wtorek, 30 stycznia 2018

Jajka w sosie chrzanowym

Zawsze mam problem z tym obiadem. Nigdy nie wiem co mam nań zrobić. Dzisiaj sobie przypomniałam o moich jajkach w sosie chrzanowym. 
Muszę dopowiedzieć, że właśnie tak zrobione jajka, cieszyły się dużą popularnością na moim dawnym blogu onetowym. I miałam pod tą notką, aż 76 komentarzy. Może to wydać się niedużo, ale dla mnie to jest baaardzo dużo! 
Można także zaliczyć ten obiad, do szybkich obiadów.


 I dzisiaj właśnie na obiad będą u mnie takie jajka w sosie chrzanowym, a do nich ziemniaczki utłuczone wraz z masełkiem. 
A na "dokładkę" zrobię, którąś z opcji, które podam niżej.
 
 Sos chrzanowy
🔽
 Składniki i przygotowanie   
🔽
    Weź czubatą łyżkę masła lub margaryny i rozpuść w rondelku, następnie dodaj łyżkę mąki. Rozmieszaj to i wlej około pół litra wody (wodę zawsze możemy dolać). 
    Woda nie może być gorąca, bo mogą nam zrobić się kluchy. Po dodaniu wody należy cały czas mieszać, aż do zagotowania. 

    Gdy sos się już zagotuje i stanie się gęsty możesz dodać kostkę bulionową drobiową, ale niekoniecznie. Rozprowadź kostkę dobrze w sosie. 
    Jeśli dodaję kostkę bulionową, to już sosu nie solę. Wystarczy tylko popieprzyć, a najlepszym do tego jest pieprz biały.  

    Ale możecie też zamiast wody dać rosół, jeśli macie. Tylko wtedy też uważaj z solą.

    Do przygotowanego sosu dodaj 2 łyżeczki chrzanu ze słoiczka, rozprowadź, spróbuj. Jeśli będziesz uważać, że za mało masz jeszcze chrzanu w sosie, dodaj jeszcze trochę - do smaku. 
    Na koniec wlej śmietanę 18% lub taką do zup, i gotowe. 

Kilka opcji dokładek: 
  • pieczarki z patelni - oczyszczone i umyte większe pinczerki, pokrój w ćwiartki, osusz. Na patelni rozgrzej troszku tłuszczu, wrzuć pieczarki. Oprósz je pieprzem, solą oraz zmieloną papryką na koniec mąką. Wymieszaj wszystko razem, chwilę podduś i wyłóż na talerz obok ziemniaków i jajek w sosie chrzanowym. 
    fasolka szparagowa - może być tylko z wody, ale można też podać ją polaną bułką tartą.

 

60 komentarzy:

  1. Nigdy nie robiłam w domu takiego obiadu, ale na stołówce w szkole często go jadłam, szczególnie w poniedziałki.
    Obawiam się, że raczej mąż by się nie najadł takim obiadem i musiałabym zrobić do tego porządną porcję pieczarek, kalafiora lub fasolki szparagowej polanej bułką tartą. Ani sam kalafior, ani sama fasolka nie smakują mi bez zrumienionej bułeczki.
    Serdecznie pozdrawiam po obejrzeniu jednego z moich ulubionych seriali.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapomniałam spytać, czy obiad Twojemu mężowi smakował.
    Serdeczności i do jutra.

    OdpowiedzUsuń
  3. To rzeczywiście taki obiad stołówkowy. Obiad to raczej delikatny chociaż bardzo smaczny.
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię to danie, rzadko niestety robię, bo mąż nie znosi jajek /pisałam, że dziwak !!/. Lubie też jajka w sosie koperkowym i jajka ze szpinakiem. Wszystko szybkie dania. Pozdrawiam serdecznie, Marylko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętam taki obiad w gimnazjum. Dobre to było. Miło wspomnieć sobie "stare czasy".

