sobota, 24 września 2011

Ziołowe zapasy. Jak je zrobić ?

   Nasze ziółka lubią wygrzewać się na słońcu, dlatego też latem mają intensywny smak i aromat. 
   Gdy mamy lato w pełni, na każdym niemal bazarze za niewielką cenę można kupić świeże ziła - koperku czy pietruszki. 
   Możemy je również wyhodować na działce kub mieć je w zasięgu ręki, hodując je na kuchennym parapecie, by w każdej chwili móc sięgnąć po świeże listki. 
   Teraz też jest najlepsza pora na przygotowanie ziołowych zapasów na jesień i zimę. Nadają się do tego wszystkie gatunki, ale ...

- Nim przystąpimy do przetwarzania, należy je dokładnie przebrać by usunąć liście obeschnięte, pogryzione przez owady i nadgniłe.
- Potem je myjemy i suszymy w ściereczce lub papierowym ręczniku;
- Jeśli mamy dużo zieleniny, możemy sobie pozwolić na wyrzucenie dolnych części gałązek.
A teraz możemy wybrać jedną z podanych przez mnie metod ich konserwacji.

SUSZENIE 
   Do suszenia wykorzystujemy zwykle gałązki i liście, są jednak rośliny, których najbardziej aromatyczną częścią są kwiaty (koper, majeranek). 
   Należy je odciąć nożyczkami od gałązek i suszyć osobno. Dobrze osuszone i oczyszczone gałązki drobno siekamy ostrym nożem (z gładkim ostrzem) lub tniemy nożyczkami. 
   Rozdrobnione ziła rozkładamy na czystym papierze, niezbyt grubą warstwą. Suszymy w temperaturze pokojowej, w cieniu, co kilka dni mieszamy, aż do całkowitego wyschnięcia ziół. 
   Przesypujemy do czystych, najlepiej ciemnych słoików. Szczelnie zamykamy, by nie traciły aromatu. Tak przygotowane możemy przechowywać do 12 miesięcy.

ZAMRAŻANIE 
 Fot. babuni-blog49
Można to zrobić na rożne sposoby, i tak np.

1. Umyte i dobrze osuszone gałązki dzielimy na małe porcje. Każdą zawijamy ścisło w folię aluminiową lub śniadaniową. Układamy porcje ziół w pojemniku i zamrażamy.

2. Posiekaną zieleninę wkładamy do niewielkich słoiczków, np. takich po musztardzie lub małych plastykowych pojemniczków, kubeczków (im mniejsze tym lepsze). Układamy zioła warstwami, każdą lekko dociskając. Zamykamy szczelnie słoik.

3. Rozdrobnione zioła wkładamy do małych pojemników - najlepiej takich do robienia kostek lodu. Zalewamy zioła wodą lub stężonym bulionem i zamrażamy.


KONSERWACJA W OLIWIE  
 Fot. Shutterstoc
   W ten właśnie sposób możemy przechowywać zioła, które będziemy wykorzystywać do przygotowania sosów, pizzy oraz past smakowych.

   Jako dodatek do zup mogą być zbyt tłuste. Oto prosty przepis na podstawową pastę np. z bazylii.

   Do malaksera wlewamy około 1/3 szklanki oliwy. Wrzucamy umyte i dokładnie osuszone listki bazylii (z dwóch pęczków) oraz dwa obrane ząbki czosnku. Miksujemy kilka minut. Doprawiamy solą.

   Otrzymany sos przekładamy do czystych (najlepiej wyparzonych i osuszonych) słoików, szczelnie zamykamy. 
   Smak pasty możemy zmienić dodając )tuż przed użyciem) posiekane drobno oliwki, orzeszki, migdały, chili czy starty parmezan.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Super, że tu jesteście - bardzo mnie to cieszy, a serce me - wyskoczyć chce! Z radości - oczywiście :)

Sposób komentowania:
Wybrać-Nazwa Adres URL
Wpisać nazwę w pierwszym okienku
Adres URL w drugim - czyli adres bloga.
Anonimowi- nazwę proszę pisać w komentarzu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy

Witam wszystkich i piszę jak się sprawy mają ...

" Żyje się tylko raz. A jeżeli żyje się dobrze, ten raz wystarczy ".
B.Franklin

... i to jest moje motto życiowe. A żyję, niech pomyślę ... o rany, to minęło już pół wieku, czyli jam wiekowa babcia!
Nie tylko jam wiekowa, ale i szczęśliwa babcia, bo mam dwoje wnucząt, które chcą żeby babcia coś dobrego do zjedzenia im zrobiła ... "u babci jest słodko, dom pachnie szarlotką" ...
Znakiem moim zodiakalnym jest Bliźniak, choć w życiu jestem jedynakiem.
Moi drodzy, myślę, że na tym blogu znajdziecie wiele ciekawych i interesujących rzeczy - przecież po to go założyłam, żeby dzielić się z Wami tym co wiem. Jednocześnie zaznaczam, że nie wszystko o czym tu napiszę, zostało przez mnie ugotowane, sprawdzone. Jeśli się zdecydujecie na jakąś potrawę, to na własne ryzyko - niestety.Ja staram się poddać pomysł, który sama prędzej czy później też wypraktykuję, i podzielę się z Wami moimi uwagami.Tak samo i wy możecie swoje uwagi wpisywać, będą mile widziane. WIĘC GOTUJMY RAZEM !!! Jak pożyję jeszcze z pół wieku, to może damy radę -:)