niedziela, 8 lipca 2012

Surfinia (petunia) - królowa balkonów






Zanim przedstawię Wam kwiaty doniczkowe rosnące w moim ogrodzie, to chcę przedstawić dokładniej jedną z tych "Pań", panią Surfinię.

Surfinia została słusznie nazwana, królową balkonów. Nazwa surfinia obejmuje całą grupę odmian petunii kaskadowych o kwiatach różnej wielkości i barwy. Surfinie powstały w wyniku krzyżowania dzikich form petunii japońskich i brazylijskich i są efektem pracy hodowców tych właśnie krajów.

 I właśnie pod tą fotką (w komentarzykach), było napisane, że to petunia.
  No właśnie, teraz to ja już wiem i nikt mi nie zarzuci, że nie znam się na kwiatach !! A tak właśnie się stało, gdy na blogu-babuni49 podpisałam zdjęcie surfinii, jako surfinię. Niestety, ale ktoś stwierdził, że nie znam się na kwiatach, bo to jest petunia a nie surfinia.
 
 
Rośliny rozmnaża się za pomocą zielonych sadzonek pędowych.
Możemy
zakupić teraz mnóstwo odmian, a także nowych grup petunii kaskadowych. Oprócz najstarszej grupy petunii kaskadowych - Surfinii, liczącej już kilkadziesiąt odmian w uprawie. I tak na przykład:

Grupa Cascada - o zwartym pokroju.
Grupa Fortunia -o dużych kwiatach i gęstym ulistnieniu.
Grupa Conchita - o małych kwiatach, obficie kwitnąca przez całe lato.
Grupa Suprise - o kwiatach średniej wielkości i małych liściach.
Grupa Vitrotunia - polskiej hodowli.

Dużym powodzeniem cieszą się też petunie o drobnych kwiatach z grup:
Million, Bels, Celebration, Superbells i Sweet Pleasure.

Największą grupę stanowią odmiany w odcieniach fioletu i różu, są też kwitnące na czerwono, pomarańczowo i żółto.
 
Z tej fioletowej surfinii, niezbyt byłam zadowolona (słabo kwitła), chyba za mało o nią dbałam.

Uprawa -
surfinie wymagają gleby żyznej. Najodpowiedniejsza dla nich jest ziemia próchniczna o odczynie kwaśnym.  Surfinia lubi "kąpać" się w słońcu i najlepiej (balkony) od strony południowej, zaś od strony północnej - nigdy!!


Jeżeli chodzi o jej podlewanie należy ją podlewać raz dziennie, a w upalne dni nawet dwa razy dziennie. Nigdy nie należy dopuścić do jej przesuszenia. Ale surfinia nie lubi też nadmiaru wody, więc róbmy to z głową. Staraj się podlewać ziemię a nie kwiaty i liście. Jeśli nie będziemy przestrzegać tych podstawowych zasad, zacznie nam ona brązowieć.
Dlatego też jeśli opady są obfite (tak jak ostatnio), chowam po prostu roślinę w suche miejsce, a gdy słoneczko świeci to wystawiam ją.

Bardzo ważną rzeczą jest również jej nawożenie, najlepiej nawozem specjalnie do surfinii przeznaczonym. No i jeszcze jedna bardzo ważna sprawa, codziennie usuwajmy przekwitłe kwiaty wraz z zawiązką nasiona, wtedy roślina nie traci niepotrzebnie energii na budowę nasion. 

Ach i jeszcze jedno, właśnie ostatnio odezwałam się na babuni-blog49 i napisałam takie coś Klopsiki po azjatycku

47 komentarzy:

  1. Bardzo lubię surfinię, pięknie pachnie, pięknie wygląda, jak dostanie jeść i pić pięknie rośnie ...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Surfinia to jeden z najpiękniejszych jak dla mnie kwiatów balkonowych. A ta co mam ją na działce swej pięknie pachnie, a najbardziej wieczorową porą ...
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  2. Życzę Ci dzisiaj wieczoru Cudownego.
    By Szczęście było u boku Twego!
    Pozdrawiam cieplutko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agatko ślicznie. Ale wczorajszego dnia myślałam, że już wykorkuję od tego gorąca ... uff, jak gorąco:):(
      Wszystkiego najlepszego.