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie robiłam takiego obiadu. Lubię jaja na twardo, oczywiście po wydłubaniu "sprężyn".
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jutro robię mielone i chyba sos chrzanowy będzie do nich pasował, tylko nie wiem, czy mam tyle chrzanu. Najwyżej wyślę męża do pobliskiego marketu.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JaGa pisała: "Tak samo i wy możecie swoje uwagi wpisywać, będą mile widziane. WIĘC GOTUJMY RAZEM !!!"

      No, to - choć ze łzami w oczach - gotuję dalej. Otóż z mielonymi mnie się kojarzą tylko i wyłącznie buraczki. Sama nie wiem, dlaczego i skąd się to wzięło?

      Usuń
  8. ja często korzystam z tego podstawowego przepisu na sos: Łyżka margaryny, łyżka mąki i pół litra wody, najczęściej z kostką rosołową, bo dobra proporcja soli jest i posmak rosołowy. I wtedy mam kilka wariantów, chrzanowy lub musztardowy do jajek, z odrobiną cukru, z sokiem z cytryny, rodzynkami i żółtkiem- jako sos do potrawki z ryżu, z odrobiną cukru, z sokiem z cytryny i różnymi zielonymi, drobno posiekanymi ziołami: koperek, lubczyk, por lub pietruszka sos do ryby pieczonej lub smażonej. Z dodatkiem przecieru pomidorowego jako sos do gotowanych pulpecików z mięsa mielonego.

    Pozdrawiam :) ala

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie proste dania mają, JaGo, swój niezaprzeczalny urok. Ostatnio radzę sobie w ten sposób, że przygotowuję "na zaś" różne sosy - cebulowy soubise, grzybowy, pomidorowy, paprykowy itp. pakuję to do słoików, pasteryzuję i umieszczam w lodówce. Służą mi jako samodzielne sosy lub doprawka do sosu spod pieczeni.
    Zawsze są "jak znalazł"!
    ściskam i niezmiennie zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  10. Jajka lubie w kazdej postaci Ale w takiej jaka proponujesz nie jadłam wiec spróbuję .Pozdrawiam spod białkowej pierzynki

    OdpowiedzUsuń
  11. Pamiętam, jajka w sosie chrzanowym dawano nam w stołówce i bardzo lubiłam to danie. Dziękuję za przypomnienie i pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jagusiu, wiem, że Ty wiesz i pamietasz, ale chcę zaapelować do Twoich Gości.
    _______________________
    Proszę - przekaż 1% podatku ciężko choremu dziecku w mojej rodzinie. Z góry dziękujemy!

    http://dzieciom.pl/podopieczni/29257

    W formularzu PIT proszę wpisać numer: KRS 0000037904 i w rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podać:
    29257 Kowalik Patrycjusz.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zupka niczego sobie-napewno ugotuję i może nawet rodzinkę poczęstuję(cha,cha).Fajniutko tu u Ciebie,cieplutko tak .Pozdrowionka serdeczne zostawiam.Malutko mnie w sieci ,przenoszę też starego bloga na nowe miejsce,to troszkę potrwa.Będę wpadała w odwiedzinki.Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję JaGo za przepis i przypomnienie.
    Robiłam go wiele lat temu, a teraz w okresie postu
    na pewno z niego skorzystam.

    Pozdrawiam serdecznie.
    Ula

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję JaGo za przepis i przypomnienie.
    Robiłam go wiele lat temu, a teraz w okresie postu
    na pewno z niego skorzystam.

    Pozdrawiam serdecznie.
    Ula

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubimy taki obiad. Do jajek robię też sos koperkowy. A fasolka pięknie komponuje się również z jajkami sadzonymi. Tak czy siak, obie wersje są świetne. Fajnie, że przypominasz takie przepisy.

    OdpowiedzUsuń
  17. Hej, Marylko, co z Tobą ????? Myślę, że nie powaliła Cię grypa ??
    Całuję i pozdrawiam, odezwij się :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Mamusia już Pani nie odpowie. Zasnela wiecznym snem... Przykro mi. Córka Marzena.

