"Bruschetta" - (wym. brusketta). Włoska przekąska, której podstawą jest chrupiące pieczywo posmarowane oliwą i startym czosnkiem, podawane z z mieszanką świeżo pokrojonych pomidorów i ogórków, posypane ziołami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Obserwatorzy
Witam wszystkich i piszę jak się sprawy mają ...
" Żyje się tylko raz. A jeżeli żyje się dobrze, ten raz wystarczy ".
B.Franklin
... i to jest moje motto życiowe. A żyję, niech pomyślę ... o rany, to minęło już pół wieku, czyli jam wiekowa babcia!
Nie tylko jam wiekowa, ale i szczęśliwa babcia, bo mam dwoje wnucząt, które chcą żeby babcia coś dobrego do zjedzenia im zrobiła ... "u babci jest słodko, dom pachnie szarlotką" ...
Znakiem moim zodiakalnym jest Bliźniak, choć w życiu jestem jedynakiem.
Moi drodzy, myślę, że na tym blogu znajdziecie wiele ciekawych i interesujących rzeczy - przecież po to go założyłam, żeby dzielić się z Wami tym co wiem. Jednocześnie zaznaczam, że nie wszystko o czym tu napiszę, zostało przez mnie ugotowane, sprawdzone. Jeśli się zdecydujecie na jakąś potrawę, to na własne ryzyko - niestety.Ja staram się poddać pomysł, który sama prędzej czy później też wypraktykuję, i podzielę się z Wami moimi uwagami.Tak samo i wy możecie swoje uwagi wpisywać, będą mile widziane. WIĘC GOTUJMY RAZEM !!! Jak pożyję jeszcze z pół wieku, to może damy radę -:)
B.Franklin
... i to jest moje motto życiowe. A żyję, niech pomyślę ... o rany, to minęło już pół wieku, czyli jam wiekowa babcia!
Nie tylko jam wiekowa, ale i szczęśliwa babcia, bo mam dwoje wnucząt, które chcą żeby babcia coś dobrego do zjedzenia im zrobiła ... "u babci jest słodko, dom pachnie szarlotką" ...
Znakiem moim zodiakalnym jest Bliźniak, choć w życiu jestem jedynakiem.
Moi drodzy, myślę, że na tym blogu znajdziecie wiele ciekawych i interesujących rzeczy - przecież po to go założyłam, żeby dzielić się z Wami tym co wiem. Jednocześnie zaznaczam, że nie wszystko o czym tu napiszę, zostało przez mnie ugotowane, sprawdzone. Jeśli się zdecydujecie na jakąś potrawę, to na własne ryzyko - niestety.Ja staram się poddać pomysł, który sama prędzej czy później też wypraktykuję, i podzielę się z Wami moimi uwagami.Tak samo i wy możecie swoje uwagi wpisywać, będą mile widziane. WIĘC GOTUJMY RAZEM !!! Jak pożyję jeszcze z pół wieku, to może damy radę -:)
co do bruschetty... dietetycy nie zalecają łączenie w sałatkach czy innych przekąskach świeżych pomidorów i świeżych ogórków... a może są jakieś wyjątki, specjalny sposób przyrządzania itp.
OdpowiedzUsuńserdecznie proszę Cię o konsultację...
ściskam
Jesteś niesamowita. Jak tak dalej pójdzie to nie będę musiała nigdzie indziej zaglądać, tylko do Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńArt Klater ma rację - te dwa warzywa nie powinny być ze sobą łączone. I prawdę powiedziawszy nie obiły mi się o uszy jakieś wyjątki (JaGo w Tobie nadzieja, że je znajdziesz). Podobnie jak do mizerii nie poinniśmy dodawać ani szczypiorku ani cebuli, a co najwyżej koperek...
Z mizerią się przestawiłam i dodaję koperek, ale np. z sałatki greckiej zrezygnować nie umiem :-))
Marylko, właściwie juz z innych portali kulinarnych nie ma potrzeby korzystać. Wszystko, a nawet więcej, jest tutaj, w Twoim rewelacyjnym blogu !! Pozdrawioam cieplusio :))
OdpowiedzUsuńEurydyko, no i super, niech będzie wszystko w jednym, po co dzielić ...:)) Dziękuję za pokrzepienie serca mego -:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Oj Klaterku, ale nasłuchałeś się tych mądrości, przecież teraz cały czas nam "śpiewają", że to z tym jest nie zdrowe, abo nie dobre. I owszem,tu muszę przyznać, że pomidor + ogórek to niezbyt dobrana para, i nie powinno się ich łączyć, ponieważ ogórek zabija z pomidora witaminę "C", ale niekoniecznie musimy takiego zestawu unikać, ja zresztą bardzo go lubię (smakowo i kolorowo). I pozwalam sobie nań, dość często ..., a co tam !
OdpowiedzUsuńZnalazłam także i takie coś, aby zrobi dobrze, żeby było dobrze, oto link do strony:
zdrowie
Jak poczytasz to się dowiesz, że pomidory dobrze jest robić z ogórkami kiszonymi lub korniszonami, i ja też tak robię. Taka sałatka jest naprawdę pyszna ..
Pozdrawiam serdecznie.
Klaterku, no i nie wyszedł mi link, teraz spróbuję tak:
OdpowiedzUsuńhttp://www.zdronet.pl/main/q/70/ankieta.html
Margarytko, no staram się ... cha-cha
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o łączenie tych ogórków z pomidorami to na razie znalazłam takie coś pod tym linkiem
http://www.zdronet.pl/main/q/70/ankieta.html
Osobiście ja lubię ogórka+pomidor o czym już napisałam Klaterkowi.
A sałatka, którą robię też nie ze świeżych ogórków, ale z korniszonów i pomidorów jest naprawdę pyszna. Biorę tak, np. 2 pomidory, kroję w ósemki, 4-5 korniszonów kroję w talarki, cebulę w plasterki. Wrzucam to wszystko do salaterki, troszku pieprzę, dodaję oliwę (łyżkę). Wszystko mieszam razem, a potem zajadam.
Ja do mizerii zawsze dodaję koperek, no i czasami rzodkiewkę, a cebuli i szczypiorku jakoś nigdy nie próbowałam dodawać.
Tak właściwie to niekoniecznie trzeba rezygnować z tego co się lubi, wszak uszczerbku wielkoego na zdrowiu nie ma ...
Pozdrawiam serdecznie.
JaGo, taką z kiszonym ogórkiem też robię, tyle, że kroję pomidorki w półplasterki, ogórki w plasterki, cebulkę w kostkę... dużo pieprzu, odrobina soli... a jak mam wenę to jeszcze żółtą paprykę dorzucam. Smakuje bardzo i wygląda kolorowo.
OdpowiedzUsuńA ja kiedyś bardzo lubiłam mizerię ze szczypiorkiem, ale się przestawiłam :-)
No popatrz Margarytko, a ja nie pomyślałam o dodaniu do tej sałatki żółtej papryki (chyba weny nie miałam) ... to dopiero jest feria kolorów na talerzu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
bo swierzy ogorek zabija potas w swierzym pomidorze a jest on tak potrzebny biednemu organizmowi ktory polyka kawe bez cukru
OdpowiedzUsuńA ja kawę, to pijam tylko i wyłącznie bez cukru, z cukrem mi nie smakuje, to już nie jest to ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.