wtorek, 14 lutego 2012

Kwaśnica małopolska


 Ta kwaśnica co nieco może nam przypominać kapuśniak, pochodzi z historycznego regionu Polski - Małopolski,  oraz z tradycjami w kuchni. Dzisiaj jednak o historii tego regionu nie będę pisała a podejdę do tego od strony  kuchni. "Kuchnia Małopolski często nazywana jest kuchnią galicyjską i niewątpliwie jest w tym dużo prawdy. Do dziś w kuchniach Galicji Wschodniej i Zachodniej błąka się duch Franciszka Józefa".

O popularności kwaśnicy w Małopolsce świadczy występująca tutaj liczba rozmaitych jej wersji. Gotuje się ją tutaj na różne sposoby. Zawsze jednak jej podstawowym składnikiem pozostaje kiszona kapusta. Można też dodać żeberka, gęsinę lub baraninę, grzyby, kiełbasę, boczek czy słoninę.

Przepisy zebrała Marta Orłowska
Niedawno kupiłam książkę wyd. O-press i myślałam, że dopiero poszaleję z potrawami regionalnymi. Niestety, ale bardzo się zdziwiłam gdy do środka jej zajrzałam. 

Mimo, że książka oprawiona jest w twardą i kolorową oprawkę, to w środku nie ma fotek z danymi potrawami oraz, brakuje tu opisu dokładniejszego danej potrawy, po prostu jest tylko przepis (i "koniec, kropka pl") jak to mawiał mój wnusiu jak był mniejszy. Może też i dlatego, książka została przeceniona ... 

Jest mało warta i nie polecam jej.
Kwaśnica
 Składniki:
1 kg baraniny z kością,
kilka suszonych grzybów,
1 kg ziemniaków,
3 cebule,
50 dag kiszonej kapusty,
2 ząbki czosnku, majeranku, kminek,
cząber, ziele angielskie, sól, 
pieprz.

Przygotowanie:
Ziemniaki obrać, umyć, pokroić w kostkę i ugotować. Mięso umyć, ugotować w 1,2 litra zimnej wody, następnie wyjąć je, usunąć kości i pokroić na kawałki. Do wywaru dodać posiekaną kapustę, pokrojoną cebulę oraz czosnek, majeranek, kminek, cząber, ziele angielskie, sól pieprz i gotować. Osobno ugotować suszone grzyby, które następnie pokroić w paski. Na koniec połączyć wywar grzybowy z kapuściano-mięsnym, dodać pokrojone mięso, grzyby, ziemniaki.

Podawać zupę z chlebem.

Życzę smacznego ... 
                                         hi, hi, hi  

  Idzie sobie dwóch górali przez Zakopane do domu, a mieszkali na Gubałówce. Przechodzą obok torów kolejowych i zobaczyli tam ruskie cysterny. Nie znali ruskich literek, ale tak im jakoś zapachniało alkoholem. Napili się więc, a później poszli do domu. Rano do jednego z nich dzwoni telefon:
- Co jest ? - mówi baca, podnosząc słuchawkę.
Po drugiej stronie był baca z zeszłej, nocnej imprezy:
- Baco sraliście ? - pyta ten drugi.
- Nie.
- To nie srajta, bo ja z Londynu dzwonię.
                         hi, hi, hi
Zapisał się baca do spółdzielni produkcyjnej.
- Dacie krowę do spółdzielni ?
- Dom.
- Dacie konia do spółdzielni ?
- Dom.
- Dacie owce do spółdzielni ?
- Nie dom.
- Dlaczego ?
- Bo mom.

38 komentarzy:

  1. A ja myślałam, że kwaśnica to specjał góralski. W moi regionie za taki uchodzi, przecież Golce śpiewają o kwaśnicy.
    W moich rodzinnych stronach to był i jest kapuśniak. Składniki takie jak podajesz, tylko zamiast baraniny kawałek wędzonego mięsa, np:żeberek, lub tylko kości wędzonych, oczywiście kiełbaska obowiązkowo. Bardzo lubię takie jedzonko i często gotuję. Część zamrażam i mam pod ręką jak mi przyjdzie ochota. Dowcipy ekstra. Pozdrawiam Marylko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Azalko to dobrze myślałaś, kiedyś - historycznie rzecz biorąc - górole do Małopolski przynależne były. I myślę, że stąd ta kwaśnica wzięła się w tej książce jako potrawa regionu małopolskiego. Przecież kiedyś to było jedno, jako Galicja. Szukałam, szukałam i właśnie dla Ciebie taką odpowiedź znalazłam.
      A baranina niekoniecznie musi być. Ja też gotuję, ale kapuśniakiem taką zupę zowię i też uwielbiam kapuśniak, jest taki akuratnie na zimową porę.
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  2. To coś dla mojego chłopa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie i mój chłop lubi taką zupkę no i ja też ...
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  3. Oj, ta kawaśnica jak mój kapuśniak....bez baraniny jeno:))) Bardzo lubię takie gorące, pożywne zupy - zwłaszcza zimą!!! Grażynko tak się uśmiałam, że mnie brzuch boli...a zwłaszcza z tych owiec, co je mom:))) Z okazji dzisiejszego dnia życzę Ci wiele szczęścia i miłości...aż po kres!!!! Buziaki!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też Graszo jak te dowcipy znalazłam to najpierw musiałam się uśmiać, ze śmiechu popłakać i stwierdziłam, że nadają się aby je tu zamieścić ... hihihi.
      Za życzenia Ci dziękuję i Tobie też je ofiaruję.
      A kapuśniaczek (jak ja mówię) jest pyszny !!
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. Ja bez baraniny kapuśniaczek gotują , babcia moja zawsze mówiła jedz kapuśniak to nie będziesz mieć motylicy, nie rozumiałam o co chodzi ale jadłam...Juz jako dorosła osoba pracowałam w laboratorium i robiłam badania, wtedy dowiedziałam się co to są te motylice....miłego dnia Jaguś....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo teraz moja droga to chyba nikt baraniny nie używa, no chyba, że ją lubi lub ma swoją. A ja też nie wiem co to jest ta motylica ?. Dedukuję jednak, że kwas z kapusty je zabija i potem dlatego ich niema ...
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  5. W przyszłym tygodniu miałam robić kapuśniak:) więc może skorzystam z Twojego przepisu na kwaśnicę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kapuśniak czy kwaśnica to prawie żadna różnica ...
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  6. Mogłam tylko oglądać w TV jak to gotuje taką właśnie zupkę pan myśliwy chyba na programie 2 Właśnie gotował na sporej ilości mięcha ::) Boże co za bogactwo w tej Kwaśnicy hahahha Ale i z pewnością smaczna.Pozdrawiam milutko danka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak ja też często oglądam ten program p. myśliwego, a leci on chyba w niedzielę lub w sobotę rano i chyba na drugim programie. Akurat tego o kwaśnicy nie widziałam, szkoda ...
      Czym więcej mięcha tym kwaśnica lepszą jest.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  7. Gdybym do mojego ostatniego bigosu dodała ziemniaki, to miałabym kwaśnicę, bo prawie ugotowałam ten bigos wg Twojego przepisu. Wiesz, że nagotowałam cały szybkowar i starczyło mojej rodzinie na trzy dni. Może gdyby przyszedł syn, to nie byłoby bigosu tak długo, bo był niesamowicie smaczny: mnóstwo grzybów i pięć ziarenek własnego jałowca.
    Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu nie tak do końca byłaby to kwaśnica, bo troszku za gęste by to było. A gdybyś dodała wody, aby rozrzedzić, to już by w ogóle nie była kwaśnica. To już lepiej niech ten bigos, bigosem zostanie, a kwaśnicę ugotujesz sobie innym razem.
      Ja jak bigos gotuję to też zawsze dużo go robię, a potem w słoiki pasteryzuję i potem mam jak znalazł.
      No i co Aniu, zauważyłaś, że bigos ugotowany z ziarenkami jałowca ma swój smak, no nie?
      Już sobie wyobrażam jaki ten Twój bigos musiał smacznym być.
      Serdeczności zostawiam.