      Usuń
    2. Dziękuję, że Pani nas powiadomiła. Bardzo, bardzo żal...

      Usuń
    3. Składam wyrazy współczucia. Nie zapomnę JaGi - ciepłej, pomocnej i sympatycznej Koleżanki Blogerki. Cześć Jej pamięci!

      Usuń
    4. @Córka Marzena
      Błagam Panią, by nie kasować bloga śp. Mamy. Wybaczy mi Pani emfazę, uważam jednakże, że ten blog stanowi teraz pomnik całej naszej blogosfery.
      Sądzę także, by teksty zawarte na tej stronie są świetnym materiałem do wydania książkowego. Jestem pewien, że blogerzy to zaakceptujhą i pomogą.
      Byłby to, moim zdaniem, najpiękniejszy hołd złożony JaDze!
      Łączę najserdeczniejsze wyrazy współczucia
      Andrzej Skupiński

      Usuń
    5. Jestem tego samego zdania, co Andrzej - Art Klater. Blog ś.p. JaGi jest ponadczasowy, prowadzony w sposób, który nigdy nie przeterminuje się. Dobrze też, że JaGa zdążyła ocalić swoje notki przed likwidacją blogów onetowych.

      Usuń
    6. Dołączam się do tej prośby. To świetny blog i szkoda by było żeby zniknął. Myślę, że wiele jeszcze osób chętnie by tu zaglądało.

      Usuń
    7. Całym sercem współczuję
      i ja dołączam do tej prośby ... pomożemy w wydaniu książki, z pewnością będzie nas wiele

      Usuń
  18. Składam wyrazy najgłębszego współczucia wszystkim najbliższym Marylki...

    OdpowiedzUsuń
  19. Szczere wyrazy żalu i współczucia. Tyle było w Niej życia......

    OdpowiedzUsuń
  20. Boże, miej Ją w Swej Opiece....
    Cudowna, ciepła, zyczliwa kobieta

    OdpowiedzUsuń
  21. Spotkamy się wszyscy, bo nic się nie kończy i ugotujemy wiele pyszności.

    OdpowiedzUsuń
  22. Wyrazy najgłębszego współczucia. Dobrze, że ten blog został w internecie, bo jest ponadczasowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekujemy. Szukam u mamusi przepisu na ogorki konserwowe naszej babci .

      Usuń
  23. Babciny przepis najlepszy:) Wygląda smakowicie.

    OdpowiedzUsuń
  24. a ja zaglądam tu czy pojawi się jakaś wzmianka o książce

    OdpowiedzUsuń
  25. Ahh przypomniały mi się czasy dzieciństwa i obiady u cioci ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ojj jadło się, jadło :) Pamiętam nieśmiertelne zestawienie z mojej stołówki - jajka w sosie chrzanowym i kaszanka, kiedyś wydawało się to dziwne, ale dziś mmm pycha ;). W sumie dorwałam nawet ostatnio http://zdziadapradziada.pl/product-pol-35-Kaszanka.html więc pewnie wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja też zaglądam od czasu do czasu mając nadzieję, że coś drgnie w temacie książki.
    Cieszę się, że w dalszym ciągu jest blog Maryli.
    Boleję, że nie ma już z nami Andrzeja.
    Pozdrawiam odwiedzających blog Marylki:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Pyszne i proste :) Dawno nie robiłam sosu chrzanowego ale odświeżyłaś mi pamięć :)

    OdpowiedzUsuń
  29. A ja sos chrzanowy wykorzystam do kotlecików bo mam ochotę na coś tradycyjnie mięsnego :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Cudownie, że blog Jagi dalej istnieje bo miło mi tu zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Smaczne jadłam w tym wydaniu jajka

    OdpowiedzUsuń
  32. Chodziłam na obiady w podstawówce i takie rarytasy tam przyrządzali :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Czas leci, a blog dalej istnieje, z czego się bardzo cieszę. Jaga pozostawiła nam tyle wspaniałych przepisów, oby blog trwał jak najdłużej! Wiadomo coś o pomyśle na książkę?