      Usuń
  3. Nigdy nie miałam surfinii, a szkoda, bo to naprawdę piękny kwiat. Muszę w przyszłym roku kupic. Pozdrawiam na dobry tydzień, Marylko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gaju to wielka szkoda, że surfinii nie miałaś jeszcze, bo to śliczny kwiatek, a jak pachnie ... Musisz to koniecznie naprawić:)
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. andante spianato9 lipca 2012 05:59

    Surfinie sa cudowne , ale na pyrkowskich balkonach obserwuje w większości zwisające pelargonie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andante ja na swojej działce też mam i pelarhonie, ale surfinią jestem zauroczona :)
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  5. Grażynko witam Cię bardzo serdecznie! Nie mogę się napatrzeć na te wspaniałe kwiaty, masz dobrą rękę do pielęgnacji kwiatów!!! Posiedzę sobie tutaj trochę, bo już mam czas i jest chłodniej, więc wytrzymuję siedzenie:))) Przesyłam wiele sympatii i serdeczności, buziaki!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kwiaty Grażynko też uwielbiam, uwielbiam patrzyć jak się rozwijają a potem napawam się ich zapachem. A siedź sobie moja droga ile tylko chcesz:))
      Serdeczności zostawiam.

      Usuń
  6. Nie mam balkonu tylko 30cm wypustkę, ale zagospodarowuję ja kwiatkami. W tym roku rosną niebieskie drobniutkie i szare krzaczki. Mam sklerozę i nie pamiętam nazw. Ma też skrzyneczkę mięty, którą dodaję do herbatki. Miłego dnia i serdeczności zostawiam za te ptaszki, które tak pięknie śpiewają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wielka szkoda Loteczko, że nie masz balkonu normalnego, bo wtedy byś dopiero zaszalała z różnymi kwiatkami. Wiem, że Ty też kochasz kwiatki tak samo jak i ja. Ja też balkonu nie mam, nawet takiej wypustki, za to mogę poszaleć sobie z nimi na mym ogródku.
      A z tymi nazwami kwiatów to masz tak jak i ja, też rzadko kiedy pamiętam ich nazwy, ot skleroza. A ja miętę też sobie posadziłam w doniczce i teraz nie rozrasta mi się po całym ogrodzie.
      A gdybyś nie Ty, to i te ptaszki nie miały by prawa bytu na mym blogu - za co Ci bardzo dziękuję.
      Buźka!

      Usuń
  7. Piękne te surfinie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różyczko piękne dzięki...
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  8. Bardzo podobają mi się petunie, choć nie mam ich na balkonie. Zresztą żaden kwiat nie uchowa mi się na balkonie. Mam tylko jedną na działce, rośnie nawet przyzwoicie, choć nie zawsze mamy czas obrywać przekwitłe kwiatki.
    Życzę miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu a dlaczego się nie uchowa żaden kwiat na Twym balkonie, od jakiej strony masz balkon? Ja jakbym była posiadaczką balkonu, to byłby pełen kwiatów:) Ja jak kiedyś miałam działkę troszku dalej to też nie zawsze miałam czas aby obrywać kwiatki przekwitłe surfinii, i dlatego też mi gorzej rosła. Była wtedy niezaciekawa...
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  9. Uwielbiam surfinie, mam je na balkonie co roku latem:) razem z pelargoniami. W tym roku po raz pierwszy goszczę lobelię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Surfinie to jedne z moich ulubionych kwiatów i powiem Ci, że lepiej podobają mi się od petunii, chociaż to jedna rodzina. Lobelii jeszcze nie miałam, ale to nic straconego, kiedyś zapewne będę w jej posiadaniu.

      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  10. Witam cieplutko,moje surfinie na początku rosną pięknie, ale po jakimś czasie pędy są zbyt długie a pod spodem ma suche liście.Podlewam ją codziennie.Pozdrawiam serdecznie B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam...
      To prawda co piszesz u mnie jest tak samo. Zastanawiam się nad tym dlaczego? Może trzeba go troszku nawieźć, to jego stan się może poprawi?!

      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Sisi wiem, że można chyba przechowywać surfinię, ale jak to dokładnie nie wiem. Jak się dowiem to napiszę i dam Ci znać. OK!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam, też bardzo proszę o odpowiedź jak je przezimować. Mam dwa piękne okazy i chciałabym cieszyć się nimi w przyszłym roku...a jeśli się uda to i w domu zimą. Jeden co prawda troszkę ''oklapnięty'' ale za to drugi-ogromna kula.

      p.s.
      też mi się tak robiło jak u Anonimowego z 18.lipca, jednak odżywały gdy zabrałam je ze słońca. Jeden dzień w cieniu i znów były piękne

      Usuń
    2. carmen san-di dziękuję za podpowiedź w sprawie usychania tych liści.
      Postaram się napisac Wam jak najszybciej odpowiedź, o ile taką znajdę w sprawie ich przechowywania.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    3. Przeglądając internet w poszukiwaniu odpowiedzi: jak przezimować surfinię, to spotkałam się z opiniami, że raczej co roku trzeba ją kupować nową - niestety.
      Chociaż na jednym z forum dyskusyjnym znalazłam taką odpowiedź.
      Spróbujcie pod koniec sierpnia lub na początku września uciąć młode gałązki i włożyć je do wody, by się ukorzeniły a potem do ziemi.
      Podlewać od czasu do czasu i jeżeli macie ciepłą piwnicę i z oknem, to wynieść ją do piwnicy, jeśli nie, to zostawić w domu.
      Powinny przetrwać do nastęonego roku. Czy tak będzie - nie wiem.
      Życzę powodzenia.

      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  13. Witam, zamierzam kupić surfinie na balkon, ale zastanawiam się co zrobić, żeby nie zginęły podczas naszego urlopu. 2 tygodnie od strony południowej chyba nie przeżyją? W zeszłym roku wszystkie kwiatki mi uschły:( w tym m.in. pelargonie. Surfinii nigdy nie miałem. Może znacie jakieś sposoby? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam.
      Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję. Ale niech już będzie, może jeszcze ktoś będzie chciał skorzystać z tej odpowiedzi. 2 tygodnie, hmmm..., można zrobić taki dozownik z butelki po wodzie, np mineralnej 2 l lub większej, wsadzić w doniczkę z ziemią tym końcem, którym wodę pijemy (odkręconym) i w butelkę wlać wody, którą roślinka będzie sobie dozowała podczas naszego niebytu w domu.
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  14. Witam
    Co mam zrobic jak surfinie nie puszczaja pakow kwiatowych
    Kupilam przez internet sadzonki. Liscie i galazki rosna ladnie tylko brak kwiatow.
    Co mam zrobic aby pojawily sie kwiaty?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba nie ma już dla nich ratunku, widocznie musiały przemarznąć i już nic ich nie uratuje - niestety.
      A kwiaty już powinny być!
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  15. Dzień dobry, dziś posadziłam swoje pierwsze surfinie w donicach na parapecie. Jaką ilością wody powinnam je podlewać, by nie zrobic im krzywdy? donice mają 1 metr długości, w każdej jest 7 sadzonek (mam też nadzieję, że to nie jest za dużo... ). Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam.
      Surfinię balkonową podlewamy bardzo obficie co kilka dni. Co jednak ważne, donica, w której rośnie kwiat powinna mieć otwory, które pomogą usunąć nadmiar wody. A w upalne dni to nawet dwa razy na dzień.
      Myślę też, że nie nędzie im za ciasno.
      Życzę powodzenia w uprawie tych ślicznych kwiatków.

      Usuń
  16. Podoba mi się ta ostatnia roślina ogrodowa. Nawet nie wiedziałam wcześniej o jej istnieniu. Naprawdę bardzo ładna.

    OdpowiedzUsuń
  17. jak uratować surfinie i petunie po urlopie? przed wyjazdem miałam piękne wprost wystawowe petunie i surfinie na tarasie. Prosiłam sąsiadkę żeby o nie dbała podczas mojego wyjazdu, niestety nie robiła tego regularnie w zasadzie to może podlała je dwa razy gdyż nie wyschły całkiem, ale pozostały z nich tylko długie zwiędłe łodygi bez kwiatków. Chciałabym je jakoś uratować ale nie wiem czy to jeszcze możliwe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magento a na drugi raz jak będziesz wyruszała z domu na urlop, a masz kwiatki to dam Ci dobra radę. Wsadź do ziemi w doniczce butelkę odkręconą, napełnioną wodą i wtedy roślinka będzie sobie poobierała wody tyle ile jej potrzeba.

      No właśnie surfinie w sezonie letnim trzeba podlewać codziennie a nawet dwa razy dziennie. Jeżeli roślina powiędła tylko, to możesz jeszcze ją uratować podlewając ją i może jakąś dodać odżywkę do surfinii. Jeżeli uschła to już nic nie da się zrobić.

      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  18. Mam pytanie, również wyjechałam na 2 tygodniowy urlop, a moja sąsiadka chyba przelała kwiaty,bo ziemia była bardzo mokra, a liście uschły, czy jest jeszcze dla nich ratunek?
    Pozdrawiam,
    Ula

    OdpowiedzUsuń
  19. Moje surfinie rosnące od strony połnocno-wschodniej zawsze cudnie rosną! Te rosnące po stronie południowej nigdy nie są takie piękne.
    do metrowej doniczki wsadzam po 3 sadzonki i jest to wystarczająca ilość. Rosną obficie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam surfinie od strony południowej ziemia taka jak trzeba, podlewać również wedle rad i co... Normalnie zdychają :( nie wiem już co robić

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawe z tym stronami Świata. Nigdy o tym nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  22. U mnie na balkonie co roku kwitną surfinie i lobelia. Widok jest przepiękny :))

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja też jestem zdania, że surfinia to królowa balkonów ze względu na piękne kwiaty i śliczny zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo lubię hodować surfinie na tarasie, latem wygląda pięknie cały w kwiatach :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Najładniejsze z kwiatów balkonowych, kwitną przepięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Witam serdecznie dziś była straszna ulewa,z uwagi na to że Alu dzien byłam w pracy nie mogłam zdjąć surfini z balkonu.kwiaty pływają w litrach deszczu co zrobic.?

    OdpowiedzUsuń
  27. czy da sie uratować surfinię prawdopodobnie przelaną- ma mokro ale w słońcu wiednie...Co robić ?

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetnie to wygląda naprawdę ekstra, super inspiracja do własnych dzieł. Podziwiam twój zapał do działania i efekty twojej pracy!

    OdpowiedzUsuń
  29. Mąż podczas mojej dłuższej nieobecności przelał mi surfinie zaczęły blaknąć kwiaty i żółknąć liście czy można to jeszcze uratować ? Z przesadzanie do nowej ziemi będzie mi ciężko gdyż mam 120 sadzonek …

    OdpowiedzUsuń

Super, że tu jesteście - bardzo mnie to cieszy, a serce me - wyskoczyć chce! Z radości - oczywiście :)

Sposób komentowania:
Wybrać-Nazwa Adres URL
Wpisać nazwę w pierwszym okienku
Adres URL w drugim - czyli adres bloga.
Anonimowi- nazwę proszę pisać w komentarzu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy

Witam wszystkich i piszę jak się sprawy mają ...

" Żyje się tylko raz. A jeżeli żyje się dobrze, ten raz wystarczy ".
B.Franklin

... i to jest moje motto życiowe. A żyję, niech pomyślę ... o rany, to minęło już pół wieku, czyli jam wiekowa babcia!
Nie tylko jam wiekowa, ale i szczęśliwa babcia, bo mam dwoje wnucząt, które chcą żeby babcia coś dobrego do zjedzenia im zrobiła ... "u babci jest słodko, dom pachnie szarlotką" ...
Znakiem moim zodiakalnym jest Bliźniak, choć w życiu jestem jedynakiem.
Moi drodzy, myślę, że na tym blogu znajdziecie wiele ciekawych i interesujących rzeczy - przecież po to go założyłam, żeby dzielić się z Wami tym co wiem. Jednocześnie zaznaczam, że nie wszystko o czym tu napiszę, zostało przez mnie ugotowane, sprawdzone. Jeśli się zdecydujecie na jakąś potrawę, to na własne ryzyko - niestety.Ja staram się poddać pomysł, który sama prędzej czy później też wypraktykuję, i podzielę się z Wami moimi uwagami.Tak samo i wy możecie swoje uwagi wpisywać, będą mile widziane. WIĘC GOTUJMY RAZEM !!! Jak pożyję jeszcze z pół wieku, to może damy radę -:)