Nadmienię jeszcze, że niekoniecznie każdy musiał wcześniej o tym czytać ... prawda ?
Ziemniaki przekładane ogonówką
Składniki:
1 kg ziemniaków
30 dag ogonówki
2 łyżki masła
10 dag żółtego sera (najlepiej gouda)
1/2 szklanki keczupu
3 łyżki oleju
sól, pieprz, czosnek granulowany
Przygotowanie:
Obrane ziemniaki pokroić w plasterki. Olej rozgrzać na patelni, włożyć pokrojone ziemniaki, smażyć 10 minut. Ogonówkę pokroić w grubsze plastry.
Żółty ser zetrzeć na tarce. Żaroodporne naczynie posmarować tłuszczem, ułożyć 1/4 ziemniaków, oprószyć solą, pieprzem, czosnkiem.
Rozłożyć 1/3 plastrów ogonówki, posmarować keczupem i posypać żółtym, serem. W ten sposób ułożyć kolejne warstwy, tak by na wierzchu były ziemniaki.
Żółty ser zetrzeć na tarce. Żaroodporne naczynie posmarować tłuszczem, ułożyć 1/4 ziemniaków, oprószyć solą, pieprzem, czosnkiem.
Rozłożyć 1/3 plastrów ogonówki, posmarować keczupem i posypać żółtym, serem. W ten sposób ułożyć kolejne warstwy, tak by na wierzchu były ziemniaki.
Życzę smacznego ...
DROBNA RADA - jeśli naczynie żaroodporne wyłożymy folią aluminiową (patrz też tu: Tajemnice aluminiowej folii ),to wyłożenie po upieczeniu przekładańca - nie sprawi nam kłopotu. Będziemy mieli też pewność, że danie się nie przypali.
NOWE SMAKI PRZEKŁADAŃCA
ogonówkę przekładamy surowymi plastrami ziemniaków. Następnie całość zalewamy szklanką śmietany wymieszaną z pół szklanki bulionu z kostki. Potrawę pieczemy 1 godzinę i 20 minut w temperaturze 180 st.C.
dno i boki naczynia żaroodpornego smarujemy 2 łyżkami masła utartego z kilkoma ząbkami czosnku lub przyprawą do dań z ziemniaków.
Ogonówka - jest elementem szynki wieprzowej, która może być peklowana, wędzona lub parzona. Jeśli jej nie mamy, możemy zastąpić ją inną częścią szynki.
NOWE SMAKI PRZEKŁADAŃCA
ogonówkę przekładamy surowymi plastrami ziemniaków. Następnie całość zalewamy szklanką śmietany wymieszaną z pół szklanki bulionu z kostki. Potrawę pieczemy 1 godzinę i 20 minut w temperaturze 180 st.C.
dno i boki naczynia żaroodpornego smarujemy 2 łyżkami masła utartego z kilkoma ząbkami czosnku lub przyprawą do dań z ziemniaków.
Ogonówka - jest elementem szynki wieprzowej, która może być peklowana, wędzona lub parzona. Jeśli jej nie mamy, możemy zastąpić ją inną częścią szynki.
Ło matko! Do tego chyma koniecznie jakieś piwo albo kieliszek czegoś mocniejszego. Ja juz się do jedzenia takich dań się nie nadaję, choć czytając ślinka mi się zbiera hehe. Ta rada z tą folia bardzo przydatna,warta zapamiętania. Pozdrawiam srdecznie Jaguś
OdpowiedzUsuńAaa, a piwo - czemu nie ...:))
OdpowiedzUsuńUleczko dobrze, że chociaż folia do czegoś innego Ci się przyda, to chociaż korzyść z tego mego posta, jako taką będziesz miała ... cha-cha
Serdeczności zostawiam.
Muszę wyjaśnić, że tę wspaniałą zapiekankę robiłam już kilkakrotnie, ale najlepsza była za pierwszym razem. Najważniejsze, że nie ma za dużo przy niej roboty, jeśli zapędzi się męża do pomocy.
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego tygodnia.
A co to jest ... ogonówka ? :-) Pozdrawiam. :-)
OdpowiedzUsuńNie wytrzymam !!!!!! I jeszcze Ula, z tym piwem :(((
OdpowiedzUsuńJa poproszę o dietetyczne przepisy !!!!!!!! Buziaki :)
ANNO dziękuję bardzo za poparcie mych słów ...
OdpowiedzUsuńA wiesz, coś w tym jest, że potrawa zawsze (przeważnie) ta pierwsza wychodzi najlepsza. Może dlatego, że do tej pierwszej bardziej się przykładamy, abo może dzień lepszy mamy ... :))
Serdecznie pozdrawiam.
Oj Colto, a przeczytaj dokładnie do końca. Tam pisze co to jest ogonówka... :) Czyżbyś jeszcze w życiu nie jadł ogonówki, jest bardzo smaczna, np. do chlebka, nawet lepiej mi smakuje od szynki, i jest tańsza od niej.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Euredyko, bo Uleczka wie co dobre ...}}} Kiedyś zapewne napiszę i coś dietetycznego, zapewniam Cię ...
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Szkoda Jaguś,że tak póżno zajrzałam do ciebie,bo już mam prawie gotowe danie ,tzn.zapiekankę makaronową z grzybkami. W myśl przysłowia ,co się odwlecze to nie uciecze.Miłego i słonecznego dzionka życzę.
OdpowiedzUsuńJaGuś, uwielbiam wszystkie zapiekanki, ale tę szczególnie. Czasami sama wymyślam, co by tu zapiec, bo nie jest trudno zerknąć do lodówki, co tam się poniewiera, pokroić, ugotować np. makaron, połączyć i do piekarnika.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam.
Alutko, pewnie, że "co się odwlecze, to nie uciecze", zawsze przyjdzie i na to pora, gdy np. nie będziemy mieli pomysłu na obiad. A tę zapiekankę można zrobić łatwo i szybko. A pro-po zapiekanki z grzybów, właśnie dzisiaj też chcę o takowej napisać, tylko, że z ziemniakami.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
ANNO NO WŁAŚNIE, zapiekanki są dobre aby wykorzystać do nich wszystko co w lodówce się "poniewiera". Pakujemy wtedy wszystko do kupy, dodajemy ziemniaki lub makaron, zapiekamy i już gotowe !!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Zapiekanki dobra rzecz... ta wygląda ciekawie... Ale powiem Ci Jaguś, że u mnie zapiekanki powstają czasem z potrzeby wykorzystania tego, co mi zostało po wczorajszym obiedzie - tak zwane resztówki... i najgorsze jest w nich to, że są w zasadzie nie do powtórzenia, a szkoda...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepełko.
Masz rację Margarytko, że takie zapiekanki z resztek są nie powtarzalne, bo nie zawsze takie same "resztówki" mamy ...:))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.