    OdpowiedzUsuń
  34. Pieczarek przeznaczonych do pieczenia się nie myje, tylko oczyszcza ręcznikiem papierowym na sucho. Ewentualne bakterie i inne drobnoustroje zostaną unieszkodliwione temperaturą smażenia lub pieczenia.

    OdpowiedzUsuń
  35. 31 year old Associate Professor Estele Cater, hailing from Mont-Tremblant enjoys watching movies like Stargate and 3D printing. Took a trip to Church Village of Gammelstad and drives a Ferrari 512. kliknij aby przeczytac wiecej

    OdpowiedzUsuń
  36. W życiu czegoś takiego nie robiłam, ale jestem zainteresowana wykonaniem takiego obiadu :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo ciekawy przepis koniecznie spróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Bardzo interesujący wpis, jestem zainteresowany z pewnością sam spróbuję. Czekam na kolejne wpisy bo bardzo podoba mi mi się twój blog i styl pisania!

    OdpowiedzUsuń
  39. Wygląda apetycznie. Wypróbuję.

    kamień dekoracyjny

    OdpowiedzUsuń
  40. Już parę razy korzystałem z twoich przepisów. Z tego również skorzystam! <a href="http://odszkodowaniapowypadkowe.com.pl/wypadek-smiertelny-odszkodowanie-z-oc-sprawcy/>https://odszkodowaniapowypadkowe.com.pl/wypadek-smiertelny-odszkodowanie-z-oc-sprawcy/</a>

    OdpowiedzUsuń
  41. Jajka w sosie chrzanowym to świetny pomysł na niezbyt ciężki obiad w ciepłe dni. Sos chrzanowy wydaje się prosty do zrobienia, a te opcje dokładek brzmią kusząco. Dzięki za inspirację na smaczny i szybki obiad! 🍳

    OdpowiedzUsuń

Super, że tu jesteście - bardzo mnie to cieszy, a serce me - wyskoczyć chce! Z radości - oczywiście :)

Sposób komentowania:
Wybrać-Nazwa Adres URL
Wpisać nazwę w pierwszym okienku
Adres URL w drugim - czyli adres bloga.
Anonimowi- nazwę proszę pisać w komentarzu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy

Witam wszystkich i piszę jak się sprawy mają ...

" Żyje się tylko raz. A jeżeli żyje się dobrze, ten raz wystarczy ".
B.Franklin

... i to jest moje motto życiowe. A żyję, niech pomyślę ... o rany, to minęło już pół wieku, czyli jam wiekowa babcia!
Nie tylko jam wiekowa, ale i szczęśliwa babcia, bo mam dwoje wnucząt, które chcą żeby babcia coś dobrego do zjedzenia im zrobiła ... "u babci jest słodko, dom pachnie szarlotką" ...
Znakiem moim zodiakalnym jest Bliźniak, choć w życiu jestem jedynakiem.
Moi drodzy, myślę, że na tym blogu znajdziecie wiele ciekawych i interesujących rzeczy - przecież po to go założyłam, żeby dzielić się z Wami tym co wiem. Jednocześnie zaznaczam, że nie wszystko o czym tu napiszę, zostało przez mnie ugotowane, sprawdzone. Jeśli się zdecydujecie na jakąś potrawę, to na własne ryzyko - niestety.Ja staram się poddać pomysł, który sama prędzej czy później też wypraktykuję, i podzielę się z Wami moimi uwagami.Tak samo i wy możecie swoje uwagi wpisywać, będą mile widziane. WIĘC GOTUJMY RAZEM !!! Jak pożyję jeszcze z pół wieku, to może damy radę -:)