      Usuń
  8. Uwielbiam tą zupkę :) Zresztą wszelkie sycące, konkretne zupy lubię, wykorzystam ten przepis na pewno:) Pozdrawiam:)
    do-kawy.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu ja też lubię zupki takie sycące, wartościowe. Za kremami-zupami nie przepadam - może jedynie latem gdy upał jest to i owszem, zjem.
      Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  9. U mnie w domu bardzo lubimy kwaśnicę!!!! Nigdy nie dawałam grzybów , więc przepis wypróbuję!!! Serdecznie pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i od razu widać, że wiecie co dobre jest ...
      Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  10. Niestety z baraniną krucho. Gotujemy coś podobnego na wołowince i wiem, ze to nie to samo. Kochana, musisz chyba zmniejszyć ilość widocznych postów, bo ciężko jest ustabilizować obraz na Twoim blogu. Całuski.Lotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, że każdy rodzaj mięsa ma swoje smaki, smak niepowtarzalny. Jednak gdy zastąpimy innym mięsem też się nic nie stanie, poza utratą tego smaku ... :))
      Loteczko dziękuję, właśnie zmniejszyłam ilość postów wyświetlanych. Czy teraz jest lepiej ?
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  11. Dziękuję...moja synowa jest zachwycona przepisami na tym blogu. Ja w sobotę jestem zaproszona na obiadek z przepisów z Twego blogu. To w podziękowaniu za pokazanie Twoich przepisów. Pozdrawiam serdecznie. Jola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu a ja dziękuję Tobie i Twojej synowej (pozdrowienia dla niej). A napiszesz później co też synowa Twoja zaserwowała ? Bardzo jestem ciekawa i czy smacznie było ?
      Pozdrawiam serdecznie.
      Buźka.

      Usuń
  12. Ach, uwielbiam kwaśnicę, a ostatnio mam na nią taką ogromną ochotę ;P A Ty mnie jeszcze w tej ochocie doprawiłaś. Chyba muszę się ładnie do mamy uśmiechnąć, bo ja ostatnio w całym natłoku różnych zajęć i zdarzeń chyba nie znajdę na nią czasu :P
    Pozdrawiam,
    Dagmara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dagmarko do mamy zawsze warto się uśmiechnąć i nie tylko o kwaśnicę :))
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Uśmiechnęłam się i dzisiaj miałam pyszny obiadek ;)) mama jest kochana :) oj uśmiecham, uśmiecham. Nie tylko, gdy czegoś chcę ;)
      Pozdrowienia!
      Dagmara

      Usuń
    3. No widzisz jaką masz kochaną mamusię, zresztą sama o tym dobrze wiesz. To, że zawsze uśmiech na twej twarzy gości to się już troszku zorientowałam, bo masz dobre serduszko ...
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mialam duże problemy bo choc posiadam juz dawno maila w Google to ciagle z tym kłopoty były. Troche to trwa w moim wieku zanim cos załapię. Zobaczysz jak będziesz w moim wieku. hehe Buziol kochama Zobacz jaki temat mam dzis u siebie. Ostatnio słyszałam plotkę że mam początki demencji

      Usuń
    2. A wiesz nie tylko Ty miałaś z tym zalogowaniem/zarejestrowaniem się tutaj, pocieszę Cię, że ja też. Teraz to już ogarnęła mnie rutyna ... :)) Moja droga ja to, aż się boję być w Twoim wieku, bo ja już teraz mam demencję. A tam nie zawsze trzeba słuchać wszystkiego co inni gadają ...
      Oczywiście zaraz do Cię biegnę.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    3. JaGa Ty lepiej wypluj dla siebie słowo demencja. Az tak jeszcze ani ze mna a co dopiero z Toba nie jest. Ale ja wiem co to za paskudztwo, bo miałam u siebie teściową chora a potem mojego męża ktory to mial po urazie głowy bo go pociąg potrącil.Przez 10 lat sie wraz z nimui meczylam . To jest zanik mózgu kochana. Nie zyczyc wrogowi choroby ani opieki nad chorymi przez tyle lat. Myślalam ze nareszcie bedę miala spokoj na stare lata, a tu masz ci los. Przeciez razem ze mna przez to przechodzili. A litości dla mnie nie maja tylko gnebią jak tylko mogą. A kawały góralskie zawsze wspaniałe. zapomnialam przedtem o tym dodać

      Usuń
    4. Ja nie żartuję, ileż to razy zdarzy mi się o czymś zapomnieć i tak sobie myślę - a co będzie potem. Masz rację, że to jest paskudna choroba. U mnie mojego męża chrzestna cierpiała właśnie na demencję i też bez mała 10 lat. To było okropne ! Uleczko szczerze Ci współczuję.
      No dobrze Uleczko, że się troszku rozbawiłaś tymi kawałami.

      Usuń
  14. Witaj JaGa. kolejna próba wpisu. Kwaśnica niam, choć na ślasku raczej mało znana. U nas wolą żur. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uleczko jesteś kochana, a Katze to chyba Ty ...
      No widzisz udało się :)) Dziękuję ! A taka kwaśnica to chyba dobra będzie też i na kaca (ja tylko sobie tak pomyślałam)... :))
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Nie ma po czym JaGa. Zepsuli mi moje urodziny mlodzi w moim domu. No cóż. Niejedno w zyciu przeżylam, to i to minie. ale żal pozostał .W końcu 75 lat to jubileusz ,a nie zwykłe urodziny.

      Usuń
    3. No widzisz jak to jest Uleczko z tymi młodymi, nie zawsze można na nich liczyć tak do końca. Ale mówi się trudno, ale żal zostaje gdzieś tam w duszy zapisany. Szkoda Uleczko, że tak daleko mieszkam od Ciebie, bo dopiero byśmy zarządziły, oj zarządziły i nie wiem nawet czy potem i ta kwaśnica tak bardzo by nam pomogła :)) Spóźnione ale najszczersze życzenia urodzinowe i nie myśl mi tam o żadnej demencji, moja droga ...

      Pozdrawiam i uściski przesyłam.

      Usuń
  15. Witam cieplutko!
    Z dzisiejszymi pozdrowieniami
    przesyłam Tobie uśmiech radosny
    bo dni są coraz dłuższe...
    a to znak, że coraz bliżej do wiosny!
    Przyjemnego weekendu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj masz rację Agatuszko, że wiosna już niedługo do nas przybędzie. Za życzenia Ci dziękuję ...
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  16. 47 years old Statistician IV Oates Worthy, hailing from Lacombe enjoys watching movies like Divine Horsemen: The Living Gods of Haiti and Graffiti. Took a trip to Church Village of Gammelstad and drives a Ferrari 250 GT LWB Berlinetta Tour de France. zrodlo imp

    OdpowiedzUsuń

Super, że tu jesteście - bardzo mnie to cieszy, a serce me - wyskoczyć chce! Z radości - oczywiście :)

Sposób komentowania:
Wybrać-Nazwa Adres URL
Wpisać nazwę w pierwszym okienku
Adres URL w drugim - czyli adres bloga.
Anonimowi- nazwę proszę pisać w komentarzu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy

Witam wszystkich i piszę jak się sprawy mają ...

" Żyje się tylko raz. A jeżeli żyje się dobrze, ten raz wystarczy ".
B.Franklin

... i to jest moje motto życiowe. A żyję, niech pomyślę ... o rany, to minęło już pół wieku, czyli jam wiekowa babcia!
Nie tylko jam wiekowa, ale i szczęśliwa babcia, bo mam dwoje wnucząt, które chcą żeby babcia coś dobrego do zjedzenia im zrobiła ... "u babci jest słodko, dom pachnie szarlotką" ...
Znakiem moim zodiakalnym jest Bliźniak, choć w życiu jestem jedynakiem.
Moi drodzy, myślę, że na tym blogu znajdziecie wiele ciekawych i interesujących rzeczy - przecież po to go założyłam, żeby dzielić się z Wami tym co wiem. Jednocześnie zaznaczam, że nie wszystko o czym tu napiszę, zostało przez mnie ugotowane, sprawdzone. Jeśli się zdecydujecie na jakąś potrawę, to na własne ryzyko - niestety.Ja staram się poddać pomysł, który sama prędzej czy później też wypraktykuję, i podzielę się z Wami moimi uwagami.Tak samo i wy możecie swoje uwagi wpisywać, będą mile widziane. WIĘC GOTUJMY RAZEM !!! Jak pożyję jeszcze z pół wieku, to może damy radę -:)