dni.

Przed podaniem przełóż na półmisek, udekoruj natką i połówkami orzechów.

P.S.
Jak będę robiła te śledzie nie będę skórki żadnej ściągała - kupię gotowe filety. Moczyła je będę w mleku, będą bielsze i jędrniejsze. 
Życzę smacznych, zdrowych i wesołych świąt... 

Przypominam jeszcze, że potrawy świąteczne znajdziecie tam, gdzie napisałam "WIGILIA, WIELKANOC"  - (stronę od góry patrz). 

Przepis i fotka z gazety "Przyjaciółka" - 8-20.12.2011 nr 25           

czwartek, 13 grudnia 2012

A może... tak głowę dzika?!

"Dzik jest dziki, dzik jest zły,
Dzik ma bardzo ostre kły.
Kto spotyka w lesie dzika,
Ten na drzewo szybko zmyka". 
                                    autor: Jan Brzechwa

   W dzisiejszych czasach taki pieczony comber z jelenia lub dzika, to niesłychanie wykwintny frykas. Kiedyś zaś, bardzo dawnymi czasy niekoniecznie tak było.

   Myślistwo na ziemiach polskich wraz z łowiecką sztuką kulinarną sięga wielu, wielu lat. W XV wieku ukazał się pierwszy dekret wprowadzający okres ochrony dla "zwierzyny", jak ją podówczas zwano.

    Wprowadzono także zasadę, według której na grubego zwierza (niedźwiedzie, dziki, łosie, żubry, tury, jelenie i daniele) mogli tylko polować królowie i magnaci. Ograniczono w ten sposób prawo polowań na grubego zwierza prostym chłopom, którzy wcześniej mogli korzystać bez ograniczeń z darów lasu. Pozostawała im drobna zwierzyna i ptactwo. Krzywdy nie mieli, wszak wtedy w lasach było pod dostatkiem zwierzyny, więc jadła im nie brakło. 

 Przygotowałam dwa oryginalne przepisy na te głowy dzika. Przyda się, nie przyda - poczytać warto. Tak sobie teraz pomyślałam, że właśnie u mnie na działce dziki chadzają i czas wyruszyć na łów... 

Głowa dzika
Składniki: 
... 1 głowa dzika, 3/4 litra octu, sól, 5-10 liści bobkowych, garść pieprzu angielskiego, 5-6 cebul, 3-4 ząbki czosnku, chrzan lub sos jagodowy.

Przygotowanie: 
Wymoczyć głowę dzika przez kilka godzin, zalać wrzątkiem, oczyścić, wyjąć ozór, zawiązać w serwetkę i gotować w wodzie z octem, solą, korzeniami, cebulą i kilku ząbkami czosnku. Skoro się ugotuje dawać na ciepło do chrzanu lub jakim jagodowym sosem. Na święcone głowę dzika daje się na zimno; ugotowaną wskazanym tu sposobem trzeba ostudzić, ubrać majonezem, zieloną pietruszką, cytryną lub sadłem farbowanym, a będzie bardzo smaczna i ozdobna.
Podpisano; Wincenta Zawadzka - "Kucharka litewska. Przepisy gruntowne i jasne..." - 1854 rok
 
Głowa dzika faszerowana 
Oskrobać i oczyścić starannie głowę z dzika, rozpłatać ją od szyi do szczęk, wyjąć kości czaszkowe ostrożnie, natrzeć skórę z obu stron solą i pieprzem i niech tak poleży ze 2 godziny.

Zrobić farsz z 1 1/2 kilo (3 funtów) słoniny pokrajanej w kostkę i utłuczonej w moździerzu solą, gałką muszkatołową, 2 żółtkami, 4 całemi jajkami, przefasować tę masę i farszem tym nałożyć grubo na palec. Na to kłaść równemi warstwami plasterki ozora, szynki, wieprzowiny i każdą warstwę posypać tłuczonymi korzeniami i uszatkowanymi pieczarkami.

Potem położyć warstwę farszu i tak układać warstwami, póki się cała głowa nie wypełni. Gdy to nastąpi, zaszyć skórę i nadać kształt pierwotny. Otwór u szyi zatkać stosownie dobranym kawałkiem skórki ze słonuny, owinąć głowę szczelnie płótnem, aby nie straciła formy i zawinąć szpagatem i tak szyją na dół, wstawić do garnka napełnionego w równych częściach wodą i winem i niewielką ilością octu, dodać też soli, włoszczyzny i korzeni; ciecz ta musi głowę całkiem nakryć i gdy się trochę wygotuje, znów dolać.

Gotować 4 do 6 godzin i po ugotowaniu odstawić razem z sosem dla wystudzenia. Dokoła ubrać ładnie głowę auszpikiem, skrobanym chrzanem, gotowanemi jajkami, masłem sardelowem, pietruszką, plastrami cytryny i t.p.
"KUCHARZ KRAKOWSKI" 
dla
oszczędnej gospodyni
ułożone przez Maryę Gruszecką
Pan Chichotek ostatnio przypomniał sobie, że dawno tu nie był. A jak usłyszał, że pojedziemy na łów, zaczął gadać jak najęty. A słyszałaś babciu....

Idzie zajączek lasem i kuleje na jedną nogę. Spotyka go drugi zajączek i pyta:
- Co się stało?
- Myśliwy.
- Postrzelił?
- Nie, nadepnął.

Myśliwi znoszą na polanę ustrzeloną zwierzynę. Nagle spostrzegają, że wśród trofeów leży jakiś człowiek. Natychmiast wezwano pogotowie. Lekarz stwierdził zgon na miejscu, a na koniec napisał: "Lekka rana postrzałowa. Śmierć nastąpiła wskutek wypatroszenia".


- I co byłeś na polowaniu?
- Tak, właśnie wracam z lasu.
- Ustrzeliłeś coś?
- Oczywiście.
- To dlaczego torba jest pusta?
- Przecież nie jestem ludożercą.

wtorek, 11 grudnia 2012

Folia aluminiowa i jej tajemnice



 


   Od zawsze, tzn. od kiedy w mojej kuchni używam folii aluminiowej mam z nią problem... jak to jej używać, którą stroną itd. Jednakże wystarczy, że sobie zajrzę na tą moją notkę i już wiem. Myślę, że nie tylko ja mam z nią problem ale i inni też.

   Postanowiłam więc ogłosić jak to z tą folią jest. Ażeby ten post nie zaginął pośród innych postów zamieszczę go na stronie "Kuchenne ABC" (na samej górze).

   W zależności od tego w jaki sposób owiniemy folią aluminiową produkty spożywcze do pieczenia, możemy zachować temperaturę już gotowej potrawy lub przyspieszyć jej przyrządzenie.

   Jeśli chcemy, by upieczone mięsougo zachowało ciepło, zawijamy je jeszcze gorące - zawijamy je błyszczącą stroną folii do środka.

   Podobnie utrzymamy temperaturę w garnku, przykrywając go kawałkiem folii matową stroną na zewnątrz.

   Podczas pieczenia w folii postępujemy tak samo - mięso, drób, ziemniaki kładziemy na błyszczącej stronie i zawijamy tak, by matowa strona była na zewnątrz.

   Folia zamiast zmywaka... często zdarza nam się "walczyć" z przypalonym tłuszczem np. w żaroodpornym naczyniu, a nie mamy pod ręką szorstkiego zmywaka. Jest jednak i na to rada, wystarczy, że zgnieciesz kawałek folii aluminiowej i z powodzeniem zastąpisz zmywak. Doskonale zbierze brud podczas czyszczenia. Jest też na tyle miękka, że nie porysuje naczynia.

Strona błyszcząca chroni przed utratą ciepła,
matowa ciepło przepuszcza.

  Teraz podam kilka rad czytelników, które były zamieszczone pod tym postem na Onecie. A może i wy znacie jakieś tajemnice folii aluminiowej, chętnie posłuchamy...
  ~Inna Babcia

Jeszcze jedna cudowna właściwość folii – czyści srebra i platery. Wystarczy naczynie wyłożyć folią, włożyć precjoza i zalać gorącą, mocno osoloną wodą, następnie wypłukać i wytrzeć – ciemny nalot schodzi „w oczach”.  Pozdrawiam:)

 ~artoo

Chromowane przedmioty, a także ze „stali nierdzewnej” ze śladami rdzy należy energicznie pocierać kilkukrotnie złożoną folią aluminiową, Rdza w większości zniknie.

 ~Kawasaki

Na Discavery mówili o produkcji folii. W ostatniej fazie walcowania jest ona tak cienka, że się nie da jej dalej walcować. Więc walcuje się 2 warstwy na raz, przez co zewnętrzne strony mają połysk a wewnętrzne nie. Dzięki czemu mamy taki sprytny efekt.

A na koniec dowcip (dawno go już u mnie nie było). Dowcip od przyjaciółki Anulki.
 Turysta w Zakopanem wchodzi do baru, siada przy barze i pyta:
- Barman, co polecisz do picia?
Barman na to:
- Ano, panocku drink "Góra cy"!
Turysta:
- Jak to "Góra cy"?!
Barman:
- Widzicie, bierzemy śklonecke wina... no dwie... góra cy i wlewamy do gornusia.
Potem bieremy śklonecke piwa... no dwie... góra cy i wlewamy do tego samego gornusia. Następnie śklonecke wódecki... dwie... no góra cy i wlewamy to do tego samego gornecka. Na koniec bieremy śklonecke koniacku... no dwie... góra cy i wlewamy do gornka.
Gornek stawiamy na uogniu i miesając grzejemy cas jakiś.
Poźniej naliwamy i pijemy śklonecke... dwie... no góra cy.
Po wypiciu wstajemy... robimy krocek... dwa... no góra cy!

No to zdrówko "Góra cy" ! ... :)

niedziela, 9 grudnia 2012

Pierniki, pierniczki i prosty przepis na nie


Pierniki, pierniczki… już najwyższy czas na nie i zabawa przednia będzie, szczególnie dla dzieci. No i popatrzcie jak ten czas leci, zdaje mi się, że Wigilia dopiero co była…

piątek, 7 grudnia 2012

Kompot wigilijny

Niedługo przyjdzie taki czas gdy wszyscy zasiądziemy przy suto zastawionym stole, a będzie to czas wieczerzy wigilijnej. 

Na stole tym znajdą się różne tradycyjne potrawy, którymi nasze brzuchy napchamy, aż się zatkamy i wtedy co... ? 

środa, 5 grudnia 2012

Wiejskie rolmopsy ze śledzi


Składniki: 
- około 10 matiasów,
- 2 cebule,
- 1 łyżka marynowanego zielonego pieprzu,
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego,
- 100 ml oleju,
- 1/2 szklanki octu,
- 2-3 ziarna ziela angielskiego,
- liść laurowy,
- sól, pieprz do smaku.

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Sosy do pierożków

Próbowaliście robić już kiedyś sosy do pierożków?! Nie... to spróbujcie, może akurat znajdziecie swój smak. 

Podam teraz kilka sposobów na wykonanie tychże sosów, które wcale nie są trudne w wykonaniu, ale za to wspaniale harmonizują z wyrazistymi farszami i podkreślają delikatny smak ciasta pierogowego.  

Wypróbuj tych kilka propozycji... i dobierz sos do pierogów według własnych upodobań.

1 Grzybowy - Garść grzybów suszonych umyj, zagotuj, aż będą miękkie. Cebulę posiekaj i zrumień na oleju wraz z pokrojonymi w paseczki grzybami. 

Łyżkę mąki, po 100 ml zimnego wywaru z grzybów i śmietany wymieszaj dokładnie (najlepiej wrzucić wszystko do słoiczka, zakręcić i wstrząsaj nim, aż wszystkie składniki dobrze się połączą)

Wlej do podsmażonej cebulki i grzybów, mieszaj, aż do momentu zagotowania. Dopraw solą i pieprzem do smaku.

 Najlepszy do: pierogów z kapustą, kaszą gryczaną lub mięsem.

2 Ziołowy - Rozgrzej 1 łyżkę masła. Dodaj po 2 łyżki posiekanego koperku, natki i pora, wymieszaj. 

Dołóż topiony serek kremowy, gdy serek się rozpuści dodaj 1/2 szklanki śmietany, wymieszaj dokładnie, podgrzej

 Dopraw solą i czerwonym pieprzem do smaku. 

 Najlepszy do: pierogów ruskich, z warzywami lub fasolą.
 
 
3 Śmietankowy - Stop łyżkę masła, wsyp 1 łyżką mąki, mieszając zasmaż, nie rumieniąc. 

Wlej 1/2 szklanki śmietany kremówki. Podgrzej, mieszając. 

Dopraw białym pieprzem, solą i sokiem z cytryny. 

Najlepszy do: pierogów ze szpinakiem, soczewicą lub grzybami.
 
4 Orzechowy - Do 1/2 kostki stopionego masła dodaj 2 łyżki miodu, 5 łyżek bułki tartej, 3 łyżki posiekanych orzechów włoskich. 

Zasmażaj do uzyskania złotobrązowego koloru. 

Najlepszy do: pierogów z makiem lub serowo-owocowych.
************************************** 
Wigilijne potrawy zawsze będą zamieszczane w zakładce strony, tam gdzie już zamieściłam napis "WIGILIA, WIELKANOC" (na górę patrz).
********************************* 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy

Witam wszystkich i piszę jak się sprawy mają ...

" Żyje się tylko raz. A jeżeli żyje się dobrze, ten raz wystarczy ".
B.Franklin

... i to jest moje motto życiowe. A żyję, niech pomyślę ... o rany, to minęło już pół wieku, czyli jam wiekowa babcia!
Nie tylko jam wiekowa, ale i szczęśliwa babcia, bo mam dwoje wnucząt, które chcą żeby babcia coś dobrego do zjedzenia im zrobiła ... "u babci jest słodko, dom pachnie szarlotką" ...
Znakiem moim zodiakalnym jest Bliźniak, choć w życiu jestem jedynakiem.
Moi drodzy, myślę, że na tym blogu znajdziecie wiele ciekawych i interesujących rzeczy - przecież po to go założyłam, żeby dzielić się z Wami tym co wiem. Jednocześnie zaznaczam, że nie wszystko o czym tu napiszę, zostało przez mnie ugotowane, sprawdzone. Jeśli się zdecydujecie na jakąś potrawę, to na własne ryzyko - niestety.Ja staram się poddać pomysł, który sama prędzej czy później też wypraktykuję, i podzielę się z Wami moimi uwagami.Tak samo i wy możecie swoje uwagi wpisywać, będą mile widziane. WIĘC GOTUJMY RAZEM !!! Jak pożyję jeszcze z pół wieku, to może damy radę -